Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAMrowka zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
2 stycznia 2014r. godz. 13:13, odsłon: 29455, Kazimierz Marczewski

Ksiądz po kolędzie

Na stole powinniśmy postawić symbole religijne: krzyż, zapalone świece i Pismo Święte.
Ksiądz po kolędzie
Ksiądz po kolędzie (fot. Kazimierz Marczewski)
Jak co roku o tej porze księża ze wszystkich parafii w Bolesławcu i powiecie bolesławieckim, a także w całej Polsce zgodnie z wcześniejszą tradycją odwiedzają swoich wiernych w ich domach i mieszkaniach. Bolesławianie chętnie przyjmują swoich kapłanów. Terminy wizyt są ogłaszane w kościele, można je znaleźć na stronach internetowych parafii, a dodatkowo ministranci w przeddzień wizyty duszpasterza informują o godzinie tego spotkania.

Ksiądz przychodzi do nas z wizytą duszpasterską, dlatego powinniśmy specjalnie przygotować nasze mieszkanie na to spotkanie, posprzątać, na stół położyć biały obrus, wyłączyć telewizor, radio i komputer. Na stole powinniśmy postawić symbole religijne; krzyż, zapalone świece i Pismo Święte. Najlepiej jak w czasie wizyty księdza, zbierze się cała rodzina.

Wizyta księdza trwa bardzo krótko, maksymalnie do dziesięciu minut. Najpierw z ministrantami śpiewamy kolędę, potem modlitwa, poświęcenie mieszkania i krótka rozmowa z księdzem, dotycząca różnych spraw: rodziny, kościoła i czasem polityki. Księża sprawdzają też zeszyty uczniów uczęszczających na religię. Prowadzą także swoje notatki.

Bolesławieccy księża są bardzo uprzejmi i wyrozumiali. Na zakończenie wizyty każdy z domowników dostaje na pamiątkę od księdza obrazek z wizerunkiem świętego.

Istnieje zwyczaj, że domownicy wcześniej przygotowują kopertę w pieniędzmi i dają księdzu ofiarę. Bolesławianie w zależności od zamożności wkładają do koperty od kilkudziesięciu do kilkaset złotych.

Kopertę z pieniędzmi daje się księdzu na koniec wizyty i bardzo dyskretnie.
Niektórzy parę groszy dają także ministrantom towarzyszącym księdzu. Wizyty księży w Bolesławcu są mile widziane, chociaż według opinii wielu mieszkańców z roku na rok ilość przyjmujących księdza maleje, ale raczej jest to związane ze zmniejszeniem się liczby mieszkańców Bolesławca.

Ofiara w kopercie, którą otrzymują ksiądz to "ofiarą co łaska", a jej wysokość zależy od hojności dających.

Są w Polsce rejony(na przykład: województwo opolskie, częściowo małopolskie i śląskie) gdzie biskupi zakazali księżom przyjmowania "ofiar w kopertach", ale jak to jest w rzeczywistości nie wiemy.

Księża nie informują ile dostali pieniędzy i na co je wydali, dlatego wysokość zarobków za kolędę budzi kontrowersje. Mówi się po cichu, że księża w niektórych rejonach mogą dostawać dziennie za kolędę 1000 zł. W Bolesławcu jest to chyba nierealne?


Jak czytamy w instrukcji Archidiecezji Krakowskiej cytuję:

Mało kto wie, że do tych bożonarodzeniowych odwiedzin parafian, kapłan, przez przyjęcie urzędu posługiwania duszpasterskiego, jest zobowiązany na mocy Kodeksu Prawa Kanonicznego celem wzajemnego poznania się.

Ksiądz po kolędzie

~y niezalogowany
10 stycznia 2014r. o 21:26
Od kiedy pamiętam, to ludzie byli ludźmi ;) I zawsze wierzyli w istotę, która jest ponad nimi. Chodź w różnym czasie i różnych miejscach na ziemi inaczej tą istotę nazywano. Jest zbyt wiele niewiadomych, żeby można było cokolwiek wykluczyć. ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2987
#Nightmare nieaktywny
10 stycznia 2014r. o 22:26
Jak ktoś nie chce przyjąć księdza, to go nie wpuszcza i tyle.
Na szczęście mam w miarę normalnego księdza w parafii, a nie pazerę na kasę.
Ś.p. proboszcz poprzednik obecnego próbował raz wyłudzić więcej (tylko tyle? Słyszałem, że za granicą pracujesz!). Powiedziałem mu, że zbawienia nie kupię za pieniądze. Następnym razem nie protestował.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
11 stycznia 2014r. o 16:34
~? napisał(a): a mnie uczyli pewnie jacys ...e bo wpierali mi w szkole ze powstalismy jako ludzie w drodze ewolucji tzn. z malpy . czy ktos w to watpi ???

Może nie ...e, po prostu uczyli tego, co zostało napisane w "mądrych książkach".
A teoria ewolucji to jedna wielka bzdura - tam się nic nie trzyma kupy - zresztą dlaczego do dzisiaj mówią na to "teoria" przecież to słowo znaczy: hipoteza, przypuszczenie, domysł... Gdyby ten idiotyzm Darwina byłby w końcu potwierdzony, to powinno się to raczej zwyczajnie nazywać: Ewolucja.

Zastosowana autokorekta

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~twój przodek szympans niezalogowany
11 stycznia 2014r. o 20:32
~ napisał(a):
~? napisał(a): a mnie uczyli pewnie jacys ...e bo wpierali mi w szkole ze powstalismy jako ludzie w drodze ewolucji tzn. z malpy . czy ktos w to watpi ???

Może nie ...e, po prostu uczyli tego, co zostało napisane w "mądrych książkach".
A teoria ewolucji to jedna wielka bzdura - tam się nic nie trzyma kupy - zresztą dlaczego do dzisiaj mówią na to "teoria" przecież to słowo znaczy: hipoteza, przypuszczenie, domysł... Gdyby ten idiotyzm Darwina byłby w końcu potwierdzony, to powinno się to raczej zwyczajnie nazywać: Ewolucja.


U ciebie ewolucja wciąż jeszcze trwa i zajmie jeszcze trochę czasu.

Zastosowana autokorekta

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
12 stycznia 2014r. o 17:03
~Iza napisał(a):

Jak dla mnie jest super o.k. :)
Problem braku zgodności dotyczy tego w Kogo i w co wierzymy.
Wg Ciebie : jak rozumiem, Bóg Kreacji.
I co dalej, czy interesujący się losem stworzenia, kierujący nim?
Wg mnie: Bóg Stworzyciel, interesujący się stworzeniem, miłosierny, ale sprawiedliwy. Odpowiedzialna Miłość.
Wg Ciebie: człowiek został stworzony bez samoświadomości, doświadczenie/ wiedza daje mu pozycję równy z równym. Czy tak? Co do śmiertelności naszego ciała - nie mogę rozgryźć- jeżeli będziemy myśleć, że jest nieśmiertelne, to tak się stanie?
Wg mnie : człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga jako istota myśląca, posiadająca wolną wolę. Konsekwencją nieposłuszeństwa jest m.in. śmierć ciała, dusza jest nieśmiertelna. Odzyskanie nieśmiertelności ciała nastąpi po zmartwychwstaniu.

Oczywiście wgłębiając się w Pismo Św. należy mieć świadomość tego, że było spisane przed wiekami, a symbole i przypowieści były zrozumiałe dla ówczesnych i wyrosłych w tamtej kulturze.

Tak, masz rację, dla mnie równość stworzenia ze Stwórcą jest obrazoburcza. Pycha, wg Katechizmu Kościoła katolickiego, rozpoczyna "listę" grzechów głównych.

Wiara ... , wcześniej czy później wszystko stanie się jasne, ... po drugiej stronie życia.

Miłego wieczoru :)
Nie sądziłam że tak się wciągnę w tę rozmowę z Tobą :), którą pomału trzeba kończyć.
Wyjaśnię słowa którymi się posłużyłaś .
Kreacja i Stwożenie to pojęcia torzsame.
Wiedza , to umysł ( nie daje pozycji ''równy z równym''), trzeba przekroczyć to '' ja - myślenie '' , EGOcentryzm , by odnaleźć ponowne połączenie ze stanem boskim ( już za życia ).

UPORZĄDKUJMY ( na bazie psychologii transendentalnej Kena Wilbera )
są trzy stany rozwoju człowieka i jego ducha :

1) NIEŚWIADOME - bez umysłu , bez ego , cielesne, wczesnodziecięce, doświadczające jedności życia
2) ŚWIADOME ( samoświadome) - umysł ,ego świadome ludzkiego potencjału, dzielące świat i życie na dobro i zło
3) NADŚWIADOME - pozaumysłowe , też bez ego, ale świadome swojego boskiego potencjału , pożucające identyfikację z umysłem i jego wytworami , ponownie w jedności z życiem ,światem , Bogiem.

Wracam do twojego opisu , wyłania się z niego Bóg SĘDZIA ( autorytet zewnętrzny
) , który sam wie co jest dobre co złe i który ''za dobre wynagradza a za złe karze ''.
Ty łakniesz sprawiedliwości za (nawet nie swoje) ''dobre wybory '', podświadomie oczekując piekła dla tych którzy ''wybrali źle'' i gdzie jest wtedy ''miłosierdzie''???
Przypisujemy Bogu cechy ludzkie ( umysłu) , bo brak nam głębszego rozpoznania co należy do kogo .
Wymyślamy scenariusze czekając na koniec czasu i na zbawienie , a co jeśli to ty sam masz to zrobić dla siebie uwalniając się z egocentryzmu i umysłowych zwodniczych wyobrażeń ( matrixa ).
Czas się kończy dla ciała ale nie dla ( nad)świadomości.
Ciało się rodzi i umiera ale (nad)świadomość trwa wiecznie .
Celem ciała jest by posłużyło do budzenia PRAWDY o tym kim jesteś.

Dla mnie rozpoznanie boskości w sobie nie jest ''pychą'', bo nie przypisuję sobie tego a każdy z nas jest jak ziarno np. dębu i ma potencjał by stać się drzewem .
Zbytnia skromność ( przeciwieństwo''pychy '') może wiązać się z utratą tego potencjału i zmarnowaniem go ( przypowieść o talentach w Biblji ) i to jest ''grzechem'' :))
Mamy przyrodzoną godność i wolność , chyba że dobrowolnie z niej rezygnujemy , bo boimy się wyborów i błądzenia.
Czasem trzeba trafić na parę ślepych ulic ( tych w umyśle), by w końcu odnaleźć właściwą drogę .
I nie ten''grzeszy'' co błądzi a ten co podąża ślepo za innymi ślepcami , a kłamstwo (umysłu) bierze za prawdę .

Ponieważ , jak sama wiesz, Biblia jest mało czytelna dla nas , dlatego podaję ci link na fajnego nauczyciela ( MOOJI ) , który odpowiada na pytania jak odnależć ten 3-ci NADŚWIADOMY stan.

- Czym jest religia ? -

&list=PL9F3874C785E2D73C

&list=PL9F3874C785E2D73C

POZDRAWIAM :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Iza niezalogowany
12 stycznia 2014r. o 22:23
~ napisał(a):
Nie sądziłam że tak się wciągnę w tę rozmowę z Tobą :), którą pomału trzeba kończyć.
Wyjaśnię słowa którymi się posłużyłaś.(...)

Rzeczywiście czas kończyć naszą ciekawą i wciągającą dyskusję :)
Jak dla mnie zdefiniowałyśmy nasze poglądy religijne. Ja jestem chrześcijanką, ściślej katoliczką,Ty - zwolenniczką New Age. Ja wierzę w Boga Osobowego i Transcendentnego, natomiast Ty, podążając za New Age, zamazujesz granice odrębności pomiędzy wszelkimi, różnymi bytami (Bogiem, człowiekiem i światem),uznajesz, że wszystko jest jednością, jednym wielkim bytem, istnieniem, czy tak?
Sądzę, że to bardzo niebezpieczna droga, ale cóż, mamy wolny wybór i wybieramy :)

Poniżej moje Credo:


Dobrej nocy :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
12 stycznia 2014r. o 23:21
Nie,to nie jest New Age , a niedualność ma starsze korzenie niż chrześcijański katolicyzm , wschodnie i JEZUS ( że znów go zacytuję mówił o tej prawdzie słowami '' OJCIEC i JA JEDNO JESTEŚMY '' jak i każdy z nas .
Kiedy się odkryje prawdę - nie ma już dokąd iść , pozostaje cieszyć się z tego co jest i mądrze żyć .

Kończąc temat , dziękuję i dobranoc . :))
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
13 stycznia 2014r. o 2:44
Kapłani Jezusa za te słowa ukrzyżowali - że śmiał się nazywać Synem Boga i jednym z Bogiem ,
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).