Lucyny majom echo w glowie

~~M napisał(a): Niech się lepiej zajmą ogarnięciem większej ilości miejsc parkingowych, bo zaparkowanie po godzinie 16 chociażby w okolicy swojego bloku graniczy z cudem.

Ty dziadu głupi

A co z drzewem na początku parkingu. Gałęzie wychodzą na ulice, chodnik i parking. A po większych wiatrach leżą połamane gałęzie

Żal tych drzew. Za dzieciaka pamiętam jak się ganiało po tych drzewach, zbierało owoce- 20 lat temu i więcej. Nie wiem co komu one przeszkadzały...

"Parę" lat temu na tym terenie było mnóstwo drzew, teraz stoją betonowe bloki w których mieszkacie, obok wybudowano parkingi i wycięto kolejne drzewa, na parkingach pomiędzy oknami mieszkań w których mieszkacie stoji "milion" waszych aut, które zatruwają was, wasze dzieci i całe środowisko. Wasi sąsiedzi a często Wy sami wywozicie śmieci do lasu a codziennie ze sklepów znosicie tony plastiku. I tu zacytuję słowa redaktora: "kto jest bez winy .....". I jeszcze słowko do ekspertów dendrologów. Który z Was zapytał doktora googla dlaczego drzewa umierają? Który z Was zgłębił temat? Macie wystarczającą wiedzę? Kto z Was kamień rzuci jak spróchniła gałąź zabije Wasze dziecko? Pokażcie swoje papiery specjaliści.....

~~Mysi Rabarbar napisał(a): "Parę" lat temu na tym terenie było mnóstwo drzew, teraz stoją betonowe bloki w których mieszkacie, obok wybudowano parkingi i wycięto kolejne drzewa, na parkingach pomiędzy oknami mieszkań w których mieszkacie stoji "milion" waszych aut, które zatruwają was, wasze dzieci i całe środowisko. Wasi sąsiedzi a często Wy sami wywozicie śmieci do lasu a codziennie ze sklepów znosicie tony plastiku. I tu zacytuję słowa redaktora: "kto jest bez winy .....". I jeszcze słowko do ekspertów dendrologów. Który z Was zapytał doktora googla dlaczego drzewa umierają? Który z Was zgłębił temat? Macie wystarczającą wiedzę? Kto z Was kamień rzuci jak spróchniła gałąź zabije Wasze dziecko? Pokażcie swoje papiery specjaliści.....

Romek przestań się wygłupiać .

Tym drzewom nic nie było. Mieszkałam w bloku obok tych czereśni jeszcze kilka miesięcy temu a teraz prawie codziennie tam przechodziłam. Ciekawe komu i dlaczego tak bardzo przeszkadzały. To co wyprawiają pracownicy tej spółdzielni to jakaś masakra. Zamiast zająć się porządkiem i remontami to wycinają zdrowe drzewa.

Potwornie to przykre. Brak słów. A osoby za to odpowiedzialne nie poniosą pewnie nawet żadnych konsekwencji :( Jak mozna