Pomnik dla pruskiego króla?
Nie jest tajemnicą, że budynek obecnego Sądu Rejonowego został wybudowany jako siedziba miejskiego gimnazjum, ale mniej się już mówi o tym, jak do tego doszło. W latach pięćdziesiątych XIX wieku w ówczesnym Bunzlau powstały klasy gimnazjalne, które miały przygotowywać uczniów do nauki na uniwersytetach, ale nie miały one dla siebie odpowiedniej siedziby. 11 lutego 1859 roku radni miejscy jednogłośnie podjęli uchwałę, która umożliwiała rozpoczęcie budowy, ale na wmurowanie kamienia węgielnego trzeba było czekać jeszcze przez niemal trzy kolejne lata.
Dopiero 18 października 1861 roku na placu budowy, znajdującym się tuż obok Teatru Miejskiego - otwartego w 1857 roku - można było takowy kamień wmurować. Data absolutnie nie była przypadkowa, ponieważ tego samego dnia w Królewcu uroczyście koronowano nowego króla Prus, Wilhelma I Hohenzollerna. Tego samego, który w 1863 roku będzie pomagać Rosji w tłumieniu powstania styczniowego, a później wraz ze swoim kanclerzem, Otto von Bismarckiem, zjednoczy Niemcy w jednym cesarstwie i będzie intensywnie zwalczać Kościół katolicki. Powiązanie rozpoczęcia budowy gimnazjum z jego koronacją nie było więc przypadkowe - stanowiło wiernopoddańczy gest wobec nowego króla.
Nauka i propaganda w szkolnej auli
Gdy budowa została ukończona, uczniowie i nauczyciele mogli zachwycić się okazałą aulą, pełniącą dziś rolę głównej sali rozpraw. Wciąż można tam zobaczyć osiem popiersi, z których cztery przedstawiają wybitnych Greków z czasów starożytnych - Homera, Sofoklesa, Sokratesa i Ptolemeusza. Kolejne cztery ukazują z kolei szczególnie zasłużonych Niemców, którymi byli Johann Wolfgang von Goethe, Johann von Winckelmann, Friedrich Schiller i, co zaskakujące, Mikołaj Kopernik.
W II połowie XIX wieku niemieccy naukowcy za wszelką cenę usiłowali udowodnić, że Kopernik tak naprawdę był Niemcem, szczególnie że prawdą jest, iż jego matka była z pochodzenia Niemką. Problem w tym, że w XVI wieku, czyli w czasach kariery Kopernika, nie istniało jeszcze obecne pojęcie narodowości - wtedy o przynależności "narodowej" decydowało to, jakiemu monarsze się służy. Kopernik przez dekady służył polskim władcom, bronił Olsztyna przed Krzyżakami, a także był biskupem polskiej diecezji na Warmii.
Niemcy uparcie wskazywali na jego pochodzenie etniczne, więc w gimnazjum w Bunzlau znalazło się miejsce także na jego popiersie. Przekaz był prosty - twórca teorii heliocentrycznej był Niemcem, więc jako taki tym bardziej powinien być wzorem do naśladowania dla niemieckich uczniów.
Uczniowie i absolwenci na wojnie z Francją
W 1870 roku Prusy sprowokowały wojnę z Francją, która dała im nie tylko spektakularne zwycięstwo, ale umożliwiła też zjednoczenie Niemiec i uczynienie ich potężnym cesarstwem. Na polach bitewnych znalazło się wtedy niemal dwustu uczniów i absolwentów bolesławieckiego gimnazjum, służących zarówno jako szeregowcy, jak i oficerowie wyższych szarż.
Jednym z nich był zaledwie 20-letni Lothar Heinzel, syn radcy prawnego z Bunzlau i absolwent rocznika 1867. Na front trafił jako żołnierz batalionu strzelców w 2 Heskim Pułku Piechoty Nr 82, a już po zaledwie miesiącu służby dostał awans na stopień oficerski. Uczestnik bitew pod Weissenburgiem i Wörth, brał udział w ostrzale Pfalzburgu i w słynnej bitwie o twierdzę Sedan, podczas której został ciężko ranny. Po wyleczeniu ran zdążył jeszcze wziąć udział w oblężeniu Paryża.
Mniej szczęścia miał Hermann von Homeyer, absolwent rocznika 1866, który został skierowany do 1 Śląskiego Batalionu Strzelców Nr 5, aby wziąć udział w oblężeniu Paryża. Nie zdążył jednak wziąć udziału w walkach, gdyż 30 listopada 1870 roku, zaraz po dotarciu na front, zginął w eksplozji granatu. Pochowano go w parku St. Cloud, przy wiosce Marnes.
Scenariusz alternatywny
W latach 30tych XX wieku gimnazjum zamieniło się na siedziby z lokalnym sądem, urzędującym wcześniej w gmachu obecnej szkoły zawodowej. Zamiana okazała się trwała, ale gdy w lutym 1945 roku do Bunzlau wkroczyli sowieci, budynek sądu został częściowo zniszczony. We wrześniu 1946 roku władze miejskie opisywały jego stan następująco:
Gmach monumentalny 3 piętrowy, z ciosu kamiennego, przy pl. Teatralnym, w 25% zniszczony, mieścił do roku 1928 niemieckie gimnazjum państwowe, od roku 1928 do 1945 niemiecki Sąd powiatowy i Urząd Katastralny. Z uwagi na to że obecny Sąd Grodzki (polski) posiada już pomieszczenie przy ul. Stalina 27, Zarząd Miasta prosi o odstąpienie mu gmachu przy pl. Teatralnym dla umieszczenia w tymże gmachu, po zremontowaniu, polskiego gimnazjum.
Ulica Stalina, dla wyjaśnienia, to dzisiejsza ul. Komuny Paryskiej. Polskie gimnazjum, o którym mowa, to Państwowe Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcące w Bolesławcu, czyli dzisiejsze I LO. Gdyby prośba ówczesnych władz miejskich, skierowana do starostwa, została spełniona, I LO mogłoby do dziś znajdować się w gmachu dawnego niemieckiego gimnazjum. Tak się jednak nie stało i szkoła musiała zająć jeden z budynków po przedwojennym sierocińcu, gdzie znajduje się do dziś.
Ostatecznie magistrat faktycznie przejął budynek przy dzisiejszej ul. Sądowej, ale jeszcze przez długi czas mieszkali tam polscy pionierzy, mający za zadanie odbudować miasto ze zniszczeń wojennych.
A tak wygląda dziś dawna aula Królewskiego Gimnazjum w Bunzlau, służąca obecnie jako sala rozpraw Sądu Rejonowego w Bolesławcu. Autor tego tekstu dziękuje pracownikom Sądu Rejonowego za udostępnienie auli do fotografowania.
Chcesz wesprzeć moją pracę? Postaw mi kawę! - https://buycoffee.to/darekgolebiewski
Źrodła:
~~Mieszkaniec napisał(a): Zajrzyjcie do jednego z wydziałów . Czy pewna Marta dalej tak samo szanuje ludzi?
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).