~~To ja napisał(a): Oprawca nie przyznał się do winy i udzielił obszernych wyjaśnień organom ścigania. Jak to wytłumaczyć? Pewnie umówił się z kobietą na układ sado-maso, ale z powodów językowych doszło do nieporozumienia.
22-letnia Roksana Ł., obywatelka Polski, została uznana za winną przemocy wobec 21 dzieci w dwóch londyńskich żłobkach. Jak ujawniła brytyjska policja, kobieta przez wiele miesięcy brutalnie traktowała maluchy, nie zważając na ich krzyk, łzy czy cierpienie. Na jednej z nagrań monitoringu widać, jak kopie kilkuletniego chłopca w twarz, po czym przydeptuje jego ramię. W innej sytuacji rzuca niemowlęciem do łóżeczka jak workiem. Ł. często szczypała dzieci po brzuchach, rękach i nogach — czasem po kilkanaście razy dziennie — powodując u nich fizyczny ból i lęk. Kiedy zaczynały płakać, zakrywała im usta, by uciszyć krzyk.
W sądzie kobieta przyznała się do siedmiu zarzutów, a w kolejnych 14 sprawach została uznana za winną przez ławę przysięgłych. Na pytania o nagrania i powody zachowań odpowiadała jedynie „bez komentarza”.
Wyrok ma zostać ogłoszony 26 września. Rodziny poszkodowanych dzieci mówią wprost o traumie, a brytyjskie media nazywają sprawę jednym z najbardziej szokujących przypadków przemocy w instytucji opiekuńczej ostatnich lat.