"Niech się święci 1 Maja, święto klasy robotniczej".
To przewodnie hasło w czasie obchodów 1 maja za czasów PRL (Polska Rzeczpospolita Ludowa-nazwa państwa polskiego w latach 1952–1989). Mimo, że uczestnictwo w pochodach pierwszomajowych w tamtych czasach było obowiązkowe, ludzie chętnie w pochodach uczestniczyli.
Pochód w Bolesławcu szedł kilka godzin. Widzieliśmy wszystkie grupy społeczne, te bardzo rzucające się w oczy i te mniej.
Na specjalnie przygotowanej trybunie honorowej, pochód odbierał I sekretarz powiatowej organizacji PZPR(Polska Zjednoczona Partia Robotnicza),egzekutywa tej partii, władze miasta z burmistrzem miasta na czele,władze Wojska Polskiego i wojsk radzieckich stacjonujących w Trzebieniu, i inni działacze partyjni, z burmistrzem miasta na czele.
Ludzie pracy nieśli różne transparenty: " Naród z Partią, Patria z Narodem", " Klasa robotnicza przewodnią siłą narodu", " Chwała ludziom dobrej roboty",
" "Popieramy pokojową politykę ZSRR","Pozdrawiamy partie komunistyczne i robotnicze całego świata walczące o postęp, pokój i socjalizm","1 Maja dniem radości i dumy ludzi rzetelnej, twórczej pracy",Rewizjonistom i odwetowcom w RFN nasze stanowcze nie",Nigdy więcej wojny i faszyzmu,Od socjalistycznej odnowy nie ma odwrotu, Popieramy pokojową politykę ZSRR i wiele innych
Teraz te hasła teraz sprowadzają się do absurdu, ale wtedy gdy 1 maja obchodzono Święto Pracy, z wielką pompą i zaangażowaniem były bardzo ważne. Wielu uczestników dawnych pochodów wspominana je dziś z wielką nostalgią.
W czasie pochodów pierwszomajowych bolesławianie "bawili się" znakomicie,machali papierowymi kwiatkami i chorągiewkami, pozdrawiając w ten sposób przebywających na trybunie honorowej lokalnych dygnitarzy.
1 maja każdy miał do odegrania swoją rolę: sekretarze partii przemawiali i odbierali pochódy, milicjanci pilnowali porządku,a pracownicy i uczniowie defilowali.Mogliśmy zobaczyć pięknie ubrane w fartuszkach pielęgniarki, górników w mundurach galowych, traktorzystów na traktorach, budowlańców z kielniami, rolników w wozach drabiniastych, pracowników Państwowych Gospodarstw Rolnych, zespoły folklorystyczne itp.
Aby wszystko się udało, przygotowania do obchodów 1 Maja rozpoczynano w państwowych zakładach: w stalowniach, kopalniach cementowniach, PGR-ach, ale także w szkołach i w biurach już początkiem roku.
Dawni pracownicy do dziś wspominają narady aktywu pracowniczego, na których powoływano komitety organizacyjne, mające zająć się przygotowaniami do święta ludu pracującego miast i wsi.
Komitety partyjne i dyrekcje zakładów odpowiadały za frekwencję i pierwszomajowe dekoracje.
Portrety wodzów komunistycznych powiększano, niekiedy nawet do kilku metrów. Na zakładowych budynkach wieszano obowiązkowo flagi:dwie czerwone, jedna biało-czerwona. To wszystko wykonywano w godzinach pracy i nikt nie miał w tym problemu. Ważniejsze były dobrze zorganizowane obchody 1 majowego święta
W dniu Święta Pracy obowiązywała też prohibicja. Alkohol można była spożywać dopiero po pochodzie, w Bolesławcu po godzinie 13 tej. Ale i z tym sobie radzono, piwo w restauracjach podawano w ceramicznych kubkach, aby inni nie mogli się zorientować co kto pije.
Po pochodach jak była dobra pogoda bolesławianie spotykali się na pieczeniu kiełbasek i na spotkaniach pierwszomajowych. Na spotkaniach alkoholu już nie brakowało.
Teraz 1 maja to tylko wolny dzień od pracy. W Bolesławcu w tym roku nie będzie nie tylko pochodu, ale także biegów ulicznych, wcześniej organizowanych przez SLD. Jak dopisze pogoda, wielu z nas będzie grillowało i na pikniku uczci ten dla wyjątkowy majowy dzień.
Niech się święci 1 maja!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).