~~Białawoszary Oczar napisał(a): Najlepiej to ani nie tworzyć ani w nie grać. Gry są jak narkotyki czy alkohol. Uzależniają i czynią wiele złego w ludzkim życiu. Chcesz mieć na sumieniu kilkadziesiąt, kilkaset, czy kilka tysięcy... zmarnowanych istnień ludzkich to pisz gry.
Zysk z grania jest niewielki, za to koszy bywają ogromne. I nie mówię tu tylko o pieniądzach.
Lepiej swoje siły i inwencję kierować w innym kierunku, niż trwonić je bezproduktywnie. Można je zdecydowanie lepiej wykorzystać. Z pożytkiem dla siebie i dla innych.
Najlepiej zakazać wszystkiego. Wówczas nie będzie problemu. Mój dziadek zbierał znaczki. Potrafił godzinami się w nie gapić... tak marnować czas ehh.
no i te gry... najgorsze jest to, że gdy się już taką przejdzie, to często ma się ochotę przechodzić ją ponownie. Głupota. Nigdy nie zrozumiem czemu przechodziłem Wiedźmina trzy razy. Może zasugerowałem się tym, że to trzecia część... taki przekaz podprogowy czy coś. Do dziś mam wyrzuty sumienia :D