Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA KGHM zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Technika jazdy zimą – „Drogówka” radzi…
3145
#hemi nieaktywny
7 stycznia 2016r. o 21:00
PanM napisał(a): Panie hemi ,wybaczy Pan ale coś się Panu pomieszało.
Ja tu nigdzie nie piszę ani o dużych szybkościach ani o wprowadzaniu auta w poślizg ani wyprowadzaniu z poślizgu.

Wyraźnie określiłem cel tego postu .
Mianowicie to że istnieją techniki jazdy zapobiegające wpadaniu w poślizg.
Nauczenie się podstaw tych technik daje kierującemu kilkakrotnie większe szanse panowania nad samochodem.

Proszę nie mieć żalu ale w mojej ocenie jest Pan w tym temacie dyletantem.


Dla przykładu powyżej pisze Pan że niektórzy jeżdżą jak pipy bo się boją wpaść w poślizg i nie wiedzą jak z niego wyjść .

Proszę mi zatem opisać jak Pan wychodzi z poślizgu .To będzie z pewnością bardzo pouczający wykład.
Już odpowiadam :
Piszesz Pan,że cyt:" istnieją techniki jazdy zapobiegające wpadaniu w poślizg"
Technika "zapobiegająca wpadaniu w poślizg"- prosze taką mi podać ;) jeździć bardzo wolno ,lub nie jeździć wcale -najskuteczniejsza ;)


Zmoderowano 08.01.2016 godz.0:20 - powód: repair (moderator)

Szkoda naszej Europy-była taka piekna,teraz czeka nas MuslimEuropa :(
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
11445
PanM
7 stycznia 2016r. o 21:04
To jest dyskusja na temat a nie darmowy kurs dla dyletantów. Sory

" Tyle państwa w państwie ile to minimalnie niezbędne i tyle swobody obywatelskiej ile to maksymalnie możliwe " Konstytucja Rzeczypospolitej Czym gorsze prawo tym więcej urzędników i odwrotnie
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3145
#hemi nieaktywny
7 stycznia 2016r. o 21:07
Z czym sie pan nie zgadza?

Szkoda naszej Europy-była taka piekna,teraz czeka nas MuslimEuropa :(
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Kto uczy ? niezalogowany
7 stycznia 2016r. o 22:11
Gdzie można się podszkolić ?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
525
#MX nieaktywny
8 stycznia 2016r. o 2:53
PanM napisał(a): Pan MX poruszył dosyć ciekawy aspekt dotyczący bezpieczeństwa w połączeniu z odpowiedzialnością.
Zauważyłem tu pewną niekonsekwencję myślową.

[..] jest paragraf mówiący że " NIEZNAJOMOŚĆ PRAWA NIE ZWALNIA Z ODPOWIEDZIALNOŚCI "
Dlaczego zatem tu szukać winy u instruktorów , policji , ustawodawcy ?

Sprawa jest prosta - każdy sam we własnym zakresie musi nabyć takie umiejętności poruszania się pojazdem aby nie stwarzać zagrożenia sobie i innym uczestnikom ruchu drogowego "


Szanowny Panie M :)

Po co zaraz takie daleko idące uszczypliwości na temat braku konsekwencji?

Przecież nie miałem na mysli zrzucenia winy kiepskich drive-skilli na szkoleniowców jazdy?!
Podkreśliłem jedynie, nad czym według mnie (i nie tylko) powinno sie popracować aby wyszło z tego większe dobro dla ogółu, niż jest.

Poza tym, w dalszym ciągu trzymam się swego zdania, że najważniejsze to nauczyć bycia odpowiedzialnym a za tym juz może pójdzie również chęć bycia dobrym kierowcą i dalsze chęci na poszerzanie umiejętności.

BTW. Zauważyłem, że wielu kieroców ma na prawdę dobrze rozwinięte umiejętności prowadzenia jako mechanicznego panowania w danej chwili nad pojazdem ale zdecydowanie wielu z nich brakuje wyobraźni, czucia pojęcia masy*prędkość czyli pędu i w związku z tym kiedy warunki i sytuacja jest sprzyjająca, przewidywalna, niezmienna jeżdżą świetnie, schody jednak zaczynają się gdy próbuja swoich granic, zbyt pochopnie wierzą w niezmienność sytuacji i na tym obrywają ich auta a czasem i zdrowie.

Drugi grzech to jakaś taka obniżona wiara w zasadę ograniczonego zaufania. Rozumiem, czasem lubimy puścić ogień na tłoki i poczuć adrenalinę ale całkiem serio - z tej zasady nie powinniśmy rezygnować nawet wtedy. I o tym też powinna być mowa na kursie. Najlepiej z krwawymi filmikami.



Dopisane 08.01.2016r. o godz. 02:32:

PanM napisał(a):
[..]internauta MX sugeruje po wjechaniu na śliską powierzchnię zdjęcie nogi z gazu ,W praktyce nastąpi lekkie przyhamowanie silnikiem zerwanie przyczepności a tym samym utratę kontroli nad pojazdem .

Chwila moment, PanieM.
Skąd PanM wywnioskował, o jakim ujęciu gazu pisałem, zeby od razu wyrokować poślizg?
Co roku przejeżdżam na prawdę sporo km różnymi drogami, porami roku, porami dnia, uwielbiam jazdę w każdych warunkach, im bardziej wymagających, tym ciekawiej. Nie miałem przy tym nigdy nawet małej kolizji a nie jeżdżę wolno, raczej zwinnie, co by nie powiedzieć, że szybko, bo zaraz wywnioskuje PanM, żem wariat, pirat drogowy.

Życie uczy i przyznam się szczerze, że bywałem w podobnej sytuacji oczywiście miałem nie tylko umiejętności ale i pewnie do tego trochę szczęscia za pierwszym razem w takiej sytuacji, czemu nie przeczę, jednak muszę zauważyć, że opisana metodą wychodziłem z takich opresji bez szwanku i było to właściwie już instynktowne.
Jeżdżę w takich warunkach na wysokich biegach (właściwie w trasie trudno jechać na niskich) ale mając wyczucie można w takiej sytuacji delikatnie ujmować gazu. Nie na zasadzie puszcząć bezwiednie sprzęgło, wiadomo, że poślizg gwarantowany. Trzeba to robić z gracją, wyczuciem, pozwolić autu obniżyć prędkość jak najspokojniej, zupełnie jakby gwałtowny ruch katapultował nas z drogi. Zna Pan lepszy sposób? Jakaś tajemnica? A może technika dwóch pedałów jednoczesnie? Proszę pamiętać, że sporo ludzi jeździ z systemem ESP itp. i chyba komu jak komu ale zadawać by się mogło że Panu nie trzeba tłumaczyć czym to sie kończy, a umówmy się - w takich chwilach nie ma czasu na wyłączanie trakcji, bo zaraz znów może być pomocna..

Zagalopował sie Pan nam tu, zachęcam do pozostawienia nerwowego M-pakietu w garażu i dyskutowanie z innymi nie patrząc zaraz tak pochopnie z góry jak o matołach, bo wyczuwam nutki złośliwości do każdego po kolei, czy to musi byc nieodłąćzną częścią wypowiedzi?

PS. proszę nie myśleć, że mnie cokolwiek uraziło i pluję jadem, ot zwyczajna uwaga, każdy ma swoje doświadczenia, dyskutując konstruktywnie argumenty same się wybronią.



Dopisane 08.01.2016r. o godz. 02:41:

PanM napisał(a):
~ napisał(a): Pisać rady to sobie można..Najlepsza nauka to jazda po torze [..]


Bardzo słusznie -- właśnie cały czas tu o tym mowa .
Jednak są zwolennicy i przeciwnicy takich szkoleń co powoduje dyskusję.

1) Jakoś niespecjalnie widzę tu przeciwników.
2) Praktyka pozwoli wychodzić z poślizgów które opanujemy w warunkach w których ćwiczymy. Praktyka + dobra teoria pozwoli nam mieć przynajmniej pojęcie co nas może spotkać.
3) nie widze powodu do dyskusji o tym, czy ćwiczenia praktyczne są przydatne i na pewno nie o tym jest ta dyskusja. Prosze nie mieszać w głowach.


Dopisane 08.01.2016r. o godz. 02:50:

PanM napisał(a):
mir.ko napisał(a): Przem. Wrzucenie na luz czy jazdy dalsza na gazie to z kolei wydluzone ryzyko "chodzenia po linie". Delikatne przejscie na hamowanie silnikiem jest dobre


W przypadku przez Pana opisanym nagły wjazd na lód i zdjęcie nogi z gazu / 100 km/h/ na pewno wpadamy w poślizg .I na pewno już tego NIKT nie opanuje.

Tu należy zastosować z bardzo dużym wyczuciem tzw " technikę lewej nogi ".

Jeśli myślimy o tym samym, PanieM, czyli o hamowaniu lewą a dodawaniu gazu prawą nogą aby wyjść z wyżej opisanej opresji, to jest pan niesumienny w tym momencie. Bierze Pan tu pod uwagę własny styl jazdy oraz auta jakimi poruszał się Pan do tej pory w takich sytuacjach.
Ta technika daje inne efekty w autach RWD, FWD i AWD. A już kompletnie by Pan kogoś naraził na śmierć, gdyby miał ESP.
Dlaczego o tym Pan nie wspomniał?!

Czekam zatem na Pana wizję - jak zareaguje samochód np. grupy VAG (bardzo dużo społeczeństwa tym jeździ, więc przyda się) po 2000r. z system ESP który jest włączony od startu silnika i aby go wyłączyć musimy (o ile mamy) przytrzymać przycisk ESP aby go wyłączyć (wyklucza to skorzystanie z wyłączenia w takiej sytuacji).



Dopisane 08.01.2016r. o godz. 02:53:

PanM napisał(a): To jest dyskusja na temat a nie darmowy kurs dla dyletantów. Sory

Żyjemy w dobie internetu.
To nie jest taka tajemna wiedza, proszę się nie ośmieszać tanimi ucieczkami.
Sory.


Zmoderowano 08.01.2016 godz.7:53 - powód: zaawansowana naprawa. uff (moderator)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
11445
PanM
8 stycznia 2016r. o 14:37
Szanowny Panie MX -- dziękuję za bardzo pouczający wpis z którym niemal w całej rozciągłości się zgadzam .
Owszem pominąłem nowoczesne rozwiązania nazwijmy trakcyjne.
Zrobiłem to celowo aby nie komplikować sensu dotyczącego techniki jazdy.

Całkowicie się z Panem zgadzam że dla wielu ludzi zastępują one częściowo braki w technice jazdy.
Jednak dla tych którzy kanony tej techniki posiedli stają się / o czym Pan wspomniał / przeszkodą.
A to świadczy że Pan wie o co chodzi.
To miłe że są tu ludzie kompetentni i czytający ze zrozumieniem.
Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do dalszej polemiki związanej z bezpieczeństwem w ruchu lądowym.


Dopisane 08.01.2016r. o godz. 14:37:

~szukający napisał(a): Tak z innej beczki:

Nie ma w Bolesławcu ani w okolicach żadnego miejsca gdzie mozna by poćwiczyć wychodzenie z poslizgu kiedy juz wyniesie przód lub zarzuci tył.

Kiedys było lotnisko ,można było podjechać i poświczyć ,a teraz nie ma nic ,a z placów (nawet jak jest puściutko i nikogo nie ma) policja wygania i wlepia mandaty próbując zarobić na osobach ,które z opadem pierwszego śniegu chca poćwiczyć szybkie kręcenie kierownicą w poslizgu.


Jest firma 2XTAK tam można i tylko tam.

" Tyle państwa w państwie ile to minimalnie niezbędne i tyle swobody obywatelskiej ile to maksymalnie możliwe " Konstytucja Rzeczypospolitej Czym gorsze prawo tym więcej urzędników i odwrotnie
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
315
#mir.ko nieaktywny
8 stycznia 2016r. o 16:04
Pewnie polowa z nas ma już abs.asr.esp ale szczerze powiem ze swiadom jestem u sibie sprawnego tego pierwszego. Ciekawi mnie czy tamte tez dzialaja prawidlowo :)

Ten zestaw mial byc od tego roku standardem w ue.

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
525
#MX nieaktywny
8 stycznia 2016r. o 17:51
mir.ko napisał(a): Ciekawi mnie czy tamte tez dzialaja prawidlowo :)

Jest jeszcze trochę ślisko miejscami, więc możesz spradzić:

1) ABS -> podczas ostrego hamowania pedał drga/pulsuje auto nie blokuje kół na stałe

2) ASR -> gwałtowne ruszenie na śliskiej nawierzchni powoduje terkotanie, wrażenie jakby auto samo popuszczało mocy na kołach aby złapać przyczepność

3) ESP -> na dużym placu/śliskim rondzie jedź po określonym promieniu a następnie przyspiesz, znacznie, tak, żeby auto wypadało z toru - wtedy powinno zadziałać ESP które popuści mocy na kołach oraz wyhamuje kołami po wewnętrznej stronie branego zakrętu. Inny sposób - spróbuj się rozpędzić i poszaleć na hamulcu ręcznym. ESP będzie Ci znakomicie przeszkadzać.

Polecam na śliskich nawierzchniach otwartych przestrzeni, wystarcza niewielkie prędkości a zatem bezpieczniej ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMAMrowka zaprasza
REKLAMA KGHM zaprasza