skorn napisał(a): To, że się z tym zgadzam, nie czyni go autorytetem moralnym. Że ruskie knuli z Niemcami to żadna tajemnica. Nie jest też tajemnicą to, że dla Putina wojna zaczeła sie w 1941.
Powtórzę dla mnie nie był autorytetem, to co mówił często już sam wiedziałem. Jednak takich wypowiedzi ciekawych miewał więcej. Zdarzało mi się zatrzymywać na jego wywiadach. Popierał jeszcze przykładowo pojednanie Polsko-Niemieckie, i uważam generalnie, że pojednanie jest przyszłością wszystkich narodów. Jednak wymaga to szczególnie w Rosji autorefleksji, a nie agresywnego Putinka. Rosja z Putinkiem nie ma przyszłości.
Dajcie już spokój Bartoszewskiemu. Szacunek do człowieka...