Dokąd bezdomny ma iść na kwarantannę?

Zamiast na kwarantannie bezdomny oczekuje na pomoc na przystanku miejskiej komunikacji.

Tadeusz Balasow - bezdomny (fot. Kazimierz Marczewski)

Na swoim facebooku Joanna Fraś napisała o doli jaka spotkała bezdomnego mężczyznę w Bolesławcu

- Chciałabym się z Wami czymś podzielić i jednocześnie prosić o pomoc. Od kilku dni na przystanku przy al. 1000 lecia siedzi starszy Pan.  od godziny 8  rano do wieczora - pisze Joanna Fraś. - Dwa dni temu postanowiłam porozmawiać z nim, dlaczego całymi dniami przesiaduje na przystanku. Pan Tadeusz opowiedział mi swoją historię - dodaje.

Jest pensjonariuszem MOPSu, mieszka, a w zasadzie mieszkał w Schronisku dla Osób Bezdomnych przy ul. Tysiąclecia. W czasie epidemii wyszedł ze schroniska bez powiadomienia obsługi. Gdy powrócił do schroniska ponownie, poinformowano go, że może zostać przyjęty, ale wcześniej ze względu na epidemie koronawirusa musi odbyć 14-dniową kwarantannę.

Według Tadeusza szpital ani inna placówka nie chce (nie ma możliwości) przyjęcia go w celu odbycia takiej kwarantanny. Tuła więc się po przystankach w Bolesławcu, a w nocy śpi na ławce.

Pani Joanna Fraś od trzech dni dostarcza mu jedzenie. Otrzymał od niej ciepłą odzież oraz koc.

Tadeusz mówi, że nie pije alkoholu, że był już we wszystkich placówkach w Bolesławcu szukając pomocy. MOPS, Sanepid, Urząd Miasta, Komenda Policji. Wszędzie uzyskał odpowiedź, że musi mieć odbytą kwarantanne. Tylko, że w tym sęk, że nie ma jej gdzie odbyć. Noce są zimne, a w dzień siedzi i wpatruje się w ulice.

- Może ktoś z Was ma jakiś pomysł? Może ma kogoś znajomego w Urzędzie? MOPSie? I mógłby zapytać co w takiej sytuacji można zrobić. - pyta Joanna. - Jeżeli ktoś z Was miałby jakiś pomysł, chciał w jakiś sposób mu pomóc będę bardzo wdzięczna - dodaje.

- Nikt mi nie chce albo nie może pomóc - żali się Bolec.Info bezdomny Tadeusz Balasow. - Źle zrobiłem, że opuściłem schronisko. Chcę wrócić, każą mi odbyć kwarantannę. Tylko, gdzie mam ją odbyć jak nie mam domu? Pomóżcie mi proszę - dodaje

Zadzwoniliśmy na bolesławiecką policję, dyżurny obiecał nam, że pomoże bezdomnemu w tej sprawie. Dowiedzieliśmy się, że policja jest już na miejscu. Jest z nią także radny Damian Sawczak.

Czekamy na informację jak sprawa została załatwiona.Kliknij TUTAJ i przyłącz się do facebookowej grupy, w której znajdziesz bieżące informacje o epidemii na terenie miasta i powiatu.