rozumiem drogi przedmówco/przedmówczyni, że kopulując ze swoją żoną/mężem macie zrobiony specjalny otwór w prześcieradle i jeszcze do tego zamykacie oczy, czyniąc to oczywiście po ciemnicy??
Bo jeśli nie, to wedle twego rozumowania jesteście nienormalni.

Nawet nie wyobrażam sobie, że nie jesteście małżeństwem, bo przecież za seks przed/poza małżeński czeka Was piekło.

~franek golas napisał(a): rozumiem drogi przedmówco/przedmówczyni, że kopulując ze swoją żoną/mężem macie zrobiony specjalny otwór w prześcieradle i jeszcze do tego zamykacie oczy, czyniąc to oczywiście po ciemnicy??
Bo jeśli nie, to wedle twego rozumowania jesteście nienormalni.

Nawet nie wyobrażam sobie, że nie jesteście małżeństwem, bo przecież za seks przed/poza małżeński czeka Was piekło.

Przestań pie..przyć jak potrzaskany i nie odwracaj kota ogonem. Mąż/żona to mąż/żona, a nie stado obcych nagich wagin/penisów :>

A ja tam chętnie popatrze na takie ciekawe stado... I może to byc nawet aborygen a jak komuś nagość w saunie nie odpowiada to niech poprostu tam nie przychodzi a jeżeli chcecie intymnej prywatności to zafundujcie to sobie w domu a DO SAUNY JEDYNIE NAGO od zawsze tak było i dla kilku osób które mają kompleksy nikt nie powinien zmieniać ogólnych zasad starych jak świat

~franek golas napisał(a): rozumiem drogi przedmówco/przedmówczyni, że kopulując ze swoją żoną/mężem macie zrobiony specjalny otwór w prześcieradle i jeszcze do tego zamykacie oczy, czyniąc to oczywiście po ciemnicy??
Bo jeśli nie, to wedle twego rozumowania jesteście nienormalni.

Nawet nie wyobrażam sobie, że nie jesteście małżeństwem, bo przecież za seks przed/poza małżeński czeka Was piekło.

Nienormalny jesteś ty i twoja wypowiedź,niczego nie rozumiesz,co ma seks małżeński i nagość z nim związana z obrzydliwym obnażaniem się publicznie? nagość w sypialni małżeńskiej wynika z miłości a celowe obnażanie się przed obcymi osobnikami jest obrzydliwe i bezwstydne i już nie będę pisać z czego wynika,nie próbuj dochodzić swoich racji ,bo to bez sensu,obnażaj się jeżeli to lubisz ale nie usiłuj wmawiać komuś ,ze to jest normalne,bo ci się to w życiu nie uda.Za mało twojej szkoły :D :P

A czy rozróżniacie słowa: miejsce publiczne, a sauna? Sauna jest miejscem publicznym, ale o specyficznym klimacie. Plaża nudystów też jest miejscem publicznym o charakterystycznych zasadach. Na basen chodzi się w stroju kąpielowym i jakoś nikt z tym nie dyskutuje (nie ważne, że tam też można sobie popatrzeć na ciekawe kształty, jak i też na obleśne widoki), a na kąpiących się w pełnym "rynsztunku" patrzycie jak na wariatów. Sauna od początków była związana z nagością bo w innym wydaniu zatraca sens jej stosowania. To osoby pruderyjne wcisnęły tam tekstylia. Nie traktujcie sauny jako miejsca gdzie zboczeńcy chodzą się chwalić nagością. Zdrowo myślące osoby o saunie, patrzą na nagość jako na cechę pozwalającą się cieszyć pełnym dobrodziejstwem funkcji sauny. Jeżeli obrzydza Cię widok nagich osób w saunie to patrz się na ścianę, na ich twarze lub usiądź i zamknij oczy. Poza tym to sami klienci mogą zdecydować gdzie utworzą się sauny dla tekstylnych, a gdzie dla nagich osób.

Trudno się z Tobą nie zgodzić,jednak niech ludzie będą tolerancyjni i niech nie wmawiają niechcącym się obnażać w publicznym miejscu chociażby specyficznym,że ci powinni to robić bo inaczej są zacofani,gdyż nie wiadomo czy ci uwielbiajacy sie obnażać nie są ,a raczej nie zostali bliżej prymitywizmu,wszak człowiek prymitywny nie wstydził się nagości znajdując ją normalną i powszednią.

Dla obroncow strojow kapielowych w saunach chcialbym im przypomniec jak wygladaly stroje kapielowe sluzace do kapieli we wczesniejszych latach. Kobiety nosily wtedy czepki na glowach a mezczyzni jednoczesciowy stroj kapielowy a nie zadne kapielowki lub bikinii.
Tak wiec jesli chodzi o kapiele to czasy i stroje sie zmienily. W tamtych czasach znane tez byly sauny gdzie nikt nigdy stroi kapielowych nie zakladal bo to przeciez nie kapiel w saunie.
Ale w Polsce zdarzaja sie ludzie ktorych juz spotkalem w saunie z duzym poczuciem humoru.
Kiedys wmaszerowal do sauny finskiej o temp 100°C mlodzieniec w ubraniu treningowym z kurtka i kapturem oraz w skarpetkach , taki rodzaj dresiarza ale jednak kulturalnie bez butow.
Posiedzial troche krocej ode mnie (bylem na golasa) i wyszedl tak poplywac sobie w basenie. Innym razem niedawno do sauny weszla kobieta w dlugiej welnianej spodnicy za kolana i cieplej bluzce. Siadla na najnizszej lawce sauny i tez dlugo nie wytrzymala.
Ja sie wiec pytam : czy ktos tutaj pomylil sie co do miejsca?
Przeciez ta kobieta zapewne nie poplywala tez dlugo na basenie ?
To jest Polskie spojrzenie na sauny.Zagrzac sie i pogapic na golasow.

Drzecie się o zacofaniu a jak muslimka wlazla do jakuzi w całym munsztuku to też był hałas! To nie będzie zacofanie? ;)