~Też emeryt napisał(a): Święta prawda - jak masz wszystko w porządku to bez problemu szkoda pieniędzy na adwokata .
Raczej nie masz racji.
Miałem papiery OK i w trybie administracyjnym ZUS je odrzucił.Sprawa dla sądu - wziąłem prawnika - do sądu.Po przeszło roku procedowania sprawę wygrywam. Ten roczny okres procedowania wyleczył mnie z wiary w sprawność i kompetencje polskich sądów ( to jest fajna robota !!!!).No więc wygrywam,ale ZUS odwołuje sie (z automatu)- sprawa w sądzie 2-giej instancji.Na rozprawę oczywiście nie stawił sie przedstawiciel ZUSu ( jak zresztą na rozprawach w 1-szej instancji).Po dwóch latach -przyznają mi emeryturę i ZUS wypłaca 2 lata wstecz.
Gdyby nie prawnik poległbym w tych zas....ych sądach.