Podczas długiego weekendu majowego ulice Lubania stały się areną niebezpiecznego pościgu. Wszystko zaczęło się, gdy dzielnicowi z lubańskiej komendy podczas rutynowego patrolu próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę samochodu marki Dodge. Na widok sygnału do zatrzymania mężczyzna jednak gwałtownie ruszył do ucieczki.
Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe policyjnego radiowozu, pędząc głównymi ulicami miasta. W trakcie ucieczki stracił panowanie nad pojazdem – wpadł w poślizg, uderzył w przydrożną latarnię, ławkę oraz kosz na śmieci. Mimo to kontynuował ucieczkę. Dopiero staranowanie kolejnej latarni zakończyło szaleńczy rajd. Mężczyzna wysiadł z rozbitego auta i kontynuował ucieczkę pieszo. Jeden z policjantów podjął pościg, jednak sprawcy udało się zbiec.
W pojeździe funkcjonariusze zastali 26-letniego zdezorientowanego pasażera. Na miejsce natychmiast skierowano technika kryminalistyki, grupę dochodzeniową, przewodnika z psem służbowym oraz policjantów z różnych pionów. Zabezpieczano miejsce zdarzenia i prowadzono intensywne poszukiwania uciekiniera, zarówno na terenie miasta, jak i w okolicznych lasach.
Po kilku dniach funkcjonariusze wydziału kryminalnego zatrzymali 28-letniego mieszkańca Lubania. Jak się okazało, mężczyzna nie tylko nie zatrzymał się do kontroli, ale również prowadził pojazd pomimo cofniętych uprawnień oraz sądowego zakazu. Działał w warunkach recydywy, co znacząco wpłynie na wymiar grożącej mu kary – nawet ponad 7 lat pozbawienia wolności.
O losie nieodpowiedzialnego kierowcy zdecyduje teraz sąd.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).