Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Metrohouse zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
BolecFelieton
22 marca 2022r. godz. 19:05, odsłon: 1648, Dariusz Gołębiewski

Krótko o Ukrainie - wyprawa kijowska 1920

Przy opowiadaniu o wojnie polsko-bolszewickiej często mówi się o bitwie warszawskiej, ale nieco mniej o polsko-ukraińskim sojuszu wojskowym.
Symon Petlura i Józef Piłsudski w Winnicy, 1920 r.
Symon Petlura i Józef Piłsudski w Winnicy, 1920 r. (fot. Wikipedia.org)

Była wiosna 1920 roku. Ukraińska Republika Ludowa, utworzona zaledwie trzy lata wcześniej, ledwo żyła. Wojska bolszewickie zdobyły Kijów i zajęły większą część ukraińskiego terytorium, wprowadzając tam rządy twardej, czerwonej ręki. Przywódca Ukrainy, ataman Symon Petlura, musiał uciec wraz ze swym rządem do Kamieńca Podolskiego, położonego blisko ówczesnej granicy z Polską. Był w trudnej sytuacji. Jeszcze rok wcześniej drugie ukraińskie państwo, Zachodnioukraińska Republika Ludowa, przegrała konflikt z Polakami o Galicję Wschodnią. Od wschodu nacierali bolszewicy, a z zachodu nie nadchodziła żadna pomoc - ani polityczna, ani militarna. W tej sytuacji Petlurze pozostało tylko jedno wyjście - zakończenie sporów z Polską.

W kwietniu 1920 roku Polska i Ukraina doszły do porozumienia i zawarły bardzo ważny układ polityczny, znany w historii jako umowa warszawska. Stojącemu na czele odrodzonej Polski Józefowi Piłsudskiemu wyjątkowo zależało na zażegnaniu waśni z Ukraińcami oraz na wejściu z nimi w ścisły sojusz, stanowiący kluczowe zabezpieczenie przed zagrożeniem ze strony Rosji. Piłsudski wychodził z założenia, że Polska i Ukraina mogą odeprzeć czerwone hordy, ale muszą to zrobić wspólnie - i później muszą wzajemnie zabezpieczać swój byt. Umowa warszawska dla Petlury nie była prosta - musiał zaakceptować granicę z Polską na linii rzeki Zbrucz, czyli taką samą, jaką na tym odcinku będzie później miała II Rzeczpospolita. W zamian zyskiwał pełne polskie wsparcie wojskowe przeciwko bolszewikom oraz obietnicę ścisłej współpracy gospodarczej, ekonomicznej i kulturalnej po zwycięskiej wojnie, zgodną zresztą z politycznymi koncepcjami Piłsudskiego. Oba państwa zobowiązały się nie zawierać żadnych porozumień, które uderzałyby w interesy drugiej strony.

Jeszcze w kwietniu połączone siły polsko-ukraińskie z impetem ruszyły w kierunku Kijowa. Połączone wojska odbijały kolejne ukraińskie miasta, aż na początku maja 1920 roku dotarły pod stolicę Ukrainy. Bolszewicy opuścili to miasto w popłochu, obawiając się, że mogą zostać schwytani przez swoich przeciwników. Jak głosi popularna legenda miejska, pierwsi polscy żołnierze mieli znaleźć na przedmieściach miasta pętlę tramwajową, wsiąść w pełnym umundurowaniu do tramwaju i z bronią w ręku, bez żadnych trudności, wjechać do centrum Kijowa. Zgodnie z  umową warszawską, władzę nad Kijowem przekazano Petlurze, który ogłosił nabór do ukraińskiej armii. I być może połączone siły Polski oraz Ukrainy dotarłyby nawet na najdalsze rubieże ziem ukraińskich, ale był jeden problem.

Ukraina przez poprzednich kilka lat była świadkiem wielu walk, starć i zmian władzy, związanych z I wojną światową i bolszewicką rewolucją. Ukraińcy byli wycieńczeni i zdezorientowani, nie mając pojęcia, dlaczego akurat rząd Petlury miałby zakończyć wojnę i odbudować kraj ze zniszczeń. W tej sytuacji zainteresowanie wstąpieniem do armii było znikome i już miesiąc później Kijów ponownie zajęli bolszewicy. Żołnierze Petlury wsławili się wielkim heroizmem podczas późniejszych walk; dla przykładu, podlegający mu Ukraińcy w sierpniu 1920 roku zacięcie bronili Zamościa i czynili to na tyle skutecznie, że bolszewicy musieli odstąpić od bram tego miasta. 

Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).