15 kwietnia 2013r. godz. 14:26, odsłon: 16120, Krzysztof Krzemiński/Bolec.info

Kontrowersyjna edukacja filmowa w BOK MCC?!

Wtłaczanie na siłę młodzieży kontrowersyjnych postaw i wartości budzi sprzeciw. Wyrokowanie przez „lektorkę” o tym co słuszne i dobre nie pokrywa się z modelem wychowania w wielu polskich rodzinach!

Tak ostrą ocenę programu „Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej” realizowanego przez BOK MCC zaprezentował w przesłanym do naszej redakcji liście, proszący o anonimowość, czytelnik (dane autora listu do wiadomości Redakcji). Czy projekt edukacyjny, realizowany za publiczne pieniądze, w którym masowo uczestniczy młodzież z bolesławieckich szkół gimnazjalnych, powinien budzić kontrowersje? Zdania są podzielone.

- Podnosimy problem poziomu prelekcji Grażyny Hanaf poprzedzających projekcję filmów w ramach programu „Edukacji Filmowej” – czytamy w liście od czytelnika występującego w imieniu rodziców i nauczycieli dzieci biorących udział w projekcie. – Według naszej oceny wygłaszane komentarze są niezgodne ze scenariuszem; prostackie – uproszczające poruszane problemy, tendencyjne i jednostronne. To ideologia „gender” i skrajny liberalizm. […] Jest nam przykro, że tego typu edukacja odbywa się w instytucji publicznej finansowanej z podatków wszystkich mieszkańców Bolesławca.

Okazuje się jednak, że fakt poruszenia tego tematu przez naszego czytelnika to zdaniem Grażyny Hanaf… duży sukces programu.

- Wystąpienia są z założenia kontrowersyjne – mówi Grażyna Hanaf. – Zachęcam autora listu do kontaktu i dyskusji. Podkreślam, że moje wystąpienia wynikają ze scenariuszy przesyłanych przez autorów projektu.

Instruktorka podkreśla, że sam projekt jest w swoich założeniach kontrowersyjny i prowokacyjny, ma poruszać, zachęcać do samodzielnego myślenia, burzyć stereotypy, a nawet podważać ogólnie przyjęte zasady. Okazuje się jednak, że przedstawiciele Stowarzyszenia Nowe Horyznoty obruszają się, kiedy określa się ich program mianem „kontrowersyjnego”.

- Oskarżenia o odbieganie od podstawy nauczania i pokazywanie treści kontrowersyjnych uznaję za bezzasadne – mówi Karol Kwiatkowski odpowiedzialny za edukację w Stowarzyszeniu Nowe Horyzonty. - O spójności naszego projektu z programem nauczania świadczy patronat Minister Edukacji Narodowej, Krystyny Szumilas. Popiera nas również m.in. Rzecznik Praw Dziecka, który bardzo wnikliwie zapoznał się z filmami, o których pisano, że są kontrowersyjne, jednak nie znalazł w nich nic, co szkodziłoby młodym widzom. Wręcz przeciwnie – zatwierdził je do programu i również udzielił nam patronatu.

Zarzuty o kontrowersyjności odpiera również dyrektorka BOK MCC Ewa Lijewska-Małachowska. - Uczestniczyłam w kilku spotkaniach z cyklu i nie zauważyłam w zachowaniu Grażyny Hanaf niczego kontrowersyjnego – mówi Ewa Lijewska-Małachowska. – Dla każdego „kontrowersje” to co innego.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt opublikowania przez Grażynę Hanaf na jednym z bolesławieckich portali „felietonu” piętnującego wycofanie się z projektu „Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej” bolesławieckich szkół ponadgimnazjalnych (zarządzanych przez Powiat Bolesławiecki). Jak dowiedzieliśmy się uczniowie bolesławieckich szkół ponadgimnazjalnych rzeczywiście nie wzięli udziału w jednym ze spotkań (bez poinformowania o tym fakcie zawczasu organizatorów), jednak w dalszym ciągu będą w nim uczestniczyć. Otwarte pozostaje pytanie, czy to sam program jest kontrowersyjny czy też może kontrowersyjne są metody pracy jednego z (kilku pracujących przy programie) prelegentów… a może to rodzice są teraz jacy przewrażliwieni?

---