17 września 2009r. godz. 08:33, odsłon: 2876, Bolec.info / Daniel Biernat

Przyjemne z pożytecznym

W stawie przy „Łajbie” nadmiernie rozmnożyły się karpie, by zachować równowagę ekologiczną należało odłowić 100 sztuk. Nie zrobiono tego jednak w sposób tradycyjny.

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bolesławcu otrzymali informację, że w stawie przy „Łajbie” należałoby odłowić 100 sztuk karpia, żeby nie doszło do zachwiania równowagi ekologicznej. Postanowili to wykorzystać i tak narodził się pomysł na zorganizowanie „Ekologicznego Festynu Rodzinnego”.

W dniu 15 września, w parku przy „Łajbie” odbył się taki właśnie festyn. MOPS zorganizował go w ramach projektu socjalnego „Miasto bez granic”. Projekt ten jest skierowany do mieszkańców osiedla Kościuszki II, a jego celem jest przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu, wspieranie konstruktywnych form spędzania czasu, integracja rodzin mieszkających na osiedlu, ale także integracja mieszkańców osiedla Kościuszki II z pozostałymi mieszkańcami miasta.

Dorośli uczestnicy festynu mieli okazję zmierzyć swoje siły w wędkowaniu. Kibicowali im mieszkańcy Bolesławca, których zaciekawiły zawody organizowane w centrum miasta. Wędkarze łowili ryby na typową zanętę na karpia, ale pierwszą rybę złowił Edward Sobczak na „bułeczkę”. Udało się, bo jak nam powiedział, ryby w stawie są przyzwyczajone, że karmi się je pieczywem, przy okazji rzucanym dla kaczek. Pan Edward nie jest też amatorem, wędkuje od wielu lat, bierze udział w zawodach i należy do związku wędkarskiego.

Kilka „ładnych sztuk” trafiło się również kolejnemu z wędkarzy, należącemu do koła wędkarskiego „Sandacz” – Władysławowi Chomkowiczowi. Jeden z wyłowionych okazów mierzył 42 cm.

Dla dzieci uczestniczących w festynie integracyjnym, Miejskie Centrum Edukacji Ekologicznej zorganizowało w „Parku przy stawie”, konkurs plastyczny pt. „Życie pod wodą”. W konkursie uczestniczyło dwanaścioro dzieci. Nie było wygranych ani przegranych. Wszystkie dzieciaki dostały nagrody i słodki poczęstunek.. Pierwszy swoją konkursową pracę ukończył Adaś Jaskot, który później pomagał kolegom. Jego praca przedstawiała ryby i „zębo-stwory”. Najmłodszą uczestniczką konkursu była sześcioletnia Ina Zborkowska.