~ napisał(a): Dla dzieciaków te malowidła "zrzynane " z bajek to jeszcze mogą być ale obrazy własnego "pomyslunku" naprawdę nie powinny ujrzeć swiatła dziennego ,lepiej sobie darować i poprzestac na banalnych maluneczkach nie wymagających zdolności.
~ napisał(a):~ napisał(a): Dla dzieciaków te malowidła "zrzynane " z bajek to jeszcze mogą być ale obrazy własnego "pomyslunku" naprawdę nie powinny ujrzeć swiatła dziennego ,lepiej sobie darować i poprzestac na banalnych maluneczkach nie wymagających zdolności.
A co niby ludzie malujący motywy bajkowe mają bajki wymyślać??
~ napisał(a):No właśnie o to chodzi,jak odkopiuje bajkowe motywy wymyślone i zaprojektowane przez innych to jeszcze pół "bidy" ale te samodzielne to zgroza ,artyzmu w tym nie ma więc jakie artystyczne malarstwo ,no i kopiowanie to nie artyzm,to po prostu malowanie dekoracyjne.~ napisał(a):~ napisał(a): Dla dzieciaków te malowidła "zrzynane " z bajek to jeszcze mogą być ale obrazy własnego "pomyslunku" naprawdę nie powinny ujrzeć swiatła dziennego ,lepiej sobie darować i poprzestac na banalnych maluneczkach nie wymagających zdolności.
A co niby ludzie malujący motywy bajkowe mają bajki wymyślać??
Bajki może nie, ale jeżeli jest to kopiowanie cudzych pomysłów i wzorów, to jest zwykłym malarstwem pokojowym. Artystyczne jest wtedy, gdy się tworzy, czyli wymyśla i robi coś własnego, w dodatku na odpowiednim poziomie.
~ napisał(a):Zdecydowanie lepiej maluję ale nie o to chodzi,tylko o nazewnictwo,nie nazywam artystycznym malowaniem kiedy kopiuję np Carawaggia. Taka mała różnica.~ napisał(a): Dla dzieciaków te malowidła "zrzynane " z bajek to jeszcze mogą być ale obrazy własnego "pomyslunku" naprawdę nie powinny ujrzeć swiatła dziennego ,lepiej sobie darować i poprzestac na banalnych maluneczkach nie wymagających zdolności.
A co niby ludzie malujący motywy bajkowe mają bajki wymyślać??? Logiczne jest że postacie są ze znanych bajek. Popatrz na strony innych zajmujących się malowaniem pokoi dziecięcych to zobaczysz jak są przemalowywane całe fototapety i tapety. A po za tym ciekawy jestem jak ty malujesz ???
~ napisał(a): Zdecydowanie lepiej maluję ale nie o to chodzi,tylko o nazewnictwo,nie nazywam artystycznym malowaniem kiedy kopiuję np Carawaggia. Taka mała różnica.
~ napisał(a):Być może ,że trzeba mieć tę iskr,ę Bożą ,ja kopiuję "starych mistrzów" ale skromność mi nie pozwala nazywać się artystą,bo to przecież nie mój pomysł ani widzenie tego dzieła ,tylko odwzorywanie czegoś co stworzył kto inny,ale cóz Niektórzy mienią sie artystami jak im się uda narysować Kubusia puchatka przez kalkę,takie samouwielbienie,ale co tam,niech im na zdrowie będzie. ;)~ napisał(a): Zdecydowanie lepiej maluję ale nie o to chodzi,tylko o nazewnictwo,nie nazywam artystycznym malowaniem kiedy kopiuję np Carawaggia. Taka mała różnica.
Do zrobienia dobrych kopii starych mistrzów trzeba być artystą, ale kopię smerfa na ścianie zrobi nawet dziecko jeżeli posłuży się rzutnikiem.