Kazimierz Marczewski napisał(a): Drogi Panie, to śmierdzi już blisko 12 godzin.
~Krzysztof P. napisał(a):Kazimierz Marczewski napisał(a): Drogi Panie, to śmierdzi już blisko 12 godzin.
Dokładnie Panie Kazimierzu.
Mieszkamy na tym samym osiedlu ,to mamy te same atrakcje.
Normalnie jak rolnik nawozi pole ,to rozrzuca obornik,który jest od razu zaorany pod wierzchnią warstwę ziemi.
Smród nie unosił by się tak długo ,gdyby to było tradycyjne nawożenie.
Co innego jeśli mówimy o wylewaniu gnojowicy na pola,to może śmierdzieć i śmierdzieć.
Zgadzam się też z tym ,że owszem jesteśmy tolerancyjni,ale wszystko ma swoje granice.
Odpowiedź jest prosta! - kto ma kasę - wszystko mu wolno... Normalnych i zgadzających się z moją wypowiedzią - proszę o wpis...
Nie rozumiem dla czego władze miasta,bądź gminy,nic z tym nie robią.
Problem nie jest świeży ,bo ten smród jest od lat i myślę ,że do tej pory włodarze miasta czy gminy ,mogli ten problem rozwiązać.
Dla czego nic z tym się nie robi,nie mam pojęcia,a chciał bym wiedzieć.
~dżejdżej napisał(a): Gratuluję bezmyślności chłopu (pewnie cepem w głowę oberwał i już nie ogarnia).
Mam nadzieję że Policja zainteresuje się tym problemem bo na to też jest paragraf i srogo pouczy głupka
Zastosowana autokorekta
~kk napisał(a):Malenka91 napisał(a): Dla rolnika nie ma świata ceramiki.. On co roku o tej samej porze wylewa nawóz.. Żeby na wiosnę mieć zyzna glebę.. Na wsiach to normalne jest.. A na polach blisko miasta zapaszek się niesie z wiatrem..
Są ważniejsze problemy w tym mieście niż zapaszek z pola..
Zapraszam na wczasy, pod namioty - na osiedle Staszica - będą niezapomniane... Nie mieszkam na wsi tylko w mieście...