Po raz kolejny dostaliśmy zaproszenie do miejscowości leżącej na granicy Gminy Warta Bolesławiecka, by na specjalnie zorganizowanym spotkaniu porozmawiać z jej mieszkańcami o ich problemach oraz o tym z czego są dumni.
Miejsce nieco inne niż inne
Na wyjątkowość Szczytnicy wpływa mocno historia tej miejscowości, stworzonej na potrzeby stacjonującej w Polsce armii radzieckiej. Rosjanie postawili parę wysokich bloków i kilka mniejszych budynków, a później, kiedy zmiany polityczne sprawiły, że musieli opuścić to miejsce, zabrali ze sobą co tylko się dało. W późniejszym czasie teren przechodził z rąk do rąk, mnożąc przy okazji formalne i administracyjne problemy związane ze Szczytnicą. Więcej o historii (i nie tylko) znaleźć można w wywiadzie Bolec.Info z wójtem gminy Warta Bolesławiecka Mirosławem Haniszewskim, który opublikowaliśmy w lutym tego roku.
Skupmy się jednak na najnowszej historii tego miejsca. Atrakcyjne ceny mieszkań (które nierzadko jednak wiązały się z koniecznością poniesienia dodatkowych wydatków na ich remonty) oraz świetna lokalizacja w bezpośrednim sąsiedztwie autostrady A4 i strefy ekonomicznej sprawiły, że "osiedle Szczytnica" szybko zapełniło się nowymi mieszkańcami. Decyzję o zakupie mieszkania właśnie w tej miejscowości podejmowali bardzo różni ludzie z całego kraju. Do tej pory Szczytnica pozostaje jedynym miejscem w gminie Warta Bol. (a pewnie i w szerszej okolicy) o tak dużej dynamice przyrostu mieszkańców.
Kto osiedlał się w Szczytnicy? W znacznej mierze byli to ludzie, którzy nie tylko marzyli o własnych czterech ścianach, ale też docenili specyfikę tego miejsca czyli przede wszystkim lokalizację. Niestety nie zabrakło też "życiowych rozbitków". - Były takie sytuacje, że niektórzy z marginesu społecznego potrafili się tu osiedlić - mówił Mirosław Haniszewski w wywiadzie udzielonym Bolec.Info. Niektórzy mieszkańcy wspominają, że Szczytnica stała się "miejscem zesłania" dla kilku rodzin, które w poprzednim swoim lokum nie płaciły czynszu. Polskie prawo nie pozwala na wyrzucenie kogoś "na bruk" więc znajdowano mu lokal zastępczy kupując go za bezcen właśnie w Szczytnicy. Takie przypadki stanowią tylko niewielki odsetek, a jednak skutecznie i niesłusznie psują opinię temu miejscu.
Wielkie zmiany w miejscowości, której nie ma na mapie
Kiedy tworząca się społeczność Szczytnicy nieco okrzepła rozpoczęło się wielkie dzieło modernizacji osiedla. Mieszkańcy, u których widać wielką potrzebę samorządność, zabrali się do roboty. Kolejne budynki są termomodernizowane, a szare, poradzieckie bloki zamieniają się w kolorowe, odnowione budynki. Ten fakt jest powodem do dumy dla wielu mieszkańców. Powstał plac zabaw, gmina zapewniła kanalizację, jeden z mieszkańców poświecił część swojej nieruchomości by mógł powstać "klubik" czyli miejsce spotkań lokalnej społeczności. To właśnie w tym miejscu spotkaliśmy się z mieszkańcami by porozmawiać o ich problemach.
Co gryzie mieszkańców?
W Szczytnicy brakuje kilku elementów, które mocno ułatwiłyby życie szczególnie tym, który są mniej mobilni. Brak jest przychodni zdrowia, apteki, marketu, autobusów kursujących w weekendy, czy wreszcie wymarzonego przez wielu posterunku Policji. Wprawdzie mieszkańcy podczas małego zebrania, w którym wzięliśmy udział, podkreślali wielokrotnie, że Szczytnica jest bezpiecznym miejscem... ale posterunek by się przydał. Przydałaby się też większa aktywność gminy. Wielu mieszkańców z dużym niezadowoleniem odnosi się do tego, co robią lokalne władze.
- Niech Pan spojrzy, według gminy nas w ogóle nie ma, nie istniejemy, nie ma nas na mapie - mówią szczytniczanie pokazując wydany przez gminę Warta Bol. informator. Rzeczywiście na dołączonej do niego mapie gminy w miejscu Osiedla Szczytnica nie ma nic.
Inny problem to kwestia chaosu organizacyjnego i braku odpowiedzialności części właścicieli terenów i budynków za swoją własność. Wjeżdżając na "osiedle" witają nas sterty śmieci wyrzuconych nielegalnie do pobliskiego lasu. Czyj to teren i kto jest za to odpowiedzialny? Nie do końca wiadomo. Wygląd osiedla psują też niszczejące pustostany, będące pozostałością po działającym tu niegdyś kinie. Teren ma prywatnego właściciela, który nie kwapi się do rozpoczęcia inwestycji i poprawy wyglądu tego miejsca. Podobne problemy sprawiają właściciele mieszkań, którzy potraktowali je jako inwestycję kapitału. Mieszkania takie stoją puste, a właściciele niezbyt przychylnie patrzą na wykładanie dodatkowych pieniędzy by np. modernizować budynki.
Żądamy samorządności!
"Osiedle Szczytnica" zamieszkuje kilkukrotnie więcej ludzi, niż wieś o tej samej nazwie, a która znajduje się aż dwa kilometry od osiedla. Ktoś kiedyś podjął decyzję o administracyjnym połączeniu osiedla i wsi, co stanowi niemałe utrudnienie w codziennym życiu mieszkańców.
- Ludzie notorycznie mają problem, by do nas trafić - mówią mieszkańcy. - Błądzą po wsi i czasem nie docierają na miejsce, jeśli akurat nie ma kogoś, kogo mogliby spytać o drogę. Gubią się kurierzy, listonosze, a nawet kierowcy karetek, nie mówiąc już o zwykłych ludziach.
Fakt, by dotrzeć do "osiedla" musimy przejechać przez Tomaszów, do którego "przyklejona" jest wieś Szczytnica (obie miejscowości bezpośrednio ze sobą sąsiadują). Kiedy wreszcie wyjedziemy ze wsi Szczytnica musimy przejechać jeszcze dwa kilometry, zanim trafimy na "osiedle".
- Jesteśmy jako Szczytnica podzieleni między dwa okręgi wyborcze, nie mamy swojego sołtysa, a wszystkie pieniądze od gminy idą "do wsi" - skarżą się mieszkańcy. Wybory? Odbywają się w niedzielę i trzeba dojechać do lokalu wyborczego, a autobusy nie kursują. Mimo to mieszkańcy zmobilizowali się i wybrali "swoją radną", czyli Natalię Fekete, która aktywnie walczy o Szczytnicę w radzie gminy Warta Bolesławiecka. Jednym z postulatów promowanych przez radną i mieszkańców jest administracyjne oddzielenie Osiedla Szczytnica od wsi. W ten sposób powstaną dwie odrębne miejscowości.
- Mieszkańcy osiedla chcą podkreślić i wyrazić swoją odrębność. Przecież mieszkamy aż 2km od pierwotnej wsi Szczytnica, w zupełnie innej zabudowie, mając zupełnie inne potrzeby. [...] Mieszkańcy "wiejskiej" Szczytnicy martwią się niedrożnymi rowami melioracyjnymi i dziurawymi drogami dojazdowymi do posesji. Nasze osiedle nie ma rolniczego charakteru, nie posiadamy pól uprawnych, a grunty pod budynkami nawet nie są naszą własnością. Dla nas, mieszkańców osiedla, ważniejszy jest chodnik, remont gminnych dróg osiedlowych, drogowskazy z numeracją budynków, czy budowa boiska wielofunkcyjnego dla dzieci i młodzieży - czytamy w piśmie przedłożonym przez radną władzom gminy.
Dalsze losy Osiedla Szczytnica
Szczytnica ma dwie twarze. Wprawdzie niestety wciąż każdy, kto wybiera się do Szczytnicy, powitany zostanie przez widok panów spędzających czas przy kieliszku w lasku, ale Szczytnica się zmienia i idzie w dobrą stronę. Odrapane, poradzieckie budynki odchodzą do lamusa, ale wciąż znajdziesz budynki, które grywają w filmach, służąc za wojenną scenografię. Zmieniają się też ludzie, którzy decydują się osiedlić w tym miejscu, bo i ceny mieszkań ustawicznie rosną.
Czy mieszkańcom "osiedla" uda się dopiąć swego i uzyskać autonomię względem "wiejskiej" części tej miejscowości? Przedstawiane przez nich argumenty wydają się bardzo sensowne i piłeczka znajduje się po stronie urzędników gminy Warta Bolesławiecka. Urzędnicy podkreślają jednak, że procedura podziału wsi na dwie odrębne miejscowości byłaby bardzo kosztownym zabiegiem. Biorąc to pod uwagę wydaje się, że zdecydowaną większość postulatów "osiedla" można zrealizować bez dzielenia. Idę o zakład, że jeśli urząd zmieni swoje podejście i spróbuje zrozumieć mieszkańców tego coraz ładniejszego i szybko rozwijającego się zakątka, tak mocno różniącego się od innych miejsc w Gminie Warta Bol., to mieszkańcy zrezygnują z tego pomysłu.
Do sprawy wrócimy.
~Fuks napisał(a): "jeden z mieszkańców poświecił część swojej nieruchomości by mógł powstać "klubik" czyli miejsce spotkań lokalnej społeczności. " - o jakim mieszkańcu mowa?????????? Wstyd!!!!!!!!
Ani słowa o tej Świętej kobiecie!!!
BolecInfo źle odrobił lekcję; jak dla mnie pała za ten reportaż.
http://www.tvn24.pl/blisko-ludzi,18,m/rozdala-40-mieszkan,1628.html
http://www.fakt.pl/polska/zofia-teliga-mertens-sprowadzila-200-osob-z-kazachstanu,artykuly,590118.html
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/akcja-spoleczna-order-orla-bialego-
dla-pani-zofii-teligi-mertens_765432.html
~A.P napisał(a): Napewno nie 7 mieszkańców tylko więcej. Kto chciał to przyszedł. Na sołeckie spotkania wisza ogłoszenia w gablotach i 20 osob nie przychodzi z całej wioski wiec o czym my tu mówimy. Może Pani Elżbieta sama zorganizuje spotkanie i pokaże jak to sie robi. Zobaczymy jaka będzie frekwencja.to dziwne ze w gablocie nie było informacji o zaproszeniu redaktora na zebranie na naszym osiedlu z pewnoscia frekwencja byłaby wyzsza oj nieładnie
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).