Zniszczył cudzą własność i odjechał – może ktoś widział pirata drogowego?

Na drodze wojewódzkiej 297 w Brunowie kierowca staranował ogrodzenie posesji i uciekł, zostawiając za sobą zniszczenie i pytania bez odpowiedzi.

Zniszczył ogrodzenie i ukiekł z miejsca zdarzenia. (fot. Lwówecki.info)

Bywają sytuacje, które mrożą krew w żyłach – kiedy kierowca, zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, po prostu ucieka, zostawiając za sobą zniszczenie, a poszkodowanego z ciężarem strat i bezsilności. Czasem to zwykła niewiedza, czasem strach przed konsekwencjami – szczególnie gdy za kierownicą siedzi ktoś po alkoholu, pod wpływem narkotyków, albo prowadzący bez prawa jazdy.

 W ubiegły wtorek, na drodze wojewódzkiej 297 w Brunowie, przy starej zaporze, doszło do takiego właśnie zdarzenia. Kierowca uderzył w ogrodzenie jednej z posesji i… odjechał. Jakby nic się nie stało. Uszkodzenia zauważono tuż przed godziną 18, ale dokładny moment wypadku pozostaje tajemnicą. Ta trasa jest jednak ruchliwa – trudno uwierzyć, by nikt tego nie widział.

Czy ktoś z przejeżdżających wtedy kierowców pamięta tę chwilę? Może potrafi wskazać godzinę, markę lub kolor auta, które wypadło z drogi? A może kamera samochodowa zarejestrowała całe zdarzenie – wraz z numerami rejestracyjnymi sprawcy?

Każda, nawet najmniejsza informacja może pomóc. Można je przekazać całkowicie anonimowo do redakcji Lwówecki.info pod numerem 887 606 206, zostawić w komentarzu pod artykułem lub skontaktować się bezpośrednio z poszkodowanymi – tel. 794 580 628. Nie pozwólmy, by sprawca pozostał bezkarny.

 Bądźmi czujni, bo do podobnych sytuacji może dochodzić także w Bolesławcu.