~~Platynowy Wawrzynek napisał(a): Wody opadowe TRZEBA zagospodarować na SWOJEJ działce, a nie podrzucać JE do rowu melioracyjnego. Kropka. Stąd rwetest na wsi.

Ale co to znaczy zagospodarować na swojej działce? Wypić, rozlać na trawę, oddać przybyszom ze wschodu?
Jeszcze napisz nam do czego służy rów melioracyjny? Uważasz że rów melioracyjny to kanalizacja dla wody z ulicy?
Jak rozumiesz słowo "melioracja" a jak "kanalizacja"?
A śnieg to woda opadowa czy śnieg?
Jeżeli właściciel ma zagospodarować śnieg sprzed posesji to może wodę z chodnika ma zagospodarować?
Przecież ma odgarniać śnieg sprzed posesji to i wodę musi sobie uregulować sprzed bramy? :(

Rów melioracyjny to nie kanalizacja. Jeżeli ktoś go kiedyś zbudował i faktycznie płynie nim woda to chyba jest potrzebny?

Sprzedać drogę oddać w prywatę ręce .Gmina wszystko sprzedaje. Nie będzie problemu. Będą pieniądze dla nauczycieli.

~~Białobrązowy Wilec napisał(a): Sprzedać drogę oddać w prywatę ręce .Gmina wszystko sprzedaje. Nie będzie problemu. Będą pieniądze dla nauczycieli.

Nauczyciele za cztery godziny pracy i trzy miesiące wolnego ha ha a dac im 26 dni urlopu i osiem godzin dziennie.

~~PanM napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): "Obowiązuje zasada, że nikt w wody deszczowej nie może "oddawać' innemu właścicielowi gruntów, drogi czy chodników." CO ZA BZDURA!!!
Gdyby faktycznie obowiązywała taka zasada, to na dzień dzisiejszy należałoby zasypać wszystkie rowy melioracyjne i właściciel każdej posesji CAŁĄ deszczówkę musiałby zagospodarować na swojej posesji. Efekt byłby taki, że nie byłoby wody w rzekach.

Jakoś jak ja się budowałem to musiałem zagospodarować deszczówkę na własny koszt. Dlaczego niby inny mają być uprzywilejowani?

Bo pan mieszka na górce, to może cwaniaczyć. Ściślej rzecz biorąc interesuje pana tylko ta deszczówka, która spłynęła z dachu. A tu chodzi o tę wodę, która spływa z pól na najniżej położone działki.
Od tego właśnie jest melioracja. Przez setki lat ludzie meliorowali pola, by nie grzęznąc w bagnie. A tu się nagle w XXI wieku okazuje że ta cała melioracja to jakaś nikomu nie potrzebna ściema i można ją ot tak zasypać.

~~Platynowy Wawrzynek napisał(a): Wody opadowe TRZEBA zagospodarować na SWOJEJ działce, a nie podrzucać JE do rowu melioracyjnego. Kropka. Stąd rwetest na wsi.

Problemem nie jest ta woda, która spadnie na działkę, a ta, która spływa z okolicznych pól. A wodę z pól właśnie odprowadza się do rowów melioracyjnych. Tylko że rowy się zasypuje.

~~PanM napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): "Obowiązuje zasada, że nikt w wody deszczowej nie może "oddawać' innemu właścicielowi gruntów, drogi czy chodników." CO ZA BZDURA!!!
Gdyby faktycznie obowiązywała taka zasada, to na dzień dzisiejszy należałoby zasypać wszystkie rowy melioracyjne i właściciel każdej posesji CAŁĄ deszczówkę musiałby zagospodarować na swojej posesji. Efekt byłby taki, że nie byłoby wody w rzekach.

Jakoś jak ja się budowałem to musiałem zagospodarować deszczówkę na własny koszt. Dlaczego niby inny mają być uprzywilejowani?

Bo myśmy całe te wode zagospodarowali na picie , pranie , kompanie i spłukiwanie.