~Mama Olusia niezalogowany 25 stycznia 2014r. o 16:24
Witam dzisiaj wszystkie mamy;) a powiedzcie jak z ospą u Waszych dzieci . bo mój Oluś (10m-cy) właśnie przechodzi. a juz nie wspomnę że starszy najpierw w sylwestra dostał a po dwóch tygodniach mały. Masakra.. Już miesiąc prawie w domu i jeszcze ze 2 tygodnie.....u Was też epidemia?
Oj :( współczuje ospy :/ ja w 2012 w styczniu miałam calutką czwóreczkę chorą . Masakra to była plus na dodatek mąż który podłapał półpasiec :( ehhh ale było , minęło... na szczęście ;)
Żeby otworzyć nowy rozdział życia, najpierw trzeba zamknąć stary...
Hej, pozwolicie, że przyłącze się do rozmowy jako mama 2,5 letniej córci?
Po zaliczeniu 15 stron waszej dyskusji napiszę jak to wszystko wygląda u mnie:
- pierwszy ząb i raczkowanie było u nas w ok. 9 miesiąca, nie martwiłam się o to, ze tak późno bo są dzieci, które wcale nie raczkują tylko od razu wstają na nogi i idą :)
- piersią nie karmiłam, ale prawie 3 miesiące wisiałam na laktatorze i ściągałam do butelki, wiec Mała sie najadała i od urodzenia wstawała równo co 4 h na jedzenie,
- jedzenia w nocy oduczyła sie jeszcze przed pierwszymi urodzinami w bardzo prosty sposób, karmiłam ją o 19 kaszką i o 23 na śpiocha dawałam mleko, najpierw wytrzymywała do 4, później do 7 i jakoś poszło,
- smoczek poszedł w kubeł jak miała 1,5 roku, w jeden dzień bez płaczu, ale na to pracowałam od jej urodzenia. Pilnowałam żeby sie nie uzależniła, czyli jak płakała najpierw uspokajałam na inne sposoby i dopiero jak nic nie pomagało to jej dawałam smoka. Do spania tez był potrzebny, ale jak wypadł i marudziła zawsze najpierw ja głaskałam, mówiłam do niej i z czasem przestał byc potrzebny bo uspokajała sie sama bez niego. No i najważniejsze w ciągu dnia jak ssała i jej wypadał nigdy nie wciskałam na siłę. Okazało się, że to dobra metoda bo pewnego wieczoru wyszłam z koleżankami, a smoczek miałam w torebce, mąż położył ją spać i zasnęła bez jęknięcia.Na drugi dzień go wyrzuciłam :)
- Daniami ze słoiczka karmiłam dorywczo, jak miałam ochotę na jakiś ciężki obiad i nie chciałam gotować każdemu osobno,
- Odnośnie kilogramów to trochę ich zostało, ale w większości zeszły same z mlekiem, no i jak Mała zaczęła chodzić, bo okazało się, że mała jest jak Forest Gump, tam gdzie idzie to biegnie ;)
- ospy jeszcze nie miała, mimo, ze już pół przedszkola zaliczylo,
~Mama Olusia niezalogowany 25 stycznia 2014r. o 17:07
ojjjj... to nie tylko ja mam źle a Ty jeszcze gorzej miałąś...Dobrze że to nie lato bo dopiero by było trzymać dzieci w domu. a tak do wiosny wyzdrowieją;)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
