Katastroficzne przepowiednie legły w gruzach – Bolesławiec znów świętuje jak trzeba!

Bolesławieckie Święto Ceramiki 2025 ruszyło pełną parą – mimo internetowych narzekań, miasto tętni życiem, turystami i kobaltową radością.

Marcin Marczewski (fot. Bernard Łętowski)

Rozpoczęło się. Na dobre, na serio, z pełnym rozmachem i – wbrew katastroficznym przepowiedniom niektórych – z tłumami, które wypełniają ulice Bolesławca.

Tak, wystarstowało 31. Bolesławieckie Święto Ceramiki, a pierwsze godziny jasno pokazują: nie sprawdziły się żadne z czarnych scenariuszy, które jeszcze niedawno można było przeczytać na innej stronie internetowej. Nie – Święto się nie rozsypało. Nie – nie przyszli sami „ćpuni i menele”. 

Już pierwszego dnia widać, że goście dopisali – i to nie tylko ci z okolic, ale i turyści z całej Polski i zagranicy. Na rynku rozstawione stoiska, na ul. Kościuszki ogrody Ceramiki Artystycznej i Zakładów Ceramicznych ludzie kupują ceramikę pełnymi koszami – bo ceramika nie tylko się podoba, ale też się sprzedaje. Niektórzy sprzedawcy mówili nam, że w pierwsze godziny mieli większy obrót niż przez tydzień w internecie.

Restauratorzy? Już teraz, przed weekendem, mówią o trzykrotnie większym ruchu niż zwykle, a w sobotę spodziewają się pięć razy więcej klientów niż zwykły weekend.

Czy są śmieci na ulicach? Jasne, że gdzieniegdzie  są. Ktoś widział szczura, innna strona nie widziała to poprosiła Al o generację.

Czy młodzi balują? Oczywiście, że tak – jak zawsze na takich imprezach. Czy niektórzy przesadzają? Zdarza się. Ale to nie jest obraz całego miasta i całego święta.

To święto nie jest brunatne. Jest kobaltowe. Jest radosne. Kolorowe. I widzą to WSZYSCY. Ludzie malują się w ceramiczne wzory, robią sobie zdjęcia, wędrują między stoiskami, biorą udział w warsztatach i wydarzeniach towarzyszących. A to dopiero początek!

W piątek oficjalne otwarcie – i już wtedy spodziewamy się tłumów. A w sobotę? Kulminacja. Parada z miłości do Gliny Bogdana Nowaka. Oryginalna, unikalna, bolesławiecka. I nie mam najmniejszych wątpliwości – będzie tłoczno, będzie głośno, będzie pięknie.

Na Bolec.Info będziecie mogli śledzić relacje z kolejnych dni, zobaczycie zdjęcia, filmy, relacje – na naszej stronie, ale i na naszym Facebooku, i Instagramie. Będziemy z Wami niezależnie od tego, czy jakiś sfrustrowany redaktor innej strony będzie zaczepiał naszych reporterów, czy nie.

Świętujmy razem – z klasą, z dystansem, z humorem. I z ceramiką. Bo to nasze święto.

Raport specjalny z 31. Bolesławieckiego Święta Ceramiki znajdziecie TUTAJ

Do zobaczenia na ulicach Bolesławca!

Marcin Marczewski