~abc napisał(a): Nie sztuką jest mieć wysokie wyniki nauczania, jak do szkoły przyjmuje się tylko uczniów, którzy mają odpowiednio wysoką średnią i dobre zachowanie. A dzieci, które orłami nie są, niech nadal "pracują" na średnie w szkołach publicznych.

I kolejne trafienie kulą w płot... Jak żeś taki mędrzec, to powiedz, jak się sprawdza uczniów do klasy 1 czy 2 sp, by wybrać tych, którzy "mają odpowiednio wysoką średnią i dobre zachowanie"? Z tego co wiem, dyrektor rozmawiał tylko z zainteresowanymi rodzicami. Dzieci nawet nie widział. I co? Głupio Ci???

TA napisał(a):
I kolejne trafienie kulą w płot... Jak żeś taki mędrzec, to powiedz, jak się sprawdza uczniów do klasy 1 czy 2 sp

Proste, nawet sam sobie odpowiedziałeś. Rozmawia się z rodzicami i sprawdza grubość ich portfela.

TA napisał(a): z tego co wiem, dyrektor rozmawiał tylko z zainteresowanymi rodzicami. Dzieci nawet nie widział. I co? Głupio Ci???

No bo to raczej nie dzieci będą płaciły, więc jaki sens z nimi gadać.

Jak żeś taki mędrzec, to powiedz, jak się sprawdza uczniów do klasy 1 czy 2 sp, by wybrać tych, którzy "mają odpowiednio wysoką średnią i dobre zachowanie"?
Wystarczy przejrzeć świadectwa, na to nie wpadłeś, orle?

Ile kosztuje nauka w tej szkole?

~ napisał(a): Jak żeś taki mędrzec, to powiedz, jak się sprawdza uczniów do klasy 1 czy 2 sp, by wybrać tych, którzy "mają odpowiednio wysoką średnią i dobre zachowanie"?
Wystarczy przejrzeć świadectwa, na to nie wpadłeś, orle?

A widziałeś kiedyś świadectwa uczniów z kl. 1-3? Tam nie ma żadnych ocen, poza oceną z religii.
@Motywacja - za takie sugestie to dyrektor spokojnie Cię może podać do sądu o zniesławienie, a na świadków powołać rodziców, z którymi rozmawiał. Bo jakoś żaden z nich nie mówił, że pytano się go o stan posiadania. Więc waż swoje słowa, bo możesz przegiąć...


Dopisane 15.09.2013r. o godz. 15:41:

skorn napisał(a): Ile kosztuje nauka w tej szkole?

Tyle co w każdej innej, gdyż to jest szkoła publiczna, a nie prywatna.

TA napisał(a): Bo jakoś żaden z nich nie mówił, że pytano się go o stan posiadania.

Naprawdę uważasz, że stan majątkowy można sprawdzić tylko i wyłącznie pytając wprost? Brawo, brawo, brawissimo.

Motywacja napisał(a):

TA napisał(a): Bo jakoś żaden z nich nie mówił, że pytano się go o stan posiadania.

Naprawdę uważasz, że stan majątkowy można sprawdzić tylko i wyłącznie pytając wprost? Brawo, brawo, brawissimo.

To podaj jakieś ciekawe sposoby.

To zapytaj swoich przyjaciół w sukienkach. Gwarantuję ci, że znają się na tym dużo lepiej niż ja i pewnie też lepiej wytłumaczą.