a co to za ''bóg'' który potrzebował aż tygodnia by to wszystko stworzyć?
znam podobną ''legendę'' z podobnym ''bogiem'' ale ten potrzebował jednej nocy ...

a może PanM jest ''wędrowcem'' ?
w sumie każdy z nas nim jest tyle że ...mamy cztery strony świata i sami dokonujemy wyboru ...
chociaż wielu lubi być ''prowadzonym za rączkę'' ;) bojąc się nie tyle ''kary boskiej'' co próby włączenia myślenia ;)

~ napisał(a): Jak chcesz Pan zabłysnąć to wysmaruj sie smalcem :-)

188,146,66- Zamiast odnieść się merytorycznie do tematu i stanąć w obronie swoich racji składa Pani/Pan bezsensowną propozycję podważając wiarygodność samego siebie oraz wyznawanej teorii.
Tak się składa że od czasu do czasu zachodzi konieczność udowodnienia całej opinii publicznej dokonania jakiegoś cudu .
Tak jest w chwili starania się o beatyfikację jakiejś osoby.Na przykład JP II .
Niestety dowody te w oczach ateistów nie opierają się na niezbitych faktach .

No to ja trochę merytorycznie. Bo zastanawiam się nad tym od lat.
Biologicznie jesteśmy dziełem boga JHWH , który bogiem nie jest tylko kosmitą. Duchowo jesteśmy fragmentem Stwórcy. Nie wiem jak tam Muzułmanie , ale z tego co mi się o uszy obiło , to wyznawcy Allacha , tępią wyznawców Jachwe. A obie rasy z tej samej paki krwiożerczych bestii. Człowiek Przemo , jest tylko biologicznym robotem , wózkiem dla Duszy ... jak samochód :D

Cudów udowodnić się nie da bo nie byłyby cudami a zwyczajnymi zjawiskami. Osoba wierząca nie potrzebuje dowodów - na dowodach opiera się wiedza a nie wiara. A dla osoby niewierzącej takie "dowody" nic nie znaczą.
Prawdziwie wierzący, ale kulturalny człowiek wysłucha kontrargumentów, może nawet uzna je za racjonalne...powie np. że wie że człowiek ewoluował przez lata i wcale nie zamierza zaprzeczać, ale on wierzy że ten wyewoluowany człowiek jest dziełem tego czy innego boga. Niekulturalny i średnio-inteligentny powie "gupi jezdeś, ksiondz mi powiedział to wiem!".
Podobnie działa to w drugą stronę. Osoba niewierząca może powiedzieć że nie ma dowodów nieistnienia Boga, tak samo jak wierząca nie ma dowodów na istnienie, ale w niego nie wierzy i koniec. Być może bóg (taki czy inny) istnieje ale ona w niego nie wierzy. I argumenty typu: "ale przecież skądś musiało się wziąć życie a w Biblii napisali że to Bóg je stworzył" nie są argumentami. No skądś musiało. No napisano. Napisano też bajki o małej syrence i drewnianej kukiełce, która została magicznie ożywiona. I co z tego skoro oprócz przeczytania trzeba nie zrozumieć ale uwierzyć...?

I nie sądzę aby udowadnianie ateistom cudów zmarłego chrześcijańskiego Papieża żeby móc dokonać chrześcijańskiej beatyfikacji miało jakikolwiek sens, a jeśli wierzący sami sobie to próbują udowadniać to już ich problem.

ludzie boga nie ma !! !! temat do zamknięcia :D katole zawsze mam uśmiech widząc was podążających do kościoła

No ale oni wierzą że jest! Podziękuj im że poprawiają Ci humorek a nie marudzisz :P

CNC napisał(a): ludzie boga nie ma !! !! temat do zamknięcia :D katole zawsze mam uśmiech widząc was podążających do kościoła

Bardzo mi zależy na uniknięciu retoryki pogardy i wrogości.Proszę Pana CNC o używaniu innych słów wobec wierzących.

Podnosząc ten temat mam jeden jasny cel.
Nie jest nim ani obraza wiernych ani podważanie sensu wiary.Jest nim zwrócenie uwagi na fakt że kościół jako instytucja ma co raz większy wpływ na życie obywateli .Ponad to jest w bardzo znacznym stopniu finansowany ze skarbu państwa.
Ponieważ konstytucyjnie żyjemy / ponoć / w państwie świeckim zachodzi potrzeba jasnego ustawowego określenia .

Albo Polska jest państwem świeckim z rozdzielnością od kościoła ?

Albo Polska jest państwem wyznaniowym ze wszystkimi wynikającymi z tego faktu konsekwencjami.?

Ludzie są stworzeni na obraz Boga. Trzeba się zastanowić co to znaczy.
Czy chodzi o fizyczny obraz czy może o duchowy obraz (inteligencja, myślenie).
Patrząc na inteligencję ludzi to nie pochodzą oni od Boga ale z ewolucji.
Nawet biblia o tym pisze że są ludzie i goje.
Ludzi jest może z 1% na świecie a reszta to goje z ewolucji.

Czy naprawdę myślicie że lemingi i mohery są stworzone na obraz Boga?
Po co Bogu ręce, nogi, zęby?
Raczej nie chodzi o ręce, nogi ,zęby.
Ale jedno u Boga jest pewne - myśli więc Jest.

A może to ludzie boga stwarzają i lemingi mają swojego a mohery swojego?
Jest on tak samo mądry jak ten plebs.
Ma nogi aby siedzieć na tronie, ma ręce aby mohery i lemingi mu usługiwały i ma zęby aby żywić się miłością.