Mały wielki człowiek. Na początku swojego życi musi się zmagać z codziennością. To co jednym przychodzi z łatwością inni muszą zdobywać w bólu i cierpieniu..
~Mama Filipka niezalogowany 21 lutego 2013r. o 8:28
Dzień dobry,
Nazywam się Filip Gil, mam 2 latka. Mieszkam w małej miejscowości nieopodal Bolesławca. W pierwszej dobie życia zostałem przetransportowany karetką neonatologiczną do szpitala w Legnicy na intensywną terapię z powodu niewydolności oddechowej. W szpitalu byłem wentylowany mechanicznie przez 4 doby w piątej tlenoterapia biernie. Po dwóch tygodniach opuściłem szpitali i mogłem pierwszy raz zobaczyć mój dom. Niestety czekało mnie wiele wizyt w specjalistycznych poradniach tj.: neonatologicznej, neurologicznej, audiologicznej, okulistycznej, pulmonologiczno-alergologicznej. Od pierwszego miesiąca życia jestem rehabilitowany z powodu asymetrii i niewładnej rączki. Powracające infekcje górnych dróg oddechowych opóźniały moją rehabilitację, która jest kosztowna. Z upływem czasu nie rozwijałem się jak moich rówieśnicy. W związku z czym rehabilitacje jest bardzo potrzebna oraz wizyty w specjalistycznych poradniach. Obecnie mam stwierdzone dziecięce porażenie mózgowe pod postacią obustronnego niedowładu kurczowego, czterokończynowego z przewagą wzmożonego napięcia po prawej stronie oraz encefalopatię niedotleniowo - niedokrwienną. Mój stan zdrowia wymaga specjalistycznej opieki oraz intensywnej rehabilitacji.