De_Tourvel napisał(a):

casablanca

De_Tourvel napisał(a): Lubię inteligentną poezję ;) a zatem dziś....


Erotyk
Julian Tuwim
[... napisał(a):

IMHO bardzo dobry wiersz!

... De Tourvel, a może chodzi o inteligentnego adresata? :)

Wiesz Casa, jedno nie wyklucza drugiego ;) a skoro inteligentny adresat to i na inteligentnej poezji się pozna :)

Erotyk o bzach
Julian Tuwim
[...]

to prawda! adresat powinien się poznać na inteligentnej poezji...

przepięknych bzów tej wiosny życzę!



Dopisane 28.02.2013r. o godz. 21:19:

... De Tourvel nadal bardzo mnie intryguje... Jan Andrzej Morsztyn "Nagrobek kusiowi'?! może o nim porozmawiamy? :)

casablanca napisał(a): ... De Tourvel nadal bardzo mnie intryguje... Jan Andrzej Morsztyn "Nagrobek kusiowi'?! może o nim porozmawiamy? :)

Jasne, bardzo chętnie :) mam nadzieję, że moja 5 nie poszła na marne i coś jeszcze pamiętam ;) a jak nie to będę odkrywać nowe pokłady znaczeniowe tego cudnego utworu ;)

To co chciałbyś wiedzieć? ;>

De_Tourvel napisał(a):

To co chciałbyś wiedzieć? ;>

wszystko? wszystko to co dotyczy Twojego osobistego odbioru tego wiersza :)

casablanca napisał(a):

De_Tourvel napisał(a):

To co chciałbyś wiedzieć? ;>

wszystko? wszystko to co dotyczy Twojego osobistego odbioru tego wiersza :)

Cóż ja mogę powiedzieć... Po pierwsze to chyba to, że traktuję ten wiersz trochę z przymrużeniem oka, bo nagrobek zapowiada podniosłą formę i pewien akt oddania czci opiewanemu podmiotowi ;) ale z drugiej strony opiewany podmiot jest niezwykle przewrotny i to już jest samo w sobie wabikiem, który sprawia, że ten wiersz pociąga. Taka samoistna ciekawość jak to można skonstruować takie epitafium, nagrobek dla tak przyziemnego i biologicznego tematu jakim jest kuś ;) Po drugie wszystkie górnolotne określenia (np. "ojca wszystkich" czy "Pierwszy po Bogu stworzył człeka rozumnego") zderzone z takimi zwykłymi przyziemnymi sprawami (np. "Albo weszkami wyssać, albo skrzywić kiłą,
Albo francą zarazić starą i zawiłą") stanowią dla mnie same w sobie o majstersztyku Morsztyna. W pierwszej chwili - co zresztą sam zauważyłeś - nie spodziewa się czytelnik po Morsztynie popełnienia takiego utworu, a tu proszę - niespodzianka. I to taka bardzo pozytywna, choć pewnie i nieco szokująca jak na tamte czasy. Wiersz niezwykle rubaszny i zapewne w tym celu stworzony, aby bawić. A może stworzony dlatego, aby pokazać, że nie ma świętości w poezji i że wszystko można wynieść na piedestał albo z tego piedestału zrzucić.

De_Tourvel napisał(a):

[...] A może stworzony dlatego, aby pokazać, że nie ma świętości w poezji i że wszystko można wynieść na piedestał albo z tego piedestału zrzucić.

tak świętości w poezji nie ma, i nigdy nie było... dusza wolna, serce poety by tego nie zniosło! :)

Jutro się odniosę do reszty, dobrze? :) dobrej nocy

W tym fragmencie Morsztyn jakby odkrywa przed czytelnikiem to, co zazwyczaj pomija się milczeniem:

"Dla niego dziesięćletnią wojną Troja wstała,
Przezeń i Rzesza Rzymska wolności dostała,
Dla niego niecierpliwa Dydo się zabiła,
Dla niego brata, dzieci Medea dusiła,
Dla niego Dedal krowę Pazyfajej robił,
Dla niego Aleksander perskich posłów pobił,
Dla niego Kleopatra została królową,
Dla niego utraciła żywot śmiercią nową.
Dla niego Mesalina, byle wyjeżdżoną,
Wolała ...ą zostać niż cesarską żoną,
Przezeń przemyślny cesarz chcąc dojść tajemnice
Poddanych swoich, cudze nawiedzał łożnice;
Nawet, żeby kto kusia ze czci tej nie złupił,
I król Dawid za tysiąc kusiów żonę kupił."

To znaczy, że świat na kusiu stoi ;) i zawsze było tak i pewnie będzie, że spora część konfliktów powstaje właśnie z powodu kusia ;p ale i dzięki niemu można sporo załatwić i osiągnąć ;) czyż nie jest tak i dziś? ;>

A tu znowu nieco absurdalne porównanie:

"Ale niech się świat śmieje i osierocony
Słyszy, żeś między gwiazdy, kusiu, policzony.
Nie mógł znieść krzyku Jowisz i myśląc, jakoby
Umniejszyć krajom ziemskim gwałtownej żałoby,
Przeniósł cię na firmament, skąd na świat szeroki
Miłosny dajesz aspekt, krec *liwe wyroki,
Gdzieś za dyszel osadzon u wozu Boota,
Boś nie najgorzej świadom, jak wjeżdżać we wrota;
A stąd cię posadzono wysoko przy Smoku,
Żebyś się nie piął Pannie niebieskiej do kroku,
Inaczej, jeślibyście siedli blisko siebie,
Wnet by była i kobieta lekkich obyczajow , i bękarci w niebie."

Kuś za swe zasługi między gwiazdy policzony? Jakby jakimś świętym był. A jeszcze zestawienie z Panną niebieską i pisanie o bękartach w niebie? To dopiero sprowadzenie ideałów i wartości na ziemię. Jak już pisałam - przewrotność i przebiegłość Morsztyna jest niezwykle kunsztowna.

Co nie zmienia faktu, że puenta wiersza:

"Zębata Picza słabej dokończyła Kuśki."

jest nieco szowinistyczna i nawet Morsztyn w tak zamierzchłych czasach twierdził, że wszystko przez te nienasycone kobiety o zapędach nimfomańskich ;)

Aż mnie kusi, żeby poszukać jaki wydźwięk miał ten utwór w tamtych czasach ;) i czy wzbudził morze kontrowersji, a może został zakazany dla szerokiej publiczności?


Dopisane 28.02.2013r. o godz. 21:59:

casablanca napisał(a):

De_Tourvel napisał(a):

[...] A może stworzony dlatego, aby pokazać, że nie ma świętości w poezji i że wszystko można wynieść na piedestał albo z tego piedestału zrzucić.

tak świętości w poezji nie ma, i nigdy nie było... dusza wolna, serce poety by tego nie zniosło! :)

Jutro się odniosę do reszty, dobrze? :) dobrej nocy

Dobrze :) wiem, wiem - znów się rozpisałam ;p ale sam to sprowokowałeś, więc trzeba się było liczyć z jak zwykle dłuuuuuuuuuuuuugaśną odpowiedzią ;) mimo wszystko - mam nadzieję, że nie zanudziłam i że czytało się całkiem, całkiem ;)

Do jutra! Dobrej nocy :)

Zastosowana autokorekta

De_Tourvel napisał(a):


"Zębata Picza słabej dokończyła Kuśki."

Patrząc na dzisiejszych ''mężczyzn'' w rurkach i apaszkach
(z)Piczone kuśki , nie sa niczym niezwykłym :]

GosiaG napisał(a):

De_Tourvel napisał(a):


"Zębata Picza słabej dokończyła Kuśki."

Patrząc na dzisiejszych ''mężczyzn'' w rurkach i apaszkach
(z)Piczone kuśki , nie sa niczym niezwykłym :]

Zatem Morsztyn został prorokiem, bo przepowiedział, że silne Picze zdominują słabe kuśki i teraz kuśki się zpiczyły i to na dobre nam nie wyjdzie ;)

A tak przy okazji, nie do końca o to chodziło, co napisałaś ;)