~alik napisał(a):
To siądź matołku na wózek inwalidzki i spróbuj na to 1-sze piętro wjechać. :P
Wstań ze stołka matołku i załatw sprawę inwalidzie w domu. Dlaczego inwalida, jeden na stu petentów ma do ciebie przyjść i szlajać się po stu pokojach w ratuszu. Oderwij się od kawki, idź zobaczyć jak inwalidzi mieszkają. Nie każdy ma w bloku windę a jakoś dają sobie radę.
Sprawę w ratuszu można załatwić tez dając upoważnienie na załatwienie sprawy no ale ratusz upoważnienia nie respektuje. Dla inwalidy jednak są sprawy nie do przeskoczenia, np. głupie urzędasy :)