Na pewno nie elektro... : )
Kozaczysz więc dokończ, wyraźnie napisałeś, że możemy o tym pogadać.
Dalej czekam : )

nie ''elektro''...?ale ta nazwa padła w rozmowie

i nie ''kozaczę ''
wiem co piszę a piszę troszkę ograniczony tym że za dużo byś wiedział a że głupi nie jesteś ,doszedł byś być może może do kogoś kto w pewien sposób mi zaufał ...

nic więcej nie osiągniesz więc resztę daruj sobie ...
''temat do zamknięcia''
:D

Nie jest do zamknięcia : )
[falco]
...ale jeśli chcesz możemy popisać o np. Gromadce
faktura na 1600 złotych ;)
...ty kładziesz kabelki a powiedzmy inni muszą je czymś pokryć ...
zanim elektryk poprawi to co spieprzył ...


Piszesz, że spieprzyłem w Gromadce robotę? : )
Wyobraź sobie, że nie wykonywałem prac, w których trzeba było tynkować moje przewody ani "pokryć" w żaden inny sposób moich przewodów. Więc dlaczego bezpodstawnie mnie oskarżasz? : )

W Polsce nie ma czegoś takiego jak American Dream. W krajach Zachodu nawet czyścicielka toalet dostaje godne wynagrodzenie, oczywiście w granicach rozsądku. Ale może za nie pojechać na wakacje, kupić 5-letnie autko, wynająć mieszkanie, bo tam prawie nikt nie myśli o braniu hipoteczniaka na 30 lat. Tu pracujesz za 1000 złotych. Według danych oficjalnych, tylko 5% społeczeństwa zarabia 5000 złotych i powyżej. I owe lemingi zarabiające tyle co Turek w budzie z kebsami w Niemczech, uważają się za elitę i gardzą resztą rodaków, nazywając ich „cebulakami,,,

Polak nie może za dużo zarobić i nie dba o to zachód ale rodzime złodziejaszki warszawskie.
Polak ma zarobić tyle aby wydać wszystko w obrębie swojego podwórka (czynsz, rachunek, spożywka z Vatem) i aby w zagranicznej filii banku już nic nie zostało na koncie.

Władza która wszystko niszczy a jej "dochód" to podatek od deszczu i powietrza nie może sobie pozwolić aby Polak wydał pieniądze na zagraniczne wycieczki, smartfony, telewizory, komputery, samochody

ponieważ Polska nie produkuje samochodów, smartfonów, telewizorów, itp. i nie ciągnie z tego profitów.
Dlatego Polak ma tyle zarobić aby wydał wszystko na czynsze urzędnicze i rachunki na spółki państwowe (Tauron, PGNiGE) do tego ma mu wystarczyć na michę, najlepiej z Biedronki.
W banku najlepiej jakby nic nie zostało bo forsa wtedy nie krąży i nie generuje Vatu.
W UE do tego nie ma cła więc jak Polak coś kupi zagranicznego to państwo na tym nie zarobi.

Dlatego Polakowi ma wystarczyć najlepiej od 10 do 10 następnego miesiąca 1500 zł aby zapłacił rachunki i było na michę aby nie umarł.
Służba zdrowia ma być dziadowska aby około 65 roku umarł i nie brał emerytury.

W Bolesławcu są takie perspektywy jak w innych podobnych wielkością miastach.

Polykaczka, w Polsce z biznesem jest trudno bo konkurencje ludziom - za ich wlasne pieniadze - robi rzad i samorzad.
W Boleslawcu dobrze to widac - np zajecia kulturalne, wywoz smieci, zaklad pogrzebowy, baseny itd - to wszystko jest panstwowe, a powinno byc prywatne. Panstwowy moze bez problemu zjechac z cenami, bo nawet jak zabraknie to sie doleje z innej czesci budzetu. No a takie podejsice ma od razu przelozenie na wysokosc plac - ktora zamiast przez rynek jest regulowana przez panstwowe posadki.

masi napisał(a): Nie jest do zamknięcia : )
[falco]
...
...ty kładziesz kabelki a powiedzmy inni muszą je czymś pokryć ...
zanim elektryk poprawi to co spieprzył ...

Piszesz, że spieprzyłem w Gromadce robotę? : )
Wyobraź sobie, że nie wykonywałem prac, w których trzeba było tynkować moje przewody ani "pokryć" w żaden inny sposób moich przewodów. Więc dlaczego bezpodstawnie mnie oskarżasz? : )

ty potrafisz czytać?

''...ty kładziesz kabelki a powiedzmy inni muszą je czymś pokryć ...''

gdzie jest napisane że JA je pokrywałem ? ..''POWIEDZMY INNI'' może oznaczać że ja jedynie np. kładłem tynk lub gładzie ale nie oznacza że kładłem to na twoje kabelki
to jednak też nic nie oznacza bo nie napisałem nigdzie że JA cokolwiek tam robiłem...(reszta do mojej wiadomości )
jestem daleki od jakiegokolwiek ''oskarżania'' ciebie czy coś tam ''spieprzyłeś '' bo moje pojęcie o elektryce jest ''zerowe''więc skąd mogę wiedzieć czy tak było w istocie ...
ja opieram się jedynie na tym co usłyszałem a i tego by nie było gdybyś nie wiedzieć czemu , szukał ze mną zwady ...
sam widzisz -wiem o Gromadce ,wiem o fakturze ,wiem o kwocie ...
a ty nie zaprzeczasz więc sam widzisz jak mały to grajdołek a niekiedy wchodzi się na ''roboty'' które wcześniej wykonywał --''znajomy''
tylko że mnie sprawy uboczne nie interesują -albo biorę robotę ,albo nie a kto coś robił wcześniej to nie moja sprawa ...
ty masz swoje ''kabelki'' ja swoją ''betoniarę '' :)
mnie jest z tym dobrze ...

jeśli poczułeś się urażony -przepraszam
ale i prośba - nie szukałem z tobą kontaktu ,postaraj się robić podobnie
:)
myślę że oboje tylko na tym skorzystamy...