12 listopada 2014r. godz. 22:15, odsłon: 10167, Kazimierz MarczewskiK. Stasik o ceramice i samorządzie
Podatek od nieruchomości w Bolesławcu 1995 roku wynosił 6,63 zł. za m kw., a 2014 roku wynosi 22,82 zł. za m kw.
Karol Stasik (fot. Kazimierz Marczewski)
Kazimierz Marczewski – Gazeta i Portal Bolec.Info – Dzień dobry witam Pana w Redakcji Gazety i Portalu Bolec. Info.
Karol Stasik – Prezes zakładów Ceramicznych Spółka z o.o., Przewodniczący Rady Powiatu, kandydat do Rady Powiatu Bolesławieckiego w tegorocznych wyborach samorządowych
Jak długo pracuje pan w samorządzie?
Jestem w samorządzie od 1998 roku. To prawie 16 lat.
Skąd pan bierze na to wszystko siły?
Muszę powiedzieć tak, kiedyś mówiąc językiem kolokwialnym „ olewałem samorząd” i kiedy w pierwszej kadencji, kiedy powstały powiaty zaproponowano mi stanowisko starosty, to odmówiłem. Wtedy to mnie nie interesowało, ponieważ uważałem, że biznes, gospodarka jest czymś bardziej atrakcyjnym, ale w pierwszej kadencji pełniłem funkcję wiceprzewodniczącego Rady Powiatu, zobaczyłem na własne oczy jak się wydaje publiczne pieniądze, duże pieniądze, nieporównywalnie większe niż w biznesie.
Pieniądze można wykorzystywać sensowniej, dla dobra ogółu, dla dobra mieszkańców. I pomyślałem, że jako doświadczony działacz gospodarczy mógłbym wiele zrobić dla samorządu.
No dobrze, jest pan teraz równocześnie prezesem jednej z największych firm w Bolesławcu, to musi zajmować panu dużo czasu, czy chce się panu dodatkowo jeszcze coś robić dla samorządu ?
Gdyby mi się nie chciało, to bym nie pracował. To jest pytanie retoryczne. Ja jestem człowiekiem pełnym energii i każdą wolną chwilę poświęcam na dodatkową pracę. Działam przecież także Bolesławieckim Towarzystwie Gospodarczym i robię to nie dla siebie… Chociaż ludzie myślą, że coś z tego mam. Nie, bo czasem dopłacam do tego interesu, ale dla mnie ważne jest, aby spotkać się z kolegami, coś ciekawego wymyślić, coś ciekawego zrealizować i być zadowolonym, że to wyszło.
To tylko po pan to robi?
Każdy z nas jest pewien czas na Ziemi - to błysk. To krótki moment istnienia człowieka w układzie globalnym i dobrze jest gdy się cokolwiek po sobie zostawi. Szczególnie jak się robi to co się lubi.
Ja nie lubię pisać, nie lubię notować, bo uważam, że to trzeba zostawić mądrym stylistom, polonistom np. panu redaktorowi. Natomiast ja jestem człowiekiem czynu i lubię działać.
Zanim zaczniemy rozmawiać o samorządzie, pomówmy o pana spółce. Prowadzi pan dobrze, na polskie warunki, prosperujący Zakład Ceramiczny i ciągle w tym zakładzie coś się dzieje. Co teraz robicie nowego?
W tej chwili jestem w przededniu realizacji bardzo trudnej decyzji ograniczającej produkcję w zakresie „budowlanki” i garnków. Te wyroby, które się nie sprzedają, nie przynoszą zysku trzeba ograniczyć, albo zaprzestać ich produkcji.
.
Czy na tym straci załoga, czy ograniczycie zatrudnienie?
Nie. Myślę, że po tej zmianie będzie u nas pracować więcej osób, ale gdyby niektórzy pracownicy chcieli iść na zasiłki przedemerytalne, czy na wcześniejsze emerytury to im to ułatwimy.
Żeby zrobić restrukturyzację produkcji, musieliście przeprowadzić badaniu rynku i opracować strategię działania firmy, czy to zrobiliście?
Oczywiście. Badania rynku były robione przez długi czas. Jeżeli chodzi o stare wyroby, to próbowaliśmy opracować metody unowocześnienia tych wyrobów i zmniejszenia kosztów produkcji, ale to nie dało pożądanych rezultatów. Teraz produkuje się w nowocześniejszych obiektach, a nie takich z XIX wieku.
Co będziecie robić po zamknięciu starej produkcji?
Będziemy zwiększać produkcję tych asortymentów, które się dobrze sprzedają i są rentowne.
Czy była rozważana sprawa włączenia waszych Zakładów do Specjalnej Strefy Ekonomicznej?
Być może, że po sprzedaży gruntów i obiektów starego zakładu, będzie możliwość włączenia ich do specjalnej strefy. To jest możliwe. W zakładzie nr 1 będziemy zwiększać produkcję i ją unowocześniać. Podejmiemy próbę sprzedaży zakładu nr 2. Jeżeli nowy inwestor, chciałby na tym terenie budować nowy zakład, to rozważymy czy nie wejść z nim w spółkę.
Pytałem po to o sytuację w zakładzie, żeby porównać pracę w zakładzie i samorządzie. Czy panu praca w zakładzie przeszkadza pracy w samorządzie lub odwrotnie czy praca w samorządzie pomaga panu w pracy w zakładzie?
Jeżeli pracuje się w gospodarce, to ma się spojrzenie menadżerskie, przede wszystkim od strony efektywności. Wie pan, że nie zawsze zadania, które realizuje się w samorządzie są efektywne. Dlatego opinia człowieka, który zna się na gospodarce jest bardzo pożądana.
Chciałbym podzielić się wiedzą jaką uzyskałem podczas badania rentowności naszego oddziału. Sprawa dotyczy podatku od nieruchomości w 1995 roku podatek ten wynosił 6,63 zł. za m kw., a 2014 roku wynosi 22,82 zł. za m kw. To blisko 4 - krotny wzrost.
O czym to świadczy?
To świadczy o tym, że ta polityka miejska nie jest przyjazna dla przedsiębiorców. Z jednej strony nasi przedsiębiorcy płacą te podatki, a z drugiej strony niektóre podmioty gospodarcze mają ulgi podatkowe.
To podatki od miejscowych przedsiębiorców znacząco zasilają budżet miasta, ale ci ostatni nie mogą liczyć jednocześnie na ulgi jakie mają firmy posadowione w strefach ekonomicznej. A ma to wielki wpływ na miejsca pracy i ogólny poziom życia w mieście i w powiecie.
Pan prezydent mówił, że nie mogą być niższe podatki od nieruchomości, bo markety by mało płaciły.
Haha, to jest oczywiście jakiś żart?
To inny argument prezydenta - podatek od nieruchomości nie ma dużego znaczenia na rozwój przedsiębiorczości?
Ma znaczący wpływ, bo to są koszty stałe, ten podatek niezależnie od wysokości sprzedaży trzeba płacić w pełnej wysokości. Nawet jak zatrzyma się produkcję.
Wywiad z panem prezydentem na łamach naszej gazety i portalu wywołał szeroką dyskusję, pan jest Przewodniczącym Rady Społecznej szpitala powiatowego, co pan może zatem powiedzieć, o działalności tego szpitala?
Ja chcę powiedzieć, że ludzie pana prezydenta również zasiadają w Radzie Społecznej Szpitala i wszystkie decyzje, które są podejmowane, są podejmowane z ich udziałem. Nie zauważyłem w tej kadencji jakiś negatywnych reakcji tych członków rady. Różnic raczej nie było. Wszyscy zgadzali się praktycznie z kierunkami rozwoju szpitala. Nie chciałbym jeszcze raz powtarzać co zrobiliśmy.
Proszę jednak powiedzieć o tych ważnych dla szpitala inwestycjach.
Będzie przeniesiony do nowego obiektu oddział zakaźny, powstał poddział gastroetorologiczny, który bada i służy do leczenia całego układu pokarmowego.
Powstaje Oddział Neurologii z 30 łóżkami, który zabezpieczy potrzeby leczenia schorzeń neurologicznych całego powiatu bolesławieckiego. Szpital przygotowuje się do konkursu na kolejny kontrakt na 2015 rok. W najbliższym czasie powstanie także oddział onkologii.
Po co był przejmowany oddział neurologii?
Chodziło o oto, aby cała diagnostyka i leczenie było w jednym miejscu, aby na badania nie wozić głównie starszych ludzi do innego szpitala. Włączenie oddziału neurologicznego do szpitala powiatowego to znakomite możliwości leczenia chorób neurologicznych i innych chorób towarzyszących.
To jest kompleksowa usługa w jednym miejscu. Dla pacjentów jest to ze wszech miar pożądana rzecz. Ludzie sobie to chwalą, bo jest to znaczący postęp. Gdybyśmy tego nie wzięli to by wzięli inni, bo w szpitalu wojewódzkim oddział ten nie funkcjonował dobrze. Wygranie tego kontraktu w Narodowym Funduszy Zdrowia, świadczy o tym, że nasza oferta była lepsza niż szpitala wojewódzkiego.
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące szpitala. Czy dyrektor tego szpitala jest dobrym dyrektorem?
Pana opinia jako prezesa dużej firmy będzie moim zdaniem najbardziej obiektywna.
Niech prezydent Roman sobie przypomni, jak on był starostą - ilu dyrektorów szpitala było zmienianych i jak bardzo często. Jaki problem dla powiatu stanowił wtedy szpital? Wtedy dług szpitala wrastał, były niepokoje i protesty załogi, usługi były nienajlepsze itd.
Nowy dyrektor wprowadził porządek wewnętrzny i zewnętrzny. Szpital wyraźnie się rozwija. Mamy sztuczną nerkę, mamy tomograf w Bolesławcu, ma być już niedługo rezonans magnetyczny.
Mamy nowy oddział zakaźny, onkologiczny, piękny oddział dziecięcy itd. Poprawia się systematycznie jakość usług. To wszystko jest monitorowane przez radę społeczną, Zarząd szpitala pracuje dobrze.
A miasto coś wam pomaga?
Był czasy, że miasto pomagało, a teraz nie pomaga. Prezydent nie realizuje nawet umowy dżentelmeńskiej złożonej na sesji Rady Powiatu, w której zadeklarował przekazywanie na rzecz szpitala kwot zwracanych przez powiat miastu w ramach pożyczki, zaciągniętej wcześniej na rzecz dla szpitala.
No, ale mądre rady prezydent Wam udziela?
Czy są mądre? Niekoniecznie.
Ostatni temat, który chcę dzisiaj poruszyć to jest remont i przeniesienie starostwa do nowo wyremontowanego budynku. Czy to jest dobra inwestycja, czy jest efektywna? Czy też nieudana?
Było dużo opinii i dyskusji na ten temat. Ja uważałem, że rozbicie różnych wydziałów starostwa po całym Bolesławcu to jest duża niedogodność dla mieszkańców powiatu. Stworzenie siedziby, w której praktycznie wszystkie wydziały byłyby w jednym miejscu, jest znaczącą poprawą usług powiatowych dla interesantów.
Byłem za tym, aby jak najszybciej to zrobić. Po ostatniej wizycie najwięksi malkontenci z Rady Powiatu wyrażali pozytywne opinie i byli pod wrażeniem stanu robót i funkcjonalności prezentowanych pomieszczeń obiektu.
Modernizacja budynku została wykonana z dużym rozmachem. Przestrzenny obiekt jest przystosowany do obsługi niepełnosprawnych, gdzie jest duża dostępność do pomieszczeń poszczególnych wydziałów. Myślę, że ta decyzja jest jedną z lepszych podjętych w tej kadencji. Jestem przekonany, że potwierdzą to - już niebawem - korzystający z usług starostwa mieszkańcy powiatu.
Dlaczego nie chcecie sprzedać okrąglaka?
Dlaczego nie chcemy sprzedać okrąglaka? Odpowiem humorystycznie, okrąglak często jest nazywany domem bez kantów. Powiat to instytucja, która nie robi kantów, dlatego jedno z drugim się znakomicie zespala.
Ja mam takie pytanie. Dlaczego prezydent nie sprzeda ratusza? Jak się wyprowadzimy z 3 pięter wieżowca. Prezydent mógłby zrobić sobie swój gabinet na ósmym piętrze, skąd miałby wgląd na panoramę swoich włości.
Musimy kończyć już nasz wywiad. Niech pan krótko powie, dlaczego na pana mają głosować wyborcy?
Nie mam prywatnego interesu, żeby działać w Radzie Powiatu. Natomiast chciałbym realizować interes publiczny i pilnować tego co jest ważne dla mieszkańców powiatu, chroniąc ich prze tym, co niekorzystne.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w wyborach.
Dziękuję.