Treść posta: |
|
Wieści z pierwszej ręki od osoby, która była tam w zeszłym roku:
- mało atrakcyjna oferta zabiegów leczniczych
- reżim jak w obozie (prawda, że nie można wyjść poza teren, zero kiosku/ sklepiku)
- po zakończeniu "turnusu" dodatkowo trzeba zapłacić za energie elektryczną
Osoba, która tam była, miała skierowanie na 3 tygodnie, po 2 udało się jej "wyrwać" cudem, bo "jeszcze tydzień i depresja gotowa"!
Nie polecam wobec tego. |
|
|