~~ed napisał(a): Spokojnie Panowie F, M, i P. Wszyscy byliśmy zaszczepieni na jakieś tam bobry,ospy etc. I jakoś żyjemy. Więc może nie problem w szczepieniach jako takich, bo chyba jednak coś dobrego wniosły w nasze jestestwo.
Może problemem są różne grypy-ptasie, świńskie,kocie...
Owszem , mnie delbeta do dzisiaj trzyma i bardzo się z tego cieszę , ale aluminium i rtęć w szesnaście w jednym , to depopulacja , nie mówiąc o HPV. To była socjalistyczna szczepionka. Jak Thymazen skutkowała zdrowiem. Dzisiaj wraz z tym całym ścierwem zachodu przywędrował do nas Xsylometazolin , lekko skuteczny. To jak totolotek , nikt nie wie , kto wygra .
No , może niektórzy wiedzą :D
Dobrej nocy :)