Zastosowana autokorekta
~aga napisał(a): A ja byłam ostatnio na pogrzebie ciotki . .z kościoła na Jana Pawła . . Był ks. Proboszcz nasz kochany. . Z wielkim bólem zgodził się na pogrzeb bo niby rodzina do kościoła nie chodzi itd. . ale jak jałmużna była większa to zdanie zmienił. . .itd. Skasował tysiaka przyjechał do kaplicy w swojej wygniecionej " sukience "dosłownie jak z gardła wyciągniętej. . .Pokropił trumnę i po 1 minucie i 20 sekundach wyszedł z kaplicy.[W tym czasie jeszcze zdążył ludzi z krec ać że mało ich było rano na mszy to po co teraz przyszli ? A i po co ten grajek [ chodziło o organistę ] komu to potrzebne ? bo co sami śpiewać nie umieją ?] I tak w miłej atmosferze i z szacunkiem dla zmarłej odprowadził Ją na miejsce .wiecznego spoczynku. . . . Pozdrowienia dla proboszcza. . Z życzeniami aby jemu kiedyś [a niech żyje lat i 200] ktoś odprawił taki sam pogrzeb. . .
~~333 napisał(a): (...)Zmoderowano 14.05.2013 godz.11:29 - powód: offtop
Temat dotyczy instytucji kościoła i księży, a nie wiary i jej dogmatów. (moderator)
~ napisał(a): W cholerę nie zakumam jednej rzeczy. Jak ktoś nie chodził całe życie do kościoła, to na co mu ksiądz na pogrzebie ?? Przecież to się kupy nie trzyma :> Moja rodzina np. wie, że jak ja zejdę pierwsza, to żadnego klechy. Mistrz ceremonii wystarczy w zupełności. A wiem, że Ci przynajmniej potrafią we właściwy sposób wygłosić "ostatnią mowę" za o wiele mniejsze "co łaska" :)
~ napisał(a):oto mi chodziło zmarła chodziła do kościoła a rodzina też ale do innego kościoła. . ale proboszcz ich nie zna to znaczy że wogóle do kościoła nie chodzili~ napisał(a):
W cholerę nie zakumam jednej rzeczy. Jak ktoś nie chodził całe życie do kościoła, to na co mu ksiądz na pogrzebie ?? Przecież to się kupy nie trzyma :> Moja rodzina np. wie, że jak ja zejdę pierwsza, to żadnego klechy. Mistrz ceremonii wystarczy w zupełności. A wiem, że Ci przynajmniej potrafią we właściwy sposób wygłosić "ostatnią mowę" za o wiele mniejsze "co łaska" :)
Dokładnie! I podobnie ja. Zresztą istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością że denatowi jest wszystko jedno... Inną rzeczą jest to że jeśli zmarły za życia chodził do kościoła to pewnie chciałby żeby ksiądz na pogrzebie był i nie kumam o co chodzi że (...) że rodzina nie chodziła, ważne że denat chodził! Komu ksiądz zrobił na złość? Swojemu portfelowi (...)Zmoderowano 14.05.2013 godz.13:43 - powód: ubliżanie (moderator)