Uczulam wszystkich z Gminy Warta Bolesławiecka.
Ponad 10 lat temu mieszkańcy Gminy zmagali się z wodą niezdatną do spożycia. Od pewnego czasu sytuacja zaczyna się powtarzać, woda wonią przypomina sadzawkę, reaguje również organizm - czerwone plamy na skórze, problemy ze łzawiącymi oczami itp.
Z nieoficjalnych źródeł, dzięki mieszkańcom udało się przebadać wodę - jak się okazało woda jest niezdatna do spożycia, posiada również pałeczkę okrężnicy.
Sanepid milczy - usprawiedliwiając się brakiem czasu.
Kiedy sprawa została nagłośniona - przez wizytę w Urzędzie Gminy. Następnego dnia woda dosłownie dusiła chlorem - sytuacja jest więc poważna. Chlor jednak nie jest w stanie wybić wszystkiego.
Dopływ wody nie jest do końca znany - po aferze ponad 10 lat temu, woda była doprowadzana prawdopodobnie z kopalni.
Później (rzekomo) miała być doprowadzana z Bolesławca.
Dzisiaj wiadomo jedynie tyle, że pojawił się nowy dopływ (w okolicach starego CPN w Raciborowicach Górnych). Prawdopodobnie tamta woda jest skażona. Jednak gdzie ona dochodzi, czy jest ona udostępniana tylko do Raciborowic, a może to całej gminy. Tego nie wiadomo.
Wszystko jednak są to nieoficjalne informacje - plotką jednak na pewno nie jest, że woda jest niezdatna do picia (w końcu potwierdzają to wyniki).
Najdziwniejsza jest jednak reakcja Sanepidu, która nie dba o zdrowie mieszkańców. Sprawa z pewnością nie ucichnie tak szybko.