" Tyle państwa w państwie ile to minimalnie niezbędne i tyle swobody obywatelskiej ile to maksymalnie możliwe "
Konstytucja Rzeczypospolitej
Czym gorsze prawo tym więcej urzędników i odwrotnie
PanM napisał(a):
Zapewniam że jeszcze przyjemniej samemu to kontrolować.Osobiście uważam za wielką przyjemność w zimie trasę Bolesławiec - Jelenia przez Wleń.
Ja również lubię jechać takimi trasami, szczególnie zimą po śniegu.
Oczywiście, że więcej przyjemności i wyczucia auta daje kontrolowanie wszystkiego samemu, bo systemy mogą zadziałać czasem nie tak jak się spodziewamy, ale tak jak zaplanowali to inżynierowie konstruujący je, jednak samemu nie jesteśmy w stanie kontrolować prędkości każdego z kół a jedynie osiami a to dość ułomnie w porównaniu do tego jak to robi ESP. Dodatkowy czynnik - umiejętności kierowcy. Im niższe, tym bardziej ESP się przyda.
Dopisane 08.01.2016r. o godz. 23:29:
PanM napisał(a):
mir.ko napisał(a): kontrolować możemy póki nie przekroczymy 'praw fizyki' , te systemy nie są po to by serwować nam miłe wrażenia. to deska ratunkowa. [..]
Oj tu Pan nie ma racji.
Oj tu stanę po stronie PanaM.
Znając prawa fizyki, warunki drogowe, zachowanie swojego samochodu możemy w pewnych sytuajach naginać a nawet bawić się tym systemem. To prawda, jego dewizą jest deska ratunkowa, ale dla Kowalskiego i to kompletnie bez urazy. Systemy te muszą być wrażliwsze, muszą reagować nieco wcześniej i intensywniej niż życzyłby sobie tego rajdowiec, ponieważ wtedy nie pomogły by Kowalskiemu.
Znając w/w czynniki możemy sie tym zwyczajnie bawić, np. z większą prędkością prędkością pokonać rondo czy wykonać inne manewry. Wtedy ESP to takie przedłużenie możliwości samochodu, nieznaczne, ale jednak.
Oprócz tego, jest to pewnego rodzaju kaganiec,, który może pozwalać na nieco bardziej
"beztroskie" agresywne śmiganie po mieście w czasie deszczu/śniegu. Mając taki kaganiec w zanadrzu można nauczyć się z nim żyć, byle nie przedobrzyć..
Dopisane 08.01.2016r. o godz. 23:37:
mir.ko napisał(a):
pierwszy dodge viper ma moc amerykańskiego tira i brak tych systemów. w deszczu ma problemy, zimy nie zna. tyle
Dodajmy, że jest to fura nie na takie klimaty, bliżej mu do Nascar latem niż jazdy miejskiej zimą.
Z drugiej strony, Bughatti Veyron, ma niemal 2x tyle mocy co Viper a poradziłby sobie na śniegu znacznie lepiej od niego.
1) nie wszystkie auta są uniwersalne. jak coś jest uniwersalne, cywilne na miasto to nie nada się na tor F1 i nie nada się na Rally Chapionship - i odwrotnie, dlatego nie ma co porównywać.
2) biorąc pod uwagę warunki drogowe (mam na myśli wszystko, nie tylko opcja pogody), możliwości auta oraz ufając prawom fizyki możemy bezpiecznie poruszać się różnymi pojazdami, zawsze będą różnice ale trzeba sobie radzić w życiu.
To jest podobnie jak jazda samochodami w PRLu i trochę po. Było sporo tylno-napędowców, opony letnie, albo nawet nalewki, brak wspomagania, ESP, ABS, ASR i innych ulepszaczy i co, ktoś mi powie że samochody na trasie Jelenia Góra - Bolesławiec zamierały od jesieni do wiosny? Pozdrawia zdrowy rozsądek, wszystko jest dla ludzi, tylko z głową.
Dopisane 08.01.2016r. o godz. 23:39:
~ napisał(a): tak sobie czytam i myślę że tylko dwóch panów umie jezdzić ,reszta powinna czekać wiosny i suchej nawierzchni. ;(
temat jest na czasie, otwarty i bardzo pomocny, także warto brać udział i rozwiać swoje wątpliwości jeśli coś przyjdzie na myśl a i podzielić sie doświadczeniami, też warto ;)
Dopisane 08.01.2016r. o godz. 23:51:
Jest jeszcze kilka ciekawych filmików odnośnie ESP:
tradycyjne sytuacje:
przydatność na rondach czy zjazdach autostradowych:
Gallardo - sprawność robi wrażenie:
Świetnie pokazane działanie ASR w ESP (ostatnio sam testowałem dieslem na lodowym podjeździe, pomaga i to sporo:
~klucz-nick niezalogowany 9 stycznia 2016r. o 8:06
mir.ko napisał(a): kontrolować możemy póki nie przekroczymy 'praw fizyki' , te systemy nie są po to by serwować nam miłe wrażenia. to deska ratunkowa. żaden kierowca nie poradzi sobie na śliskim tak jak one. musiały by być 4 pedały hamulca tylko dla esp. a abs ? :)Dopisane 08.01.2016r. o godz. 19:16:a jazde 70-100 na głębokim śniegu też uwielbiam :) kto w zime chce jezdzic tylko po czarnym asfalcie ten nie kocha w pełni jazdy
wsiadaj Miro do ciężarówki zimą to zobaczymy cz pokochasz jazdę :P osobówką jadę w każdych warunkach to dla mnie bajka radzę sobie o ilę nie napotkam na swojej drodze kogoś kto sobie nie radzi ,a jest WAS do bulu na drodze Miro. :P
Moze na lokalnych. Na glownych trasach i autostradach tiry lepiej po sniegu i lodzie niz puszki. Pamiętam jak rzucało lodem sppd kół jak dachowkami i szliscie rowno ze mna te 90. Wielki Autobus i na letnich dobrze cisnie :)
~klucz-nick niezalogowany 9 stycznia 2016r. o 8:27
w tym tyg esp to mnie władowało na minę ,dlatego nigdy nie wolno polegać na technice elektronicznej,gdybym w pore wył to to bym pod góreczkę wjechał(sam lód),a tak to mnie fadroma wciągneła. ;(
Chciałbym dodać jeszcze jedną ważną rzecz co do tematu (chociaż pewnie PanM to zleje ,bo on jest jak to okreslił rajdowym dziadkiem ,a ja dyletantem):
Po pierwsze wielu swięcie wierzy w systemy ,że go wszedzie utrzymają , że można dośc szybko wejśc w zakręt ,a czasami zwykły wybiegający pied i głupie ominięciue z niby banalna prędkością może spowodowac oberka i wtedy zdziwienie,że "no jak ,przeciez auto ma mase elektroniki ,a tu oberek"
Po drugie- druga wiara - mam zimówki mogę wszystko!
Na lodzie to zimówki sobie można wsadzić głęboko w... i tak nic nie pomoże jak poniesie,po drugie ,zimówka tez ma granice przyczepności ;)
Niby banalne stwierdzenie ,ale niektórzy myslą chyba ,że zimówka to jak jakis mega przyczepny slick na asfalcie ;)
Zimówka też ,aby była skuteczna musi miec odpowiednia ilośc bieznika ,to nie jest letniak ,że od biedy 2-2,5mm gwarantuje bezpieczeństwo.
Dobra zimówka daje poczucie bezpieczeństwa, jesli do tego mamy jakies elektroniczne zabawki ,które nam troszke pomoga to fajnie .
Ale sa sytuacje gdzie ani elektronika ,ani zimówka nic nie da jak przysłowiowo "przepałujemy" :(
I to wcale nie musi byc duż aprędkośc ,tylko gwałtowny manewr, czy zmiana nawierzchni ,lub nawet zwykłe pojawienie sie większej ilości sniegu/błota pośniegowego.
Idealny przykład ,ze sytuacja może byc zaskakująca i wziąć sie z niczego widac tutaj w 30s. jak i też 1:15 min.
Szkoda naszej Europy-była taka piekna,teraz czeka nas MuslimEuropa :(
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.