Teraz walczysz z jakimś wyimaginowanym "katolem", który siedzi w twojej głowie : ).

Mam wrażenie, że walczysz sam ze sobą. Falco już oświecony przez racjonalistę wścieka się na tego jeszcze nieoświeconego, chodzącego do Kościoła i nie mogą ze sobą dojść do ładu. Tyko dlaczego na forum ? : )

kc napisał(a): Teraz walczysz z jakimś wyimaginowanym "katolem", który siedzi w twojej głowie : ).

Mam wrażenie, że walczysz sam ze sobą. Falco już oświecony przez racjonalistę wścieka się na tego jeszcze nieoświeconego, chodzącego do Kościoła i nie mogą ze sobą dojść do ładu. Tyko dlaczego na forum ? : )

kc każde miejsce i czas jest dobry żeby szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania

tak się pisze kiedy brakuje słów na proste zdawać by się było pytanie ...

co ?...mam po raz wtóry zapytać o przypowieść ( czy metaforę ; ) ) o tych dwóch kananejskich miasteczkach ?
mam po raz kolejny pytać gdzie wtedy podziało się to legendarne '' boskie miłosierdzie''
po co skoro nikt wtedy nie odpowiedział ...

:)

Falco. Domuślam się, że jesteśmy w podobnym wieku. Pozwolisz, że opowiem ci 3 historie z mojego życia, które co prawda mnie nie dotyczyły ale są prawdziwe. Jest koniec kwietnia 1944 roku. Mój teść jako młody chłopak od 3 lat pracuje w gospodarstwie niemieckiego bauera jako robotnik przymusowy. Cały czas pracuje przy obrządku bydła. Niemiec nawet nie jest taki najgorszy chociaż cholerny sknera i ateista. Przez cały rok wszyscy robotnicy a było ich 21 karmieni są byle jak, ale jakoś wytrzymują. Corocznie przed świętami Wielkiej Nocy bauer zabija świnię i jakby specjalnie w Wielki Piątek daje dojedzenia mięso co dla zgłodniałych pracowników jest rarytasem. Tylko mój teść dziękuje i nie je. Niemiec na to , że jest głupi i jego sprawa. Sytuacja się powtarza corocznie. Nadchodzi koniec wojny. Pewnego dnia deszcz na dworze leje niemiłosiernie. Wchodzi do baraku bauer i mówi do mojego teścia, że pojedzie dwoma końmi do kowala. Teść na to że przecież nigdy końmi nie pracował i dlaczego wybiera akurat jego . Na to fryc z wielkim uśmiechem, że wybiera największego głupka w taką pogodę i ma nadzieję, że mu woda łeb przepłucze. Cóż worek na głowę polecenie wykonane. Będąc u kowala , zresztą bardzo porządnego człowieka, dowiaduje się, że do jego bauera wpadli esesmani , wyprowadzili wszystkich robotników i za stodołą rozstrzelali. Konie zostawił, ukrył się w lesie po paru dniach wkroczyli Anglicy, koniec wojny. Ty Falco powiesz przypadek. Może? Drugie zdarzenie: Wieś pod Lwówkiem jako młode chłopaki gramy w piłkę. Do nas już grających chce dołączyć jeszcze trzech których prawdę mówiąc nie cierpieliśmy. Na naszą odmowę poszli na położony nie opodal poewangelicki cmentarz wyjęli z otwartych w tamtych czasach grobowców ludzką czaszkę i zaczęli grać nią jak w piłkę. My młodzi struchleliśmy, przechodząca starsza kobieta narobiła krzyku .Czaszkę zaniosła do wskazanego grobowca. Dwóch z nich do miesiąca zabiło się na drzewie SHL-ką, trzeci w krótkim czasie po nich się powiesił. Ty Falco powiesz przypadek. Może? Trzecie zdarzenie: Naczelnik Gminy Warta Bol. zaciekle walczy z w szkole w Iwinach z powieszonymi na ścianach krzyżami .Wracając z Iwin w Kierunku Warty na łuku drogi wypada i uderza w drzewo. Ginie na miejscu. Cóż. Wypadek jak setki innych. Typowy ateista, ale rodzinka pod drzewem na którym się rozbił stawia znicze i świeczki. Jeśli falco znasz ten odcinek drogi, to rośnie tam co najmniej ze 100 drzew po obu stronach. Pierwsza burza, piorun wali i prawie rozpoławia akurat to pod którym stoją znicze, nawiasem mówiąc stojące w najniżej . Wkrótce drogowcy drzewo usuwają. Ty Falco znowu powiesz przypadek. Może? Jeżeli da ci to coś do myślenia to się cieszę. Pozdrawiam. edward

życie jest pełne przypadków ...
samo życie jest przypadkiem
przykłady które tu podałeś to też przypadki ...

ale można na tym oprzeć kolejny film z serii ''nie unikniesz przeznaczenia ''

ostatni ''przypadek '' z Dobrej
dwa samochody ,dwóch kierowców
jeden jadący prawidłowo drugi już nie bardzo ...''przypadek'' że oboje skończyli w szpitalu ?
atak nożownika - co tam było ''przypadkiem ''

naszym życiem rządzi często ''przypadek '' i nie zmienisz tego
owszem -staramy się kontrolować nasze decyzje ,dążyć do czegoś ale niekiedy nic innego jak ''przypadek '' to niszczy

i żadna ''opatrzność boska '' ani żaden ''anioł stróż '' tu nie pomoże ...

falco napisał(a): ależ właśnie nad tym się skupiam ...
ale to katolicy raczej nie milczą tam gdzie potrzeba ;)
podobnie jest tutaj ...zamiast w ciszy i spokoju ''kontemlować ''swoją wiarę jeden z drugim wolą poświęcać swój ''czas'' na jakieś ''nauki '' którymi próbują mnie zarazić ...
ja opieram się na danych z kronik historycznych ,dzienników a oni co w odpowiedzi?
wrzutki z jakichś tam legendarnych postaci które można by było śmiało umieścić w pewnej książce Parandowskiego ...
kiedy ja piszę o ośmiu palcach wskazujących jednego ze ''świętych '' oni milkną ...

kiedy piszę o ''relikwii'' w postaci ''świętego napletka '' (są chyba trzy hahaha ) oni się oburzają ...

a wtedy powinni mówić ...
nie ''nawracać '' mnie ,tylko napisać co o tym myślą ...
przecież to proste :)
dlaczego jak oni mam wierzyć w mojego ''ulubieńca'' Jonasza?...PO PROSTU NIE WIERZĘ W TAKIE BZDURY ...:)

oni chcą wierzyć to niech wierzą ...

kiedy piszę że pewien papież bzykał kobietki na ołtarzu w Bazylice ,tam czcił Szatna oni nie mają nic do powiedzenia ...
wracają do ''nawracania ''
kiedy przytaczam słowa ich ''świętych '' jak postrzega ich religia kobiety ,do jakiej roli je sprowadzają oni milkną ..



to się nazywa hipokryzja ...
albo życie w zafałszowanym światopoglądzie ...
chcą tak żyć ? a proszę bardzo :)

tylko jeszcze raz -to nie salka katechetyczna ani ambona ...

teraz ten ''katolicki '' naród jedzie jak po ''burej suce'' na własnym biskupie Polaku
bo co ?
bo słusznie czy nie ale pisze co myśli o pomocy uchodzcom ?

widzę to tak -katolik to przemilczy -''katol'' będzie ujadał i tak robi ...
poczytajcie fora ...
:)

Nikt nie chce cie nawrocic. To ty usilujesz nawracac na racjonaliste.

DP napisał(a):

kc napisał(a): Teraz walczysz z jakimś wyimaginowanym "katolem", który siedzi w twojej głowie : ).

Mam wrażenie, że walczysz sam ze sobą. Falco już oświecony przez racjonalistę wścieka się na tego jeszcze nieoświeconego, chodzącego do Kościoła i nie mogą ze sobą dojść do ładu. Tyko dlaczego na forum ? : )

kc każde miejsce i czas jest dobry żeby szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania

Wszystko jest dobre, ale nie wszystko uchodzi i nie wszystko wypada. To nalezy do podstawy dobrego wychowania.

co za bzdura ....
na ''racjonalistę '' nie można ''nawrócić ''
ale zachęcić do czytania owszem ...

ważne dla tych co chamstwo przekładają nad kulturę wypowiedzi ...dla was nie ma tam miejsca a ''porządkowy '' jest konkretny :)