Nie unoś się tyldo, bo o gustach się nie dyskutuje. Jeżeli chodzi o mnie, to jest odwrotnie: nie "wieśniara" ze wsi w mieście, ale "miastowa", co "wieśniarą" się stała ;) A co do imion - zgadzam się z ~an. Nie dałabym na imię Samanta czy Dżejson, ale też w życiu Franciszek, Stanisław czy Maria. Ot i tyle. Sama mam "wieśniackie" (staromodne) imię, więc swoim dzieciom tego oszczędziłam :)
"staromodne",,co za bzdura :D Skąd wiesz jakie imiona będą "modne" za 15 lat ,może Paloma i Nicol będą "staromodne? :D :P
Mateusz czy Katarzyna to 'staromodne" ,sprzed wieków imiona ,dla mnie raczej nie do przyjęcia ale jak można mówić o"staromodnych" imionach i nimi pogardzać a jednocześnie równie "staromodne " nadawać dzieciom? Przecież to rzecz gustu i wciąż ludzie nadają staroświeckie imiona dzieciakom ,wybierając spośród nich te ,które się im podobają i nie ważne ,że są "staroświeckie".Miłosz,Igor,Kacper,Łukasz ,Wiktoria,Magdalena,staroświeckie ,no i co? w czym lepsze od Marysi ,Zosi,Władzia,Kazika?Przecież równie stare,
Czy lepsze - trudno o tym dyskutować. Przede wszystkim nadawanie takich a nie innych imion zależy od wracającej mody. Podobnie jak z odzieżą - w latach 80' modne były spodnie marmurki, następnie były uważane za wiochę, faux pas i tragedię modową, a od dwóch lat znowu śmigają w nich nastolatki. Czasami kiedy patrzę na moją siostrę, mam wrażenie że cofnęłam się do lat 80/90 - gruba bluza wkładana przez głowę, spodnie-marmurki i białe buty za kostkę :)
Do początków XX wieku, następnie w okresie bezpośrednio powojennym popularne były imiona takie jak Franek, Staś, Janek, Halina, Hania, Marian, Stefan.
W imieniu chodzi też o to, żeby dziecko nie odstawało za bardzo od rówieśników. Trudno też nie zauważyć, że pewne imiona, najczęściej dość stare, są u nas nadawane w zasadzie nieprzerwanie, niezależnie od panujących obecnie trendów. Wszystkie Anie, Michały, Piotrki, Łukasze, Szymony, Kasie - to są imiona, które nadałbyś dziecku zarówno w 1815, jak i w 2015r. Ale już niekoniecznie nadałbyś dziecku narodzonemu w 1815 imienia Vanessa, podobnie jak obecnie raczej nie nazwiesz córki Izaurą, Hermenegildą albo Heloizą.
Nadając imię dla dziecka pomyślmy czasem o nim samym. Jak będzie się czuło wśród rówieśników z takim czy innym imieniem i jak będą koledzy,koleżanki się z danego imienia naśmiewać. A dzieci bywają czasem okrutne.
Przecież te wszystkie Keviny, Dziesiki itp to też są stare amerykańskie imiona, a u nas stały się takie "nowoczesne"...I później co niektórzy wypisują, że z imienia Justyna będą się śmiać w szkole. Dla mnie dużo lepiej brzmi Justyna Sałata zamiast Dzesika Sałata. No ale to kwestia gustu...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.