Pynchoon napisał(a): Przemysławie, nie rozumiem dlaczego uważasz JOW-y za lek na całe zło, ten system działa przy wyborach do Senatu i zobacz jaki jest tam układ, większość miejsc ma PO. W praktyce dzięki JOW potrzeba jeszcze mniej głosów, aby zdobyć większość w parlamencie.

Poza tym uczciwie, kto zna swojego senatora i ma zamiar go rozliczyć przy najbliższych wyborach, mrzonka.

>

Ani nie pisałem że JOW y są najlepszym systemem ani sam nie jestem ich zdeklarowanym zwolennikiem.Podobnie rzecz się ma z demokracją .Jest mimo że wszyscy zdają sobie sprawę z jej niedoskonałości.
Ma Pan całkowitą rację .Dopiero masowe uczestnictwo oraz znajomość kandydatów i ich programów pozwoli na zniwelowanie przypadkowości.

Przemyslaw napisał(a):

Podobnie rzecz się ma z demokracją .Jest mimo że wszyscy zdają sobie sprawę z jej niedoskonałości.
Ma Pan całkowitą rację .Dopiero masowe uczestnictwo oraz znajomość kandydatów i ich programów pozwoli na zniwelowanie przypadkowości.

Wybory są ważne, uczestnictwo też. Jednak równie ważne jest rozliczanie posłów i senatorów z ich pracy, oraz ewentualna możliwość ich odwoływania. Taki poseł naobiecuje ile się da, nagrabi przez cztery lata ile może i ma wszystkich gdzieś. Mechanizm odwoływania posłów niespełniających oczekiwań, takich co zawodzą swoich wyborców, powinien być jasny i prosty. Dopiero wtedy politycy zaczną pracować uczciwie, rzetelnie, solidnie, profesjonalnie. Dopiero wtedy zaczną sznaować swoich wyborców. Immunitet także powinien zostać ograniczony do minimum!!!

Nie zgadzam się z tytułem! Nie wszyscy jesteśmy politykami! Politycy to najbardziej rozpuszczona grupa zawodowa w Polsce, posiadajaca najwięcej nieuzasadnionych przywilei. Zabierają przywileje innym, a powinni zacząć od siebie.

Pynchoon napisał(a): Przemysławie, nie rozumiem dlaczego uważasz JOW-y za lek na całe zło, ten system działa przy wyborach do Senatu i zobacz jaki jest tam układ, większość miejsc ma PO.

Nie ma tam SLD i PSL, i to już jest duży plus.

Przemyslaw napisał(a):
Ani nie pisałem że JOW y są najlepszym systemem ani sam nie jestem ich zdeklarowanym zwolennikiem.

Zatem Twój tekst wprowadza w błąd, biorąc pod uwagę akapit dot. JOW. Po co zamieszczasz informację, iż jest to przejaw demokracji bezpośredniej, skoro faktycznie tak to nie działa?

~Rafał Kodlarek napisał(a): Skoro Pan Przemysław Moszczyński oczekuje nazwiska i imienia aby odpowiedzieć na zadawane pytania powtórzę post
"Ale panie Moszczyński.... właśnie o tym mowa! o braku zaufania do polityków. Pan coś chce robić w tym kierunku, ale dla mnie kompletnie jest pan niewiarygodny i uporczywie unika odpowiedzi na pytania internautów o wywiązanie się pana z obietnic składanych publicznie. Jak ludzie mają wierzyć politykom jeśli zachowują się tak jak pan? proszę odpowiedzieć a nie udawać, bo z każdym wpisem traci pan zupełną wiarygodność. Na ilu sesjach rady był pan obecny, ile razy zabierał głos. Konkretnie!" i czekam na odpowiedź.

Z Poważaniem
Rafał Kodlarek

A co z pytaniem pana Rafała, panie Moszczyński?

Do góry, aby widział bo chyba ślepy jest :D

Jak można popierać system, w którym dwóch meneli spod budki ma więcej do powiedzenia niż profesor uniwersytetu ;)

emem napisał(a): Wybory to wazna sprawa, obowiazek, wiec trzeba w nich uczestniczyc, nawet jesli ciezko jest wybrac tego najlepszego kandydata. Ja ide.

Oprócz propagandy p.Moszczyńskiego,chętnie przeczytałbym u Was felietony także innych bolesławieckich polityków.Czy jest to możliwe Panie Adminie?