to chodzi o tego "cygana" z rynku co non-stop "zatankowany" chodzi? Hemi pisal, ze koles jest namolny - to malo powiedziane. Zuli kase na alkohol, zaczepia ludzi ktorych nie zna... przy tym zachowuje sie strasznie glosno i czesto przeklina. Powinien wrocic za kratki zanim zrobi krzywde sobie, albo komus innemu.

Ludzie dajcie juz spokój i pamietajcie ze nie nam osadzac drugiego czlowieka bo na to przyjdzie czas i ktos odpowiedni z gory te robote wykona. Czy ktos z was kiedys wyciagnal do niego pomocna dlon czy przed zdarzeniem czy teraz kiedy wyszedl.....Ja osobiscie mialam okazje poznac go znamy sie ze szkoly i powiem wam ze nie moglam uwierzyc ze to on ale coz przynajmniej nie jade po nim jak po lysej kobyle i daje dalej zyc i wy tez to zrobcie. Ludzie lubia duzo gadac a prawda jest taka ze jakby gadali o tym na czym naprawde sie znaja to na swiecie byloby bardzo cicho!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Aniu nikt po nim nie jeździ jak po łysej kobyle,tylko osoby ,które go znają lub tylko kojarzą może sie obawiają o swoje bezpieczeństwo jak go napotkają...

ja R. znam od lat ,wiem,że ma problemy z życiem i rozwiązanie znalazł w alkoholu,wcześniej przed zdarzeniem sprzed 4 lat nie pił aż tak dużo,później stopniowo coraz więcej ,a teraz za kazdym razem jak go widzę to jest pod wpływem...

Ja znając go wiem,ze nie jest to agresywny człowiek,który zaraz sie rzuci na kogoś z nożem , ale jest namolny i upierdliwy :(

Inni nie wiedza jaki on jest i sama kwestia ,że po 4 latach na wolność jest wypuszczana osoba,która (chcąc nie chcąc-raczej nie chcąc!) dokonuje zabójstwa ,a teraz ta osoba chodzi po mieście ,zaczepia ludzi itp-to może u niektórych budzić obawy i pytają gdzie policja,czy inny kurator..

Piszesz Hemi, ze on nie jest agresywny aler tyo nie jest prawda- po pijaku szybko wybucha, widzialem wiele razy. Najgorsze jest to, ze jak tylko wrocil znow zaczely sie na podworku awantury i libacje. Jak ktos mieszka kolo niego to wie o czym mowie. ZGlaszane bylo na policje ale kurator pozostaje jak widac bierny. Co sie ma stac, zeby wrocvil za kraty? Lamie postanowienia zwolnienia warunkowego i dalej chodzi wolno. A do tych co go bronia - czy jakby pedofil wyszedl na wolnosc i dalej sie interesowal dziecmi to tez byscie bronili? Bo ten facet po pijaku zabil matke (co samo w sobie podwaza teksty Hemiego o jego "nieagresywnosci") a teraz wyszedl na warunek i dalej chleje i zaczepia ludzi lamiac postanowienia zwolnienia. Czy znowu musi sie cos stac zanim odseparuja tego czlowieka od spoleczenstwa? w cywilizowanym kraju dawno by go znowu wsadzili a u nas nikt nie kiwnie palcem. Jak nie umie zyc miedzy normalnymi ludzmi niech wraca do Zaręby.

A moze redakcja bolec.info zajmie sie sprawa i wyjasni wszystko z kuratorem tego faceta? Dlaczego kuratorium nic nie robi i facet dalej lazi po ulicach?

~ napisał(a): A moze redakcja bolec.info zajmie sie sprawa i wyjasni wszystko z kuratorem tego faceta? Dlaczego kuratorium nic nie robi i facet dalej lazi po ulicach?

Ku....a ludzie zajmijcie się swoimi problemami ! taka decyzja była sądu żeby go wypuścić i nic wam do tego , za co chcecie go posadzić ? za picie alkoholu ? to 1/3 Polaków musiała by siedzieć.......

Borys ,ale jego stosunki z matką były od zawsze złe,bo to ona od zawsze przynosiła mu wstyd i sprawiła,że nigdy nie miał kolorowo,jak juz chłopak dorósł,też wpakował sie w alkohol i zaczęły się awantury miedzy nimi..
Sam w sobie nie był agresywny ,ale w domu to co innego,awantury czy inne walki z matka to były na porządku dziennym,a że podczas jednej pojawił sie nóż..

Nigdzie też nie jest napisane ,kto tym nożem zaatakował,może matka jego,a on jakos niefartownie odparł atak? Oboje byli upojeni alkoholem i to kto zaczął i jak doszlo do zranienia wie tylko R.a moze i nawet nie bo miał 3 promile w momencie zdarzenia..

Skoro wychodzi po 4 latach za czyn za który się dostaje znacznie wiecej to chyba ,ktos na to pozwolił,tzn.były ku temu przesłania.

Inna kwestia to,to,ze jak widać nie potrafi sobie poradzić z rzeczywistością :(
jak go spotkam trzeźwego to zapytam sie czy ma jakąś pomoc,czy ktos chciał mu pomóc,czy miał takie mozliwości czy też po prostu zamkneli za nim więzienna brame i pozostawili samemu sobie :(
Tylko pierw musze go trzeźwego spotkac...

Nie ma to jak siedziec przed kompem i obsmarowywac komus d.... Niedlugo jego super znajomi napisza w jakich gaciach chodzi.... Zajmijcie sie moze pomoca dla niego a nie opowiadaniem jakie mial przewalone dziecinstwo. Przyjaciele z dawnych lat.... Smieszne!