Motywacja napisał(a): Widziałem, bo jeszcze w zeszłym roku byłem uczniem tej szkoły i nie narzekałem na nic, a przez tych cieplaków zabrano mi ten przybytek ;( Nie daruję i za każdym razem jak spotkam tych panów w sukienkach będą krzyczał, ze są złodziejami i niszczą dziecięce marzenia.
Motywacjo, przykro mi, jeśli czujesz się osobiście pokrzywdzony. Nie piszesz, jakie Twoje dziecięce marzenia na tym ucierpiały. Może można by temu jakoś zaradzić?
Tak czy owak, mam nadzieję, że nie straciłeś poczucia sprawiedliwości! A ono podpowiada znającym fakty, że kto jak kto, ale to nie ci "panowie w sukienkach" odpowiadają za scenariusz wydarzeń w "tym przybytku" (no poza pięknym remontem i wyposażeniem). Pijarzy jako zakon szkolny odpowiedzieli pozytywnie na prośbę ze strony władz miasta i rodziców dzieci o poprowadzenie szkoły. To nie oni się wprosili, ale zostali zaproszeni!
A tym bardziej obecnie pracujący w Bolesławcu dwaj zakonnicy mają jeszcze mniej wspólnego z historią budynku, bo zostali przysłani przez swój zakon.
Więc możesz krzyczeć na ulicy, ale zastanów się, czy swój gniew kierujesz pod właściwym adresem!
Żeby nie okazało się, że wyrządzasz komuś niesprawiedliwość, której, jak sądzę, w gruncie rzeczy nie pochwalasz.
A szukając ostatecznego winowajcy należałoby popatrzeć bardzo wysoko, bo w kierunku rządu. Jeśli władza państwowa spycha na władze samorządowe coraz więcej obowiązków oraz wymagań dot. szkolnictwa i jednocześnie daje na to coraz mniej pieniędzy, to trudno się dziwić, że w konsekwencji władze samorządowe wprowadzają oszczędności, w postaci zamykania szkół i upychania dzieci w coraz liczniejszych klasach. Nauczyciel uczący 20., 25. czy 34. uczniów w klasie zarobi tyle samo. Więc budżet uratowany.
A w tym konkretnym przypadku to było bardzo dobre i rozsądne posunięcie. Miasto pozbyło się kosztów utrzymania szkoły, bo prawa i obowiązki organu prowadzącego przekazała zaproszonym pijarom. Miasto nie zarabia na szkole, tak jak i wcześniej nie zarabiało. A budynek został wyremontowany i świetnie wyposażony za cudze pieniądze.
Kto na tym skorzystał? Uczniowie i budżet miasta!
Wracając do dziecięcych marzeń... Nie wiem, w jakim wieku jesteś Motywacjo. Ale marzenia - dziecięce, młodzieżowe, dorosłe - mają wielką moc! I ostatecznie to od konkretnego człowieka zależy, jak będzie z ich realizacją! Życie i życiorysy to pokazują!
Wszystkiego dobrego Ci życzę!