skorn napisał(a):

falco napisał(a): Pan Przemek zaistniał kiedy pisał jeszcze pod ''szyldem Ruchu bo po prostu nie mógł tego robić jako ''anonim''
dzisiaj pisze o niepopularnych ,niewygodnych tematach w których mało kto chce napisać jasno ...

Tak było. I nikt na nim wtedy nie wieszał psów tak jak ty ; )

a owszem ,można to tak określić -''wieszałem psy''
dlaczego?...bo ogólnie nie widzę w polityce nikogo komu można by było zaufać toteż omijam wszelkie ''urny'' szerokim łukiem''nie łudząc się a wręcz oszukując tak jak ty ,że ktoś chce tu coś zmienić ...
nie dla siebie a dla ciebie ,dla mnie i dla innych ''nowaków'' ;)
kiedyś można było liczyć na to że Palikot jest takim co może coś zmienić
tak było do czasu kiedy ''rozmienił się na drobne'' i nie dostrzegł tego Przemysław brnąc w maniakalnym wręcz uporem w to ''bagienko''
pomimo że dzisiaj pisze prawdę -ogólnie znaną a do której nie chce się wielu przyznać i o niej napisać-utożsamiany jest nadal z Palikotem i jego demagogią...
co robi dzisiaj Kukiz?...to samo co przed laty Palikot i tak samo skończy

to tacy ''sprinterzy'' polityki ;) ...wystartować na fali niezadowolenia społecznego ,szybciutko do mety a tam co?...profity w postaci głębokiego '' koryta''
PanM dzisiaj to już nie ''Przemysław '' sprzed lat czego nie potrafisz dostrzec ...
jak również tego ze to moje ''wieszanie psów'' również ustało ... ;)

a jak tam twoje ''wieszanie psów'' na Jaruzelskim? :D

Może zamiast się " szarpać " między sobą wskażą Panowie to co Waszym zdaniem jest w Polsce / mieście / niekorzystne dla obywateli.
A może mają Panowie / Panie sposób rozwiązania problemów ?

PanM napisał(a): Może zamiast się " szarpać " między sobą wskażą Panowie to co Waszym zdaniem jest w Polsce / mieście / niekorzystne dla obywateli.
A może mają Panowie / Panie sposób rozwiązania problemów ?

No i własnie o takie jednotorowe myślenie mi chodzi.
- co jest złego? To rozwalimy i zrobimy po swojemu (zwykle jeszcze gorzej).
Trzeba mieć nieco szersze spojrzenie. Widzieć też co jest dobrego, by tego dobrego, przy okazji rewolucji, nie rozwalić.

~ napisał(a):

PanM napisał(a): Może zamiast się " szarpać " między sobą wskażą Panowie to co Waszym zdaniem jest w Polsce / mieście / niekorzystne dla obywateli.
A może mają Panowie / Panie sposób rozwiązania problemów ?

No i własnie o takie jednotorowe myślenie mi chodzi.
- co jest złego? To rozwalimy i zrobimy po swojemu (zwykle jeszcze gorzej).
Trzeba mieć nieco szersze spojrzenie. Widzieć też co jest dobrego, by tego dobrego, przy okazji rewolucji, nie rozwalić.

No i mamy oto następnego " BOCHATERA " obrońcę status quo .

Oto co jest dobre -- Bezrobocie , kilka milionów rodaków na emigracji , umowy śmieciowe , większość zatrudnionych na minimalnej krajowej , .Niewydolny system NFZ i ZUS . Dług publiczny bilion PLN , Niemal wszystkie samorządy zadłużone do granicy bezpieczeństwa, zniszczony rodzimy przemysł . inwestycje publiczne generują stałe nowe długi. Podatki sumaryczne około 80 % .W myśl idei naszego " bochatera " tego nie wolno rozwalać.

Amen.

Gdybym Olechowskiemu mógł powiedzieć kilka ciepłych słów . Powiedział bym ... Ty głupi sku ... rwielu . O Paligłupie , swego czasu mówiłem dokładnie tak samo .
Rację ma Konrad , banda , która rządzi tą nieszczęśliwą cywilizacją , nieustannie zmienia ekipę polityków , aczkolwiek niektóre , szczególnie zasiedziałe gnidy , wydają się być nieśmiertelne . Zdechł Kulczyk , zdechnie Olechowski . W coś trzeba wierzyć Bracia Lachy :)

Pozwolę sobie nieśmiało zapytać czy zna Pan jakąś osobę, która nie pracuje, bo nie może znaleźć pracy i z tego tytułu nie posiada środków do życia ? (celowo nie mówię o statusie bezrobotnego). Zadłużenie państwa, NFZety, ZUSy-srusy, emigracja - w tym pełna zgoda. Co do umów śmieciowych to medalu są dwie strony. Ryzyko ponosi również pracodawca, że stosunkowo łatwo straci dobrego pracownika. Ponadto często śmieciówki sprytnie omijają nasz patologiczny system podatkowy, czyli de facto w kieszeni zostaje więcej. I to jest fajne. System podatkowy, ordynacja wyborcza, konstytucja i urzędnicza patologia - to wg mnie największe bolączki.

~AntiGovRebel napisał(a): Pozwolę sobie nieśmiało zapytać czy zna Pan jakąś osobę, która nie pracuje, bo nie może znaleźć pracy i z tego tytułu nie posiada środków do życia ? (celowo nie mówię o statusie bezrobotnego). Zadłużenie państwa, NFZety, ZUSy-srusy, emigracja - w tym pełna zgoda. Co do umów śmieciowych to medalu są dwie strony. Ryzyko ponosi również pracodawca, że stosunkowo łatwo straci dobrego pracownika. Ponadto często śmieciówki sprytnie omijają nasz patologiczny system podatkowy, czyli de facto w kieszeni zostaje więcej. I to jest fajne. System podatkowy, ordynacja wyborcza, konstytucja i urzędnicza patologia - to wg mnie największe bolączki.

W przeciwieństwie do Piotra / pannazdzieckiem / nie podaję pod pręgierz pracodawców .To ludzie składający na rynek pracy jakąś tam ofertę.
Skoro nie ma określonych reguł gry oferty są jakie są.

Reguły powinny by takie aby wszystkie strony / PRACODAWCY , PRACOWNICY NAJEMNI I SKARB PAŃSTWA / byli jak najbliżej satysfakcji z ustaleń.
Umowy śmieciowe są wymysłem / tworem / ustawodawcy a nie przedsiębiorców.
Wystarczy ustanowić kwotę wolną w wysokości minimalnej krajowej brutto oraz minimalną stawkę godzinową odpowiadającą 1/160 tej kwoty i po problemie .
Czy to trudne do zrozumienia ?
Pracodawcy już spełniają te warunki .Teraz czas na skarb państwa i ustawodawcę.
To państwo zbyt wcześnie sięga do kieszeni podatnika .