Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
21 maja 2010r. godz. 15:31, odsłon: , Mateusz

Stolec był?

Kiedy myślę o szpitalu, zawsze w głowie kołacze mi się właśnie to pytanie. Czy przedmiotowe traktowanie ludzi w takich placówkach to przeszłość? Nic bardziej mylnego.
(fot. Bolec.Info)
Sala szpitalna – obok siebie leżą różni ludzie, czasem obecne są również osoby postronne. Wchodzi do niego lekarz, przechadza się nieśpiesznie i przepytuje każdego z „pensjonariuszy”. Pyta o temperaturę, samopoczucie, apetyt… oraz rzuca nieśmiertelne „stolec był?”. Nie wiem jak wy, ale ja niezmiennie czułem się w takiej sytuacji zażenowany. Niezależnie od tego, czy medyk pytał o moje własne „sprawy gastryczne”, czy też może pytał o to osobę dla mnie zupełnie obcą.

Jako, że dawno nie przebywałem w szpitalnym pokoju wydawało mi się, że wraz z upływem czasu zachowanie lekarzy uległo zmianie. Tworzone są przecież liczne akcje, takie jak „leczyć po ludzku” (fundacja Gazety Wyborczej), czy „rodzić po ludzku” (fundacja Rodzić po ludzku). Czy naprawdę tak trudno w pacjencie ujrzeć człowieka? Czy uczucia i odczucia istoty ludzkiej są aż tak trudne do przewidzenia?

Miałem okazję ostatnio skorzystać z usług naszego pięknego, kolorowego, odremontowanego SOR-u. Jako, że spędziłem w poczekalni tej jednostki dobre dwie godziny, mogłem oddać się obserwacji. Obok mnie siedziała pewna kobieta, z grymasem bólu trzymając się za brzuch. Nerwowo rozglądała się po sali… z daleka widać było, że jest nie tylko obolała, ale też mocno zażenowana. Pielęgniarka jednak krzyczy do niej przez cała salę pytając o powód przybycia do SOR-u (tak, jakby nie było tego w papierach leżących przed nią na biurku).
– Mam biegunkę – cicho odpowiada kobieta.
– Co?! – pielęgniarka nie słyszy. – Co Pani dolega?
- Mam biegunkę… czekam już tutaj półtora godziny – kobieta mówi głośno i wyraźnie. Zażenowanie powoli zmienia się po prostu w złość.
A ja patrzę z boku i jest mi po prostu wstyd – wstyd za to, że pielęgniarka nie potrafiła zachować tej odrobiny przyzwoitości i poprosić o podejście do biurka, zapytać cicho. Być może tak było szybciej i takie traktowanie ludzi pozwala na sprawne działanie poczekalni (bo przyjmują lekarze kilku specjalności). Jednak nawet jeśli tak jest, dla mnie jest to nie do przyjęcia.

Ktoś mógłby powiedzieć – leczysz się na „kasę chorych” to musisz się na to godzić. Nic bardziej mylnego. Miałem okazję udać się z żoną do ginekologa (zupełnie prywatnie, za pieniążki) , na kontrolę, w czasie kiedy moja małżonka była w tzw. stanie błogosławionym. Poczekalnia przed gabinetem służyła również za rejestrację. A jako, że była dość ciasna, o żadnej poufności nie mogło być mowy.

Siedząca sobie wygodnie za biurkiem pielęgniarka-sekretarka co chwila zadawała pacjentkom pytania o przeróżne wydzieliny czy części ciała, o których istnieniu ja nie miałem wcześniej pojęcia. O miesiączki, owulację, śluzy itp. Czułem się co najmniej niekomfortowo… i zakładam, że nie tylko ja.

Czy tak trudno stworzyć standardy chroniące pacjentów przed takimi problemami? Idąc do ZUS-u widzę na podłodze wielką, wyraźną linię, która pozwala klientom na zachowanie dyskrecji w rozmowie z urzędnikiem. Proste?
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).