~~Smutna prawda napisał(a): Pan dyrektor na tle przeciętnego pacjenta zarabia bardzo bardzo dużo . Powiedzielibyśmy nieprzyzwoicie dużo. Bo gdy klienta pana dyrektora ma problemy nawet z uzyskaniem przyzwoitej diagnozy choroby zarobki te budzą spory niesmak. Do tego pytanie . Po co pan dyrektor został przez miejskich rekinów władzy wplątany w politykę ? Pewnie po to aby i on i politycy nadal zarabiali nieprzyzwoicie dużo.
A pacjenci nieprzyzwoicie długo czekali na wizytę u tych którym fundują luksusowe życie.
Najpierw podatnicy za sponsorowali tym ludziom wyższe studia w publicznych uczelniach a potem oni w ramach podzięki doją NFZ tak skutecznie że nie wystarcza na pacjentów. O wyżywieniu w szpitalach nawet wstyd wspominać. I tu ani pan dyrektor jako dyrektor ani jaki radny nie reaguje. Bo po co . Ważne że on i ci z " towarzystwa wzajemnej adoracji" legitymizują się wzajemnie.
Panie dyrektorze . Te powyższe dane finansowe to dar od pana pacjentów. Czy zatem mogą oni liczyć że coś się zmieni na lepsze ?
~~Sławek napisał(a): Oj żeby nam tylko takiego super fachowca jakaś prywatna konkurencja nie podebrała :) :) :)
~~Sławek napisał(a): Oj żeby nam tylko takiego super fachowca jakaś prywatna konkurencja nie podebrała :) :) :)