Oczywiście Droga Miss pasje to bardzo poważna sprawa , martwi mnie tylko , że ... medialnie są też sterowane . Od lat powtarzam , że gdyby nie Kobiety ze swymi pasjami to kapitalizm noblisty Friedmana już dawno legł by w gruzach . Bo gdzież znajduje się ta subtelna granica między koniecznością , a pożądaniem ? To czego tak na prawdę potrzebujemy to ... Miłość , czyli Istota Stwórcy ... cała reszta to dziwaczna otoczka pseudobłogostanów opartych o nowy komputer , samochód , kieckę , tusz do rzęs i poczucie bezpieczeństwa z tytułu zapłaconych rachunków za prąd , gaz i czynsz.

Mam wrażenie Droga Miss , że cała ta powalona cywilizacja na głowie stoi , a biorąc pod uwagę zadymę z koronaświrusem to mam niemal pewność , że mamy Czas Apokalipsy opisanej przez Janka z Padmos.

Może to i lepiej . Może Dzizes się zaś pofatyguje i posprząta ten burdel :D



Lubię pisać i edukować się po nocach Droga Miss :) , jeśli już o pasjach mówimy :)
Dobranoc , albo dzień dobry , jak wolisz :)

~~Morski Ambrowiec napisał(a):

~~Bordowa Smagliczka napisał(a):
Wciąż masz nadzieję pojąć Absolut swoim małym ,ułomnym móżdżkiem. Jedyne co możesz zrobić to zaufać i uwierzyć, bez żadnej rozkminy, bo ta zawsze cię na manowce wyprowadzi.

Ułomne móżdżki rozkminiały i Ty z dobrodziejstw tych rozkmin korzystasz. Nie wszystko co rozkminiły jest dobre. Ale zdecydowanie więcej jest rozkminionych plusów niż minusów.

Ale Ty możesz tylko ufać i wierzyć. Może to i lepiej.

Więcej plusów powiadasz? To popatrz dokąd ta rozkmina zaprowadziła. Zaczęło się niewinnie od Lutra, który zdefiniował Boga na nowo. Rozwody, aborcje, eutanazja... według protestantów wszystko to jest dla ludzi i mieści się w ramach przyzwoitości chrześcijańskiej.
Dokąd jeszcze ich te "rozkminy" zaprowadzą?
Nie twierdzę że mamy pozostać ciemni, nie szukać, nie badać. Chodzi mi tylko o nastawienie. Czy chcemy poznawać świat, by Bogu pozostawić coraz mniejszy margines, czy po to by się rozwijać i jak najlepiej Jemu służyć. Bo dziś wciąż popełniamy ten sam błąd naszych prarodziców. Chcemy poznać prawa świata, by być równymi Bogu, by przestał nam być potrzebny. Wtedy utraciliśmy Raj. Co jeszcze musimy stracić, by zrozumieć?

Pannazdzieckiem napisał(a):
Zawsze to lepsze od klepania zdrowasiek :)

Nic nie jest lepsze od "klepania zdrowasiek". Oczywiście jeśli nie jest to klepanie pustych słów. Nigdy zbyt wiele uwielbienia dla Boga. Boga tego jednego, jedynego, bez kreowania, bez śmiesznych prób Jego ogarnięcia.
Czarne dziury? Już pojawiają się teorie, które diametralnie zmieniają ich definicję. Ale to i tak tylko poziom "dwa dodać dwa". Pokochaj Boga takim, jakim jest. Nie próbuj tworzyć Boga, którego będzie ci łatwiej pokochać. Bo to nie będzie już Bóg.

Bardzo fajny temat. Ta pani jest mi znana. Po przejściach, za to z doświadczeniem. Promienieje optymizmem.

Tylko jakoś przycichł :|

Woda i lasy pis sprzedaje Żydom.
Polska jest w odwrocie nie ma się czego bać !

Masz na myśli siebie?

Pytałem tylko czy ten szatan co tak nachalnie atakuje to ty. Ale widzę że tobie to trzeba wszystko bardzo dokładnie wyłożyć, bo zaraz przeinaczysz. A miss zostawmy w spokoju. Nie bierze udziału w żadnym spisku. Wszędzie wietrzysz podstęp. Biedny człowiek :|