~ludek napisał(a): Szczekać to potraficie ale złożyć zawiadomienie na Policję jak widzicie co ten ... wyprawia to już za duży wysiłek... od innych to tylko wymagacie i opluwacie ale sami nic z siebie nie dajecie... (swoich tłustych tyłków już nie potraficie ruszyć) Mimo tego, że Policja wykonuje czynności w tej sprawie (oczywiście w ramach prawa) to reszta jest już w gestii Sądu ...
Byłem świadkiem jazdy tego "kierowcy" prosiłem o pomoc świadków, nikt się nie zgłosił, chłopak mało nie przejechał pieszych na światłach, widziałem charakterystyczny samochód i tablice oraz naklejkę w czerwonym kolorze z tyłu auta, za mało, muszą być świadki.
Od tego wykroczenia widziałem go kilka razy, zawsze jechał nie przepisowo, będzie tragedia, zgłoszę sprawę do prokuratury za zaniechania popełnione przez policję. Moje dziecko też chodzi do szkoły przekraczając przejścia dla pieszych, boję się o nie.