~~ napisał(a): Jan atakuje sprzedawczyków którzy interesy Polski mają za nic a ponad wszystko swoje własne i partyjne jednocześnie wchodząc w zady Jankesom.

Jasiek w chodzi w zwieracze u Kazka żeby go wysłuchał.

~~ZAKŁAD BUKMACHERSKI napisał(a): Zmarł ojciec tego który uciekł do Orbana. Teraz przyjmuje zakłady że psiory oskarżą Tuska za uśmiercenie tatusia aby sprowokować synka na przyjazd pogrzebowy.

Żoliborski książę zatańczy i na tej trumnie.

~~NieJan napisał(a): obiecałeś „Tych troje” uciszyć , i co…

Pytaj Jaskra bo on w temacie i kto wie czy już nie w nakolannikach.;]]

~~Nasturcja perłowa napisał(a): No przecież uciszył tych frajerów. Już żaden tu nie kozaczy. HIHIHI

Ja „Ich Troje” się nie boję , przecież Jam jest „BURCZYMUCHA”
Co tu każdy mnie się słucha , i mam yaya nie WYDMUSZKI ,
I do BIEDRY niosę puszki , w STSie kaucja pęknie ,
a gdy wygram będzie pięknie , niech nie straszą mnie „ICH TROJE”
w IPNku notki moje …

Marny z ciebie wierszokleta
Zwykła cipa -głowa nie ta.
Ani Jan i ani Jurek
Ot zwyczajny zwiędły siurek

Ja ich troje to pokroje. Nie zapraszam na pokoje . Bo w tym czasie moim zdaniem musi w chacie być sprzątanie. A gdy się ktoś przypałęta jest ławeczka nawet w święta. No bo gdy odwiedzasz Jana musisz zjarać z nim fajana. Na ławeczce przy fajeczce taki on gościnny szczerze . Ni ciasteczka ni kawuni nawet wody nie postawi. Przyjmie cię przy drzwiach i stwierdzi żeś ty bele kto i jemu takie towarzystwo mierzi. A na drugi dzień od rana sam poczytasz o wizycie . Jak to trzęsły ci się gacie i że to on jest na szczycie.

~~Jasio niezalogowany
4 godz. 5 min. temu
Marny z ciebie wierszokleta
Zwykła cipa -głowa nie ta.
Ani Jan i ani Jurek
Ot zwyczajny zwiędły siurek

Kiedy siurek się napręży , po siekaczach mocno strzeli
W STSie nie zobaczą Cię co najmniej do niedzieli ,

~~JaJan napisał(a): Ja ich troje to pokroje. Nie zapraszam na pokoje . Bo w tym czasie moim zdaniem musi w chacie być sprzątanie. A gdy się ktoś przypałęta jest ławeczka nawet w święta. No bo gdy odwiedzasz Jana musisz zjarać z nim fajana. Na ławeczce przy fajeczce taki on gościnny szczerze . Ni ciasteczka ni kawuni nawet wody nie postawi. Przyjmie cię przy drzwiach i stwierdzi żeś ty bele kto i jemu takie towarzystwo mierzi. A na drugi dzień od rana sam poczytasz o wizycie . Jak to trzęsły ci się gacie i że to on jest na szczycie.

Poezje Jorga Z