24 lutego 2010r. godz. 16:32, odsłon: 16542, Bolec.Info

Miasto Ceramiki bez ceramiki?

Ceramika bolesławiecka zagrożona. Grozi jest mocne ograniczenie produkcji. Wszystko przez urzędników i nieporozumienia dotyczące podatku VAT.

Bolesławiec jest znany na świecie przede wszystkim z tradycyjnej ceramiki. To właśnie na ceramice oparta jest cała promocja regionu. Ceramika produkuje kilkadziesiąt zakładów z Bolesławca i okolic, które utrzymują setki miejsc pracy. Okazuje się jednak, że działalność niektórych z firm jest zagrożona, bo są one gorzej traktowane – przez Urząd Skarbowy.

Dziennikarz Bolec.Info rozmawiał z Pawłem Zwierzem, właścicielem jednej z największych w Bolesławcu firm produkujących artystyczną ceramikę - Fabryki Naczyń Kamionkowych Manufaktura w Bolesławcu. Kazimierz Marczewski – Bolec.Info: Panie Dyrektorze, proszę Czytelnikom przedstawić swoją firmę.

Paweł Zwierz: Fabryka Naczyń Kamionkowych „Manufaktura” istnieje od 1993 roku. Produkujemy tradycyjną stempelkową ceramikę bolesławiecką, zatrudniamy 175 osób. Głównie prowadzimy eksport naszych wyrobów na rynki zachodnie i USA - to ponad 80 % sprzedaży. Produkujemy ponad 160 tysięcy różnych kombinacji dekoracji. Osiągane obroty netto ponad 9 milionów złotych.

Jak wygląda konkurencyjność Waszych produktów w stosunku do zakładów produkujących podobną ceramikę w Bolesławcu i poza Bolesławcem? Jakie surowce stosujecie do produkcji?

Porównując koszty produkcji i surowce do niej używane muszę stwierdzić, że koszty produkcji są podobne do naszych konkurentów. Różnimy się wzornictwem, sposobem prowadzenia promocji i sprzedaży. Naszą bazą surowcową są lokalne złoża glin, kaolinów i piasków.
Jesteśmy zakładem dobrze doinwestowanym i większość swoich zysków przeznaczamy na rozwój i nowe inwestycje te materialne i niematerialne. Nasi pracownicy są szkoleni i zdobywają coraz większą wiedzę, ucząc się nowych technologii, marketingu i języków obcych.

Dlaczego ceny niektórych produktów są u Was wyższe niż u konkurencji? Jaka jest tego przyczyna. Przecież wyższe ceny oznaczają mniejszą sprzedaż?

Tu już są pewne problemy i niejasności. Powiem krótko - po ostatniej kontroli Urzędu Skarbowego zmuszono nas do zmiany wysokości podatku VAT - z 7 % do 22 %.
A zatem od razu ceny naszych produktów na rynek detaliczny krajowy wzrosły o 15 %.

Dlaczego taka decyzja? Co się stało?

Nakazano nam ten podatek zapłacić do 5 lat wstecz. Urząd Skarbowy stwierdził, że wyroby nasze, ogólnie mówiąc, nie są wyrobami artystycznymi. Przyrównano naszą artystyczną ceramikę do wyrobów takich jak dachówka, cegła, ceramiczne rury kanalizacyjne czy płytki techniczne podsadzkowe.

Jak to możliwe? Rury kanalizacyjne?

W mojej opinii urzędnik skarbowy zabawił się w technologa, a przecież organy skarbowe nie są do tego powołane. Określił on nasz wyrób, czy raczej zakwalifikował, jako tworzywo fizyko-chemiczne i następnie opodatkował tak jak tego typu tworzywa się opodatkowuje. Nie zauważył, żadnych wartości artystycznych naszych wyrobów - tzn. zignorował atesty krajowej komisji artystycznej czy opinie wybitnych profesorów Akademii Górniczo- Hutniczej z Krakowa od lat zajmujących się ceramiką w Polsce. Zignorowano także opinię GUS o kwalifikacji naszych wyrobów oraz pracę wielu naszych artystów produkujących ceramikę. Nie chciał zauważyć, że zgodnie z Polską Klasyfikacją Wyrobów i Usług klasyfikacja wyrobów i usług wg. ustawy o VAT określa odpowiednie grupy produktów i w przypadku ceramiki ze względu na jej walory artystyczne, ręczny sposób produkcji oraz technologię należy wg. wszelkiej dostępnej wiedzy naukowej na temat ceramiki przyporządkować do grupy ceramiki zwykłej 7% VAT.
Oto zdjęcia niektórych eksponatów. Proszę zobaczyć - czy to jest wyrób artystyczny czy tworzywo?


Co zdecydowało, że nie jest to ceramika artystyczna wedug Urzędu Skarbowego? Jaki był powód takiej decyzji?

To śmieszne co powiem, ale decydował parametr nasiąkliwości. Nie będę rozwijał co to oznacza, bo to parametr charakterystyczny dla inżynierów ceramiki, a nie dla przeciętnego Kowalskiego.
Ja i moi współpracownicy nie możemy zrozumieć, dlaczego nasz Urząd Skarbowy tak bardzo szkodzi naszej rodzimej, tradycyjnej ceramice bolesławieckiej.

Czy inne Urzędy Skarbowe robią inaczej? Co z innymi firmami produkującymi ceramikę?

Z tego co się orientuję Urząd Skarbowy w Opolu, mający nadzór nad zakładem podobnej ceramiki w zakładach w Brzegu toleruje VAT dla tego zakładu wynoszący 7%.
To samo dotyczy innych zakładów w Bolesławcu, zakładów o charakterze państwowym wiemy, że - Zakłady Ceramiczne „Bolesławiec”, które są firmą państwową też mogą stosować 7 % VAT. To samo dotyczy Ceramiki Artystycznej w Bolesławcu.

Takie działanie i takie prawo nie zapewnia równej konkurencji dla wszystkich firm, bo trudno zrozumieć dlaczego dla jednych wymiar VATu wynosi 7% a dla innych 22%, mimo, że produkowana ceramika ma podobne walory artystyczne, a „tworzywa ceramiczne”, jak to określa Urząd Skarbowy, są praktycznie identyczne.

Co zatem dalej planujecie z tym zrobić?

Od decyzji Urzędu Skarbowego odwołamy się oczywiście poprzez Sąd Administracyjny do Sądu Najwyższego włącznie. Kosztowało to nas już ponad 100 tysięcy złotych, a to tylko obsługa prawna. Zarabiają więc na tym prawnicy, adwokaci.

To bardzo długa i kosztowna procedura...

Tak. Zważywszy, że różnicę w podatku musimy wraz z odsetkami zapłacić natychmiast, a dopiero potem możemy się od tej decyzji odwoływać.
Procedura ta może trwać kilka lat. Jeżeli wygramy to będzie oznaczało, że przez cały ten okres kredytowaliśmy Urząd Skarbowy.

Nie brzmi to dobrze. Czym to grozi?

Zagrożenie jest duże! Musimy przecież na ten podatek zarobić lub ograniczyć koszty. A to nie pozwala zwiększać zarobków pracownikom, hamuje inwestycje i ogranicza rozwój firmy.

A co z mniejszymi firmami zajmującymi się produkcją ceramiki? Czy nie grozi im bankructwo?

Nie wiem, ale jeżeli oni będą musieli także płacić zwiększony do 22 %, to im nie zazdroszczę.

Będziecie w stanie dalej konkurować z chińskimi producentami ceramiki? Czy może Wasza konkurencyjność sie pogorszy?

Zdecydowanie się pogorszy!
Nie mogę rozumieć dlaczego my Polacy, sami, poprzez tego typu prawo, „wbijamy sobie gwóźdź w stopę”. Urzędnicy skarbowi interpretują prawo zawsze na niekorzyść podatnika.

A co na to lokalne władze? Czy ktoś zaoferował Państwu pomoc w tej sprawie?

Władze miasta i powiatu włączyły się dość aktywnie w proces prawny pozwalający mieć nadzieję na pozytywne załatwienie tych problemów i wyjaśnić naszym zdaniem nietrafne i krzywdzące nas decyzje Urzędu Skarbowego.

Dziękuję za rozmowę. Życzę panu, aby udało się pozytywnie załatwić tę sprawę i zmienić tę, niekorzystną dla Was, decyzję Urzędu Skarbowego.

Dziękuję. Też mam taką nadzieję.



zdjęcia ceramiki: fot. Grzegorz Matoryn (ProArt Studio)