falco napisał(a): właśnie ...
napisałaś ''zupę ''
a rosół to zupa?
:)
pytam bo też lubię i nigdy nie wiem co jem -rosół czy zupę ?
:)
falco napisał(a): właśnie ...
napisałaś ''zupę ''
a rosół to zupa?
:)
pytam bo też lubię i nigdy nie wiem co jem -rosół czy zupę ?
:)
DP napisał(a):falco napisał(a): właśnie ...
napisałaś ''zupę ''
a rosół to zupa?
:)
pytam bo też lubię i nigdy nie wiem co jem -rosół czy zupę ?
:)
pytasz o definicję?
wywar czy nie wywar...
falco napisał(a):DP napisał(a):falco napisał(a): właśnie ...
napisałaś ''zupę ''
a rosół to zupa?
:)
pytam bo też lubię i nigdy nie wiem co jem -rosół czy zupę ?
:)
pytasz o definicję?
wywar czy nie wywar...
wiesz że nie żyję ''definicjami '' :)
ot tak mi wpadło do głowy bo pisanie do pisowców jest zabawne ale i meczące bo prostych spraw nie potrafią sobie przyswoić ...
tu należy docenić pracę ''belfrów'' bo jak trafią na stado ''baranów'' to tylko im współczuć ...:)
przypomniała mi się tu pewna historia z Prabuckim ...i jak to wysyłał mnie ''po rodziców ''
ale to historia nie na forum ...
pozdrawiam panie Hubercie ;)
falco napisał(a):DP napisał(a):falco napisał(a): właśnie ...
napisałaś ''zupę ''
a rosół to zupa?
:)
pytam bo też lubię i nigdy nie wiem co jem -rosół czy zupę ?
:)
pytasz o definicję?
wywar czy nie wywar...
wiesz że nie żyję ''definicjami '' :)
ot tak mi wpadło do głowy bo pisanie do pisowców jest zabawne ale i meczące bo prostych spraw nie potrafią sobie przyswoić ...
tu należy docenić pracę ''belfrów'' bo jak trafią na stado ''baranów'' to tylko im współczuć ...:)
przypomniała mi się tu pewna historia z Prabuckim ...i jak to wysyłał mnie ''po rodziców ''
ale to historia nie na forum ...
pozdrawiam panie Hubercie ;)
DP napisał(a):falco napisał(a):DP napisał(a):falco napisał(a): właśnie ...
napisałaś ''zupę ''
a rosół to zupa?
:)
pytam bo też lubię i nigdy nie wiem co jem -rosół czy zupę ?
:)
pytasz o definicję?
wywar czy nie wywar...
wiesz że nie żyję ''definicjami '' :)
Wszyscy wiedza tez.
ot tak mi wpadło do głowy bo pisanie do pisowców jest zabawne ale i meczące bo prostych spraw nie potrafią sobie przyswoić ...
tu należy docenić pracę ''belfrów'' bo jak trafią na stado ''baranów'' to tylko im współczuć ...:)
przypomniała mi się tu pewna historia z Prabuckim ...i jak to wysyłał mnie ''po rodziców ''
ale to historia nie na forum ...
pozdrawiam panie Hubercie ;)
tak wiem...