ja j3bie wozem strażackim rannego bo nie można było dodzwonic się ...Ciekawi mnie fakt czy WOGÓLE ktoś za to "beknie"

z pewnością nikt za to nie "beknie"

~Zdemotywowany napisał(a): Co ma prezydent miasta Bolesławiec do ilości karetek w szpitalu powiatowym?
aaaaa no tak, pewnie ma sponsorować z własnej kieszeni, ok.

A no to ma prezydent w właściwi burmistrz, że markuje swojątwarzą ten cały burdel, w którym o tym do kogo pojedzie ostatnia karetka decyduje jakaś sfochowana pani dyspozytorka!

Weźcie się ludzie do zarządzania tym wszystkim bo kiedyś będzie tragedia.

a kto ma decydować? Może jej wcale nie ruszać bo ostatnia?

~~1234 napisał(a): czy ma ktoś może nr do krawcowej bo tam były moje żeczy?

Wiesz co zastanów się co piszesz twoje rzeczy kobieta poparzona a po drugie pomyliłaś krawcowe

~obserwator napisał(a): żałosne są wypowiedzi co niektórych osób, szkoda zwracać uwagi na tych ludzi, a tym bardziej gdy podają informacje wyrwane z kontekstu, zmieniając ich sens. Starszy Pan który udzielił pomocy poszkodowanej kobiecie był odpowiednio zaopatrzony tzn. miał również odpowiednie opatrunki na swoich ranach od razu na miejscu zdarzenia przez strażaków, więc nie czekał na to pięć godzin. na SORze są różni pacjenci w różnych stanach i pomoc jest im udzielana od stopnia pilności, niestety czasami trzeba poczekać na swoja kolej, jak również niektórzy zapominają że pacjenci są obejmowani tzw.obserwacją a nie bezczynnie leżą i nikt z nimi nic nie robi. Jeśli ktoś wydaje opinie niech one będą rzetelne. Podziękowania dla starszego Pana, za zachowanie zimnej krwi i odwagę, ŻYCZĘ SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA, MŁODSI BIERZCIE PRZYKŁAD I ZAJMIJCIE SIĘ CZYMŚ POŻYTECZNYM

W Imieniu mojego taty bardzo dziękuję za życzenia

Jestem córką Pana Mieczysława i Marii poszkodowanych , którzy to obydwoje gasili ogień z tej kobiety
proszę nie piszcie bzdur - prawda jest taka że Pan W-ce Prezydent Kornel Filipowicz kilka razy proponował że zawiezie swoim samochodem do szpitala tatę - bardzo dziękuję za to ale strażacy nie wyrazili na to zgody i wcale się nie dziwię bo oni decydowali .
Chciałam bardzo podziękować Wszystkim za pomoc jaką otrzymał mój tato ma poparzoną rękę a w szpitalu cierpliwie czekał ma 80 lat został opatrzony i wrócił do domu a dzisiaj zawiozłam mamę taksówką do szpitala po wczorajszej akcji gasznia bardzo źle się czuła ale już też wróciła do domu .Proszę bardzo nie wymyślać bzdur na ten temat.
Wszyscy powinni brać przykład z moich rodziców - ja jestem z nich bardzo dumna - a mam nadzieję ,że ta kobieta powróci do zdrowia

A propo odbierania telefonów w bolesławieckiej służbie zdrowia.
Spróbujcie dodzwonić się do rejestracji do jakiejś poradni na Jeleniogórskiej .
Cud jeśli rejestratorki odbiorą telefon. Dzwoniłam wiele razy w różnych dniach i o różnych porach dnia. Całe szczcęście mieszkam w Bolesławcu i ostatecznie mogę podejść. Ale co mają zrobić ludzie mieszkający np w Raciborowicach, w Trzebieniu itd... Aby dostać się np do chirurga czy ortopedy muszą najpierw przyjechać aby się zarejestrować na jakiś odległy termin a potem do lekarza.
Sama byłam świadkiem jak Pan z Racioborowic przyjechał tylko po to aby przesunąć wizytę u ortopedy żonie, bo niespodziewanie trafiła do szpitala we Wrocławiu. Oczywiście cały poprzedni dzień dzwonił po kilkanaście razy.
Nie pominę faktu, że panie w rejestracji ruszają się jak muchy w smole. Może należałoby pomyśleć o zmianie rejestratorek na dużo młodsze, bardziej przyjazne pacjentom, tym bardziej,że średnia wieku tych pań to zapewne 55 +