~~helio napisał(a): Zasady są bardzo proste:

1. Pieszy na pasach ma pierwszeństwo.
2. Kierowca, zbliżając się do przejścia dla pieszych, ma obowiązek zachować szczególną ostrożność tzn. dostosować prędkość do warunków na drodze i obserwować dokładnie pole jazdy.

Wystarczy trzymać się tych dwóch zasad a będzie można uniknąć wielu potrąceń.

A pieszy to co? Nic nie musi?
Bo jesli ktos wchodzi bez żadnego rozejrzenia sie na boki ,"z automatu" i dochodzi do potracenia ,to mamy WTARGNIECIE.
Wczoraj po 16 jakiś gnojek zapatrzony w kupczyjfona wlazł mi na pasy bez patrzenia na boki i jeszcze z pretensjami,ze go otrąbiłem.

Zastosowana autokorekta

Kolega LOLO ma widoczny problem ze sklepieniem prostego zdania:)) Bardzo profesjonalnie wyraził swoje myśli...Uważam że nie każdy musi się wypowiadać na forum.Co do zdarzenia to jednak pasy są pasami.To że w tym miejscu dochodzi do częstych wypadków też o czymś świadczy.Jest ciemnio to niestety ale uważa się bardziej... niestety ale dużo ludzi jeździ na pamięć i są właśnie takie efekty..

~~Lolo napisał(a): Świete krowy na pasach widocznosc zerowa a te cioty włezą ci bo kobieta lekkich obyczajow maja pierszenstwo

Przesiądź się na hulajnogę, sieroto.

Wielu pieszych nie ma wyobraźni i podstawowej wiedzy. Nie wiedzą, co to jest droga hamowania. Myślą, że auto zatrzyma się natychmiast. Tylko, że w aucie siedzi człowiek, który też potrzebuje czasu na reakcję. Szczególnie widać to dziwne zachowanie, gdy jest ślisko. Ładuje się prosto pod koła 20 metrów przed autem.

Jestem pieszą. Warto pamiętać zwłaszcza w sezonie zimowym........że fajnie siedzieć w ciepłym samochodzie.

To dlatego pachacie się pod koła? Z zazdrości?!

ja się nie pacham


Dopisane 28.12.2017r. o godz. 21:36:

a w ogóle to co znaczy ''pacham''?hmm?

To dobrze. Pytam, bo poprzednia Pana/i wypowiedź zabrzmiała jak argument lub wytłumaczenie takiego zachowania pieszych. Czasem faktycznie lepiej jest jechać niż iść, ale proszę pamiętać, że spacery dla dobre dla zdrowia. I nie piszę tego złośliwie, czy z ironą.