Mam pytanie ,czy w Bolesławcu są darmowe psychoterapie? Interesuje mnie psychodynamiczna ,behwioralna lub poznawcza .

~abuibnmalik ---> akurat Islam również uznaje Jezusa, więc chyba jednak mało wiesz...

Bardzo dobry jest Zbyszek Mlak, przyjmuje w przychodni na Karola Miarki. Byłem u niego i bardzo mi pomógł. Niestety nie jest to porada "darmowa".

takie gówno jak psycholog też musi z czegoś żyć

Koniecznie trzeba oglądnąć i ostrożnie z psychologami!!!

gdy ludziom wmawia się że są słabi, tacy się stają

~klucznick napisał(a):

~ja napisał(a): Polecam ci Dorotę Radwańską jest pielęgniarką I skończyła studia w kierunek psychologia jeżeli jest to depresja muszą być leki Jacek Olesiński jest dość dobry

leki na depresję ?? co ty p-i-e-r-d-o-l-i-sz jakie leki !! psycholog rozmawia,psychiatra leki wypisuje,a tak na marginesie to żadne choroby psychiatryczne nie istnieją,a depresja to osłabienie i zachwianie własnej wartości, wystarczy kilka głębszych dobry sex i samo przejdzie :* najlepiej z kochankiem :*

No właśnie o tym przedmówca napisał, jeśli leki to psychiatra, dlatego wzmianka o Jacku Olesińskim. W przypadku depresji, zmiany są widoczne nawet w obrazowaniu mózgu, w tym Ci niestety kochanek nie pomoże,

DP napisał(a): gdy ludziom wmawia się że są słabi, tacy się stają

Droga DP, to nie jest prawda. Przytoczyłaś jedno z funkcjonujących w świadomości społecznej stwierdzeń poppsychologii ( uprawianej przez 90% tzw. psychologów, o których się w tym wątku dyskutuje). Polecam wydane właśnie niedawno wznowienie książki "50 wielkich mitów psychologii popularnej". Większość z ludzi zna, a cześć niestety kształtuje swoje życie (czytaj marnuje), w oparciu o fałszywe stwierdzenia psychologów.
Jeżeli jest naprawdę problem to trzeba iść do psychiatry. Jest to lekarz i może:
- rozpoznać przyczyny problemów wynikające na przykład z choroby tarczycy czy innych narządów,
- może dać skierowania na badania,
- może przepisać leki.
A zamiast iść do psychologa lepiej porozmawiać z przyjacielem. Tak zwane terapie w zasadzie nie działają. Mówi o tym Witkowski w filmie podanym wyżej oraz piszą amerykańscy profesorowie psychologii i psychiatrii w książce opisującej mity poppsychologii.
Nie tak dawno nie było psychologów (sam to dobrze pamiętam) i ludzie nie mieli problemów. Ktoś z nas robi wariatów?